Wojna domowa w Federacji Rosyjskiej 2137 - 2139

Tak jak przewidziano, przez rok 2137 ziemskie sojusze w sprawie wojny syberyjskiej się ujawniły: legalny rząd moskiewski w głównej mierze został wsparty przez Federację Europejską i dyktatorskie państwa trzeciego świata, JNSP zostało wsparte przez zachodnie megakorporacje oraz.. Japonię, natomiast Związek Syberyjski przez Republikę Chińską na Tajwanie i Wielki Bharat. Wsparcie te ostatecznie się wyrównywało, więc o wynikach wojny zadecydować miało wsparcie kolonii marsjańskich: przede wszystkim w formie surowcowej i zasobowej. Tu już nie było tak dobrze: rząd moskiewski nie otrzymał NIC od którejkolwiek z kolonii, "Powinność" otrzymała pokaźne wsparcie ze strony Valhalli i swojej kolonii na Marsie, natomiast największym poparciem wśród mieszkańców Czerwonej Planety cieszył się Związek Syberyjski.

Pierwsza faza wojny polegała na wzajemnych starciach wszystkich trzech stronnictw: I. Armia Pancerna pod dowództwem generała Segalowicza wyruszyła z Rostowa nad Donem na front północny, celem zdobycia Moskwy. Można powiedzieć, że operacja zakończyła się dużym sukcesem, gdyż siły Rosgwardii zostały po prostu zmiażdżone przez profesjonalnych wojaków "Powinności": samo zdobycie Moskwy jednak się nie udało, gdyż megalopolis jest bronione przez elitarne formacje Rosgwardii, bardzo dobrze okopane w tamtejszych fortyfikacjach i ruinach, a nie wiadomo, na jak długo wystarczy im zapasów. Niemniej, Segalowicz i jego podkomendni rozpoczęli oblężenie, a tym czasem inne siły maszerowały na wschód, wyzwalając region za regionem.

W tym samym czasie funkcjonowały wojska Związku Syberyjskiego. II. Korpus Zmechanizowany "Perun" Syberyjczyków, pod dowództwem generała Trehlebova starł się w Nowym Krasnojarsku z siłami Prawosławnego Korpusu Wiary pod dowództwem "Powinnościowego" patriarchy Kyrelewicza. Trehlebov zmiótł prawosławnych solidarystów z powierzchni Ziemi, a tych których złapano jako jeńców (tudzież w przypadku cywili: zidentyfikowano jako współpracowników "Powinności") nakazano zwyczajnie odstrzelać i zasypać w zbiorowej mogile. Motywacją do tego było przekonanie generała Trehlebova i jego żołnierzy, że spotkani "Powinnościowcy" nie są ludźmi, tylko tak zwanymi "twarami", czyli biorobotami przypominającymi ludzi i można ich po prostu zutylizować. Po tym wielkim zwycięstwie część południowych terenów "Powinności" wpadła w łapy Związku Syberyjskiego.

W drugiej fazie wojny doszło już do większych liczebnie starć: I. Zgrupowanie Wojsk "Tengri" pod dowództwem marszałka Gał-Tanuwowa nacierało na północny-zachód, spodziewając się napotkać na opór Rosgwardii, ale ostatecznie napotkało opór armii Stefana Segalowicza. Na północno-zachodniej tundrze i tajdze toczyły się bitwy wojsk pancernych i zmechanizowanych, z których ostatecznie żadna ze stron nie odniosła decydującego zwycięstwa. Wraz z nadejściem zimy i ciężkimi warunkami pogodowymi ostatecznie walki zostały wstrzymane: obie strony czekają, aż pojawią się ku temu lepsze warunki.

Ostatnia faza wojny w tym roku polegała już zasadniczo na działalności potęg zewnętrznych, które wykorzystały kiepską sytuację Federacji Rosyjskiej: Konfederacja Skandynawska sięgnęła po prostu po Półwysep Kolski, na którym nie pozostawiono żadnych żołnierzy oraz inne wyspy arktyczne należące dawniej do Rosji, podczas gdy Japonia zajęła Sachalin. Z braku silnego lotnictwa czy marynarki obie strony konfliktu niewiele mogły w tej sprawie zdziałać..


Ranking PP:
Związek Syberyjski: 139 (Zwycięża: Czerwona Palestyna, 36)
JNSP: 71 (Zwycięża: Valhalla, 35)
Rząd moskiewski: 0

Rząd moskiewski ma spore szanse zostać zdezintegrowanym w następnej turze wojennej.

Niektórym wydawało się po pierwszym roku, że Związek Syberyjski odniósł swoje zwycięstwa tylko dzięki wsparciu państw Ziemskich. Jak się okazało w tym roku - była to nieprawda. Potęzne wsparcie jakie otrzymał Związek w 2138 ze strony państw i organizacji z Marsa był przytłaczający. Federacja Europejska i państwa dyktatorskie nie zdążyły nawet prawie niczego zrobić, Unia Bałtycka wykorzystałą swoją szanse i zablokowała możliwości dostarczania czegokolwiek do Rosji, sama rzucając ogromne ilości wojska na granice aby nie pozwolić nikomu przez nią przejść. Japonia wyciągnęła z konfliktu co chciała.. i pozostawiła JNSP samej sobie, tak samo korporacje widząc katastrofe jaka się odbywała na froncie zaczęły się wycofywać i potępiać działania, teraz już, zbrodniczego reżimu, zwłaszcza po tym co wydarzyło się później. Związek również miał problemy, Republika Chińska na Tajwanie, przez porażkę ich kolonii na Marsie zmniejszyli swoje wsparcie jednak nie pozostawili związku, wysłali do nich swoich dyplomatów którzy, jak się okazało, znacznie pomogli Związkowi, Wielki Bharat widząc co się dzieje na froncie zaczął powoli naciskać na Związek w sprawach gospodarczych, wojennych i dyplomatycznych... Związek nie dając się pomiatać sprzeciwiał się przez co ich wsparcie kurczyło się. Ponownie o wyniku wojny zdecydowało wsparcie marsjańskich kolonii i państw. Dwie główne frakcje - "Powinność" oraz Związek Syberyjski miały tylko znaczenie. Jednak z tych dwóch to ta druga otrzymała ponownie ogromne wsparcie - Rzeczpospolita i Czerwona Palestyna razem tworzył prawie połowe ogólnie wysłanego wsparcia. "Powinność" ponownie dostała wsparcie od swojej kolonii oraz Valhalli, a także Japonii..

A więc początek kolejnego roku rozegrał się błyskawicznie, można nazwać go nowoczesnym Blitzkiregiem XXII wieku. Do gry weszli dyplomaci Tajwańscy którzy wraz z dyplomatami Związku udali się do ziem niczyjych pomiędzy Powinnością, a Związkiem. Już po kilku dniach przez tereny te przechodził wojska Związku otrzymując zaopatrzenie, wsparcie i przewodników którzy sprawnie przeprowadzili je przez Ural. Jak się okazało, chińscy i syberyjscy dyplomaci doszli do porozumienia z już nie niczyjymi ziemiami. Stworzyli oni Republikę autonomiczną wchodzącą w skład Zwązku Syberyjskiego na tych samych zasadach co republiki i państwa członkowskie. Po kilku tygodniach nowego roku wojska Związku przelewały się przez Ural atakując niespodziewających się tego żołnierzy Powinności którzy skupili swoje siły głównie na południu gdzie jest płaskowyż. Jednak dzięki doświadczeniu wojskowemu szybko byliby w stanie kontrować wojska gdyby nie... "Petarda"..

W trakcie Bitwy o Ural rozgrywała się bitwa o Moskwe. Bitwa która szła tragicznie, dla obu stron. Rząd moskiewski okopał się całkowicie, każda ulica, dom, ganek i okno było oddawane kosztem wielu żyć. Powinność jednak posuwała się powoli w głąb moskwy, w stronę Kremla. Był to koniec pierwszego kwartału kiedy zabłysnęły bombki. A raczej bomba - nazywana przez ludzi w internecie "Petardą", pierwotnie wywodząca się z gry internetowej o nazwie "Supremation", a przynajmniej takie krążyły opowieści na reddicie gdyż marka "supremation" w tym czasie występowała już w wielu krajach na całym świecie, posiadała nawet wersje VR. Największym problemem w tym momencie nie był sam wybuch bomby atomowej w stolicy Rosji tylko kto tego dokonał. Wojska Powinności nie miały pojęcia o takim ataku, wywnioskować można to po tym, że po wybuchu cały front na wschodzie się załamał. Związek również nie mógł za tym stać gdyż nagle w całym kraju ogłoszono alarmy przeciwlotnicze wywołując tak wielką panikę, że ofiary wśrod cywili liczono tysiącami. Rządu moskiewskiego... nie było jak sprawdzić ponieważ wszyscy zginęli w wybuchu, mogła to być jakaś samobójcza akcja konającego reżimu.. jednak ponownie pojawiły się jeszcze inne plotki. Na temat korporacji, ataku z marsa, a nawet nawiązujące do zielonych ludzików z afryki.. Konkluzja była jednak taka, nikt nic nie wiedział.

W ciągu następnych kilku miesięcy wojska Związku przejechały się po Powinności jak grubas po maśle. Można powiedzieć, że Związek zyskał najwięcej. Państwa zewnętrzne nie wiedziały czy Syberia ma atom którego nie boją się używać, więc w tym roku żaden sąsiad nie próbował naruszyć suwerenności nowego państwa. Wojska Związku zapędziły Powinność w kozi róg, posiadając sprzęt z Marsa nie martwili się o niego, a ludności mieli pod dostatkiem. Przy Moskwie zepchnięto Powinność wprost w opary skażenia promieniowania, na zachód od Moskwy, wiatry nie były na szczęście na tyle silne aby zagrozić Unii Bałyckiej. Na południu dość szybko dotarli również do Morza Czarnego odcinając Rostów nad Donem od reszty terenów. Na głębokim południu broniła się jeszcze enklawa Powinności przy Władykaukazie oraz Groźnym. Szczęście w nieszczęściu - szczęście dla Powinności, nieszczęście dla Związku, był to oddział elitarne, weterani Powinności którzy nie poddadzą się tak łatwo. Jednak przy tak wielkim przeciwniku, który kontrolował już całą Rosje oraz wsparciu ze strony Marsa mieli małe szanse.

Pozostaje tylko jedno pytanie. Czy przyszły rok przyniesie w końcu normalność dla odbudowanej i zreformowanej Rosji w postaci Związku Syberyjskiego czy jakimś cudem uda się Powinności odbić od dna i pokazać Związkowi kto tutaj jest prawdziwym Rosjaninem.


Ranking PP:
Związek Syberyjski: 232 (Zwycięża: Czerwona Palestyna - 60, Polska - 60)
JNSP: 130 (Zwycięża: JNSPR, 72)
Rząd moskiewski: martwy (Zwycięża: atom)

Dokonano eradykacji na Rządzie moskiewskim.
Powinność została zmasakrowana - jej jedyna szansa na odbicie się to przebicie w nastepnęj turze wsparcie w postaci PP nad Związkiem.

W tym roku będzie krótko, szybko i na temat. It's Segover.. Nagranie Generała Dobrovolskiego który w tym czasie strimował Hearts of Steel XVII okrążyło szybko internet. Związek Syberyjski, mimo potężnej przewagi otrzymał ponownie ogromne wsparcie w 2139 roku. Wielu już przepowiadało taki obrót sytuacji w zeszłym roku. Federacja Europejska weszła w tak zwany stand-off z Unią Bałtycką, ta całkowicie zablokowała granice, do momentu aż chmura radiaktywne nie zawiała w ich stronę, ale o tym później. Tajwan dalej wspierał dyplomatycznie Związek, kilka korporacji oraz państw również próbowało zaoferować im wsparcie, jednak Rada będąca rządem w obecnym momencie kazała im zwyczajnie spadać nazywając ich sępami i oportunistami. A co ostatecznie z Powinnością? Prawie nic... dosłownie nikt ich nie wsparł, nawet ich marsjańska kolonia.. oprócz jednego, Cesarstwa Japonii. Niektórzy podejrzewają, że była to jakaś pomyłka administracyjna, Powinność potrzymała tak małe wsparcie od nich, że znaczenie miało to marginalne i tak małe, że patrząc na poprzednie lata odpowiedź z jakimś nieodznaczeniem wysyłania wsparcia w jakiejś tabelce było najbardziej prawdopodobne.

Kolejny rok wojny to była bardziej pacyfikacja oprócz jednej niespodzianki, a raczej problemem.Problemu by nie było gdyby nie to, że w kolejnym roku na horyzoncie pojawiły się.. kolejne wybuchy w opuszczonej Moskwie. Eksperci doszli do tego, że pod Kremlem musiał być skład, który... zaczął wybuchać. Kilka głowic nuklearnych w tym samym miejscu... Związek Syberyjski jak najszybciej starał się ewakuować ludność z okolic. Sytuacja jednak była tragiczna. W pewnym momencie posanowili okrążyć cały teren skażony kordonem, jak niegdyś w Czarnobylu, tylko tutaj było to kilkukrotnie silniejsze i większe pole. Częsci cywilów nie udało się ewakuować, część się ukryła przed żołnierzami Związku, a część to były siły Powinności na zachodniej stronie Moskwy którzy postanowili się tam ukryć. Tak ogromne stężnie radioaktywne raczej nie ukryje ich na długo. Pod koniec roku zaczęły jednak się pojawiać plotki starć żołnierzy z... czymś, jakimiś istotami, dziwnymi psami oraz pojawieniem się dziwacznych anomalii na które najlepsze okazały się.. śrubki. No cóż... do Zony Moskiewskiej zaczęli być przemycani lub zaczęli się wkradać tak zwani Stalkerzy poszukując jakichś artefaktów czy coś, na razie niewiele wiadomo.

Bitwa na południu też była zażarta. Wojska Powinności przebiły się na Krym gdzie zostali całkowicie zbombardowani ze strony Związku oraz wrogów Rosjan. Krym zamienił się tylko w K, bo nic z niej prawie nie pozostało... cały pokryty jest pobojowiskiem, trupami, hienami cmentarnymi. Tak silne bombardowanie nadało też Krymowi nową nazwę, Czarna Ziemia - z racji tego, że tylko taka tam pozostała. Głębiej na południu było lepiej, albo gorzej. Zależy dla której strony. Powinnościowcy zostali wymordowani, cywile współpracujący z nimi wywiezieni na przymusowe "leczenie" prania mózgu z propagandy Powinnościowej. Wielu się jednak zapierało, że żadnego prania mózgów nie było i faktycznie wierzą w to wszystko. Co za bzdury. Prawda? Z kolei siły Powinności w okolicach Czeczeni zostały rozgromione pod sam koniec. Morale było tam tak niskie, że większość żołnierzy uciekła przed faktycznym natarcie, kolejni czekali na ulicach rozbrojeni jedząc konserwy. Kilku popełniło samospalenie, a część uciekła poza granice, w stronę Gruzji. Zaczęły nawet krążyć plotki o powstaniu nowej grupy najemniczej, Grupy Segalowicza.

Ostatecznie Związek Syberyjski przy głównym wsparciu ze strony Marsjańskich Kolonii zwyciężył całkowicie. Był to pierwszy kraj na Ziemii który uznał całkowicie niezależność kolonii na marsie jako niezależnych struktur rządowych. Mongolskie słuzby porządkowe na koniach szybko zaczęły funkcjonować i pacyfikować wszelakie ogniska możliwego buntu. Z kolei kraje ziemskie ponownie nie wykonały żadnych ruchów wobec Związku... chyba faktycznie wsparcie ze strony marsa ostudziło ich zapędy.

Związek Syberyjski był najbardziej wdzięczny wsparciu ze strony Czerwonej Palestyny, sama zapewniła prawie 1/3 przesłanych zasobów. W związku z tym w 2140 będzie z pewnością mogła w znaczący sposób wpłynąć na to jak Związek Syberyjski będzie postępował w przyszłości. Rzeczpospolita była... blisko. Jednak na Ziemie dotarło tylko ich pierwsze wysłane wsparcie z racji, że drugie zostało wysłane zwyczajnie zbyt późno. Byli blisko...



Ranking PP:
Związek Syberyjski: 319 (Zwycięża: Czerwona Palestyna - 99)
JNSP: 133 - martwy (Zwycięża: JNSPR, 72)
Rząd moskiewski: martwy (Zwycięża: atom)

Wokół Moskwy powstała Zona.
Związek Syberyjski zwyciężył wojne.
Powinność została zmasakrowana - nikt jej nie pomógł .


Nagrody zostaną rozdane w późniejszym terminie przez Gospodarza z eventem podsumowującym gdy zwycięzca dostanie rozpiske tego co dzieje się po zwycięstwie Związku Syberyjskiego.