Domination Zimna Edycja
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Domination Zimna Edycja


 
IndeksIndeks  FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Wojna o Powinność - 2139

Go down 
AutorWiadomość
Vaiar
Gracz
Vaiar


Liczba postów : 1739
Join date : 03/02/2020

Wojna o Powinność - 2139 Empty
PisanieTemat: Wojna o Powinność - 2139   Wojna o Powinność - 2139 Icon_minitimePon Lut 19, 2024 8:02 pm

2139

Wraz z koreańskim ultimatum w JNSPR pojawiły się zasadniczo dwa podejścia: pierwsze, które polegało na tym, że Rosja jest Jedna i Niepodzielna i walczymy do upadłego. Drugie, które polegało na tym, że zasadniczo tak naprawdę nie mamy czym się bronić jak na skalę naszego terytorium i być może faktycznie lepiej się poddać albo z kimś dogadać, to może Koreańczycy stworzą dla nas rezerwat w którym będziemy sobie mogli żyć spokojnie.. Na swój sposób generalowi Dobrovolskijemu udało się połączyć oba podejścia: z tym, że  zamiast sprzedać się Korei, postanowił sprzedać się innym potęgom, w zamian za Wunderwaffe które miałoby przechylić losy wojny: a przynajmniej tak to wyglądało z perspektywy Rosjan, którzy teraz nagle się dowiedzieli, że zegnamy się z marionetką, którą sami utworzyliśmy. Plan iście szalony i być może by się udał, gdyby Wunderwaffe nie trzeba było sprowadzać zza morza, w efekcie czego wojsko rosyjskie natknęło się na ten sam problem, na który natknęło się wojsko amerykańsko-koreańskie w wojnie o Valhallę: zabrakło czasu do wypełnienia pełnego planu operacyjnego.

Zwłaszcza, że do obrony Jantaru, gdzie miało znajdować się lotnisko, nie przydzielono nic: wojska piechoty i czołgi miały okopać się wedle wytycznych generała Dobrovolskija tam, gdzie zostały zmobilizowane, najlepiej w stolicy i Gatovie. Ciężko też było liczyć tutaj na inicjatywę oficerską, bo gdy rozpoczęła się koreańska ofensywa, to nie atakowała wyłącznie z jednej prowincji Honiru (jak podejrzewał Generał) i nie była to tylko horda piechoty pierwszej generacji, ale często doborowe wojsko II generacji, wsparte licznymi brygadami artyleryjskimi: chociaż nie tak zaawansowanymi jak rosyjskie, co stanowiło właściwie jeden z dwóch czynników, które umożliwiły JNSPR "przetrwanie".

Zaczęło się od zmasowanego ataku na wszystkich granicach: z czego potężne zgrupowanie piechoty II i czołgów ruszyło na Jantar, wsparte bateriami artyleryjskimi. Dla oficerów ruszenie na pomoc oznaczałoby zrezygnowanie ze swoich obronnych atutów i zasadniczo pchaliby się bezpośrednio pod ogień zmasowanej artylerii: nie wspominając o tym, że żeby dokonać wypchnięcia Koreańczyków, to musieliby opuścić pozycje nie tylko Gatova, ale również Wielkiej Marsarii, tym samym otwierając drogę nielicznym, ale jednak funkcjonującym wojskom SMC, które nadciągały od południa. Wraz z upadkiem Jantaru jakiekolwiek szanse na "przylot Wunderwaffe" nie miał prawa się ziścić: zwłaszcza, że piloci samolotów transportowych woleli nie ryzykować życia ani swojego ani ryzykować kolejnego incydentu międzynarodowego, gdyby przypadkiem właściciel cudownej broni miał się skarżyć, że zrzucanie ich z olbrzymiego pułapu to sabotaż.. A tak przynajmniej głosi tajemnica poliszynela.

Toteż w trakcie pierwszej fazy koreańskiej ofensywy zajęte zostały We, Ran, Jantar i Wsiopaplanu. W dalszej kolejności padł Dobrowolsk. Następnie nastąpiła krótka przerwa w działaniach, co wywołało niepokój wśród dowódców rosyjskich: to jednak po prostu koreańscy oficerowie zastanawiali się, co robić, ze względu na to, że w przypadku wątpliwości powierzono im inicjatywę oficerską, z tym zastrzeżeniem, że "ktoś musi ponieść ofiary dla ojczyzny." Nie mieli zwiadu, gdyż lotnictwo SMC było zajęte czym innym: próbowano więc tradycyjnego "rozpoznania bojem", w wyniku którego zdecydowano się szturmować górski Gatov. Poniesione zostały wysokie straty: przeważnie w artylerii, ale Gatov został wzięty, a niedobitki wycofały się do ufortyfikowanej stolicy. Chciano próbować szturmu na te pozycje, ale ostatecznie decyzję zawetował głównodowodzący operacją, generał Van-Ly Yin, motywując to, że Rosjanie sami się już wykończą w swojej stolicy, jak Żydzi w w Jerozolimie podczas wojen żydowskich i nie ma sensu rozlewać koreańskiej krwi, tylko trzeba sprowadzić artylerię i lotnictwo i zamienić stolicę w pustkowie, jeśli Rosjanie sami się nie poddadzą - co było dość kontrowersyjną decyzją, ale ostatecznie pomimo praw rasowych, Korea to nie dyktatura i skoro każde koreańskie życie jest cenne, a generał miał inicjatywę, no to zdecydował się uratować jak najwięcej Koreańczyków...

________________________________________
EFEKTY:

JNSPR:
- Tracimy dywizję piechoty I
- Tracimy 1 myśliwce I (bez lotniska i w efekcie paliwa niewiele mogą zdziałać...)
- Tracimy 1 brygadę artylerii II, uszkodzone są dwie brygady artylerii II: można je naprawić za cenę 2PZ i 2mld.
- 1 dywizja pancerna II jest uszkodzona. Możemy ją naprawić za 5 mld i 3PZ.
- 1 dywizja piechoty I jest uszkodzona. Możemy ją naprawić za 1PZ i 1mld.
- Tracimy 30% stabilności: dobrowolnie zrzekliśmy się Valhalli, straciliśmy mnóstwo terytoriów i zasadniczo jesteśmy w przedpokoju Zagłady.

W bunkrze generała Dobrovolskija odwiedzają smutni panowie z Junty: do momentu rozpatrzenia tej sprawy nie można podejmować żadnych decyzji.

Korea:
- Tracimy 2 dywizje piechoty I
- Tracimy 2 brygady artylerii I, dwie brygady artylerii I są uszkodzone: można je naprawić za cenę 2PZ i 2mld.
- Pojawia się nowa postać: Generał Van-Ly Yin, zyskuje on na popularności wśród szeregowych żołnierzy, KOR i NSW krzywo mu się przyglądają, ze względu na brak chęci osiągnięcia Totalnego Zwycięstwa, nawet jeśli mielibyśmy przelać morze własnej krwi. Coś trzeba tutaj zrobić.. Dalsze efekty po decyzji.
- 5 punktów doświadczenia wojennego: tu w zasadzie była tylko jedna, realna bitwa..

SMC:
- Nic, bo nikogo poważnego nie spotkaliśmy.

VRL::
- Wszystko.
- 1 dywizja piechoty 0 generacji

"Inni uczestnicy":
- Płacimy koszt zaopatrzeniowy za latanie i mobilizację jednostek. Poza tym nic...

Doświadczenie wojenne będzie na TFach, mapa kiedyś tam: JNSPR zostaje tylko Wielkoj Marsaria, więc raczej nie powinno być wątpliwości. Straty są względnie niewielkie, bo przez większą część wojny Koreańczycy wchodzili do pustych prowincji: ale dość ostrożnie. Praktycznie większość strat została zadana przy Gatov i Wielikoj Marsarii. Żeby transport cudownej broni dotarł, to wypadałoby, żeby Jantar był czymkolwiek obsadzony: przy tak wydanych rozkazach szarża z okopanych i ufortyfikowanych prowincji skończyłaby się tylko masakrą wojsk JNSPR i totalną zapaścią.

Co z Ran to wydedukuję na podstawie innej wojny SMC.

Herc lubi tą wiadomość

Powrót do góry Go down
 
Wojna o Powinność - 2139
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Domination Zimna Edycja :: Archiwum :: Edycja Marsjańska :: Świat gry :: Konflikty zbrojne-
Skocz do: