Temat: Wojna domowa we Federacji Handlowej Wto Cze 06, 2023 8:52 pm
8 ABY Która Rzesza?
FederacionSS podczas przesłuchiwania pewnie winnego opozycjonisty.
Ostatnie rozporządzenie wprowadzające tak po prostu za pstryknięciem palców totalitaryzm w zasadzie spowodowało, że od razu w całym państwie wybuchł chaos; nikomu nie przystoi do gustu jawne deklaracje jak "zgładzanie wszystkich wrogów wewnętrznych III Rzeszy Federacyjnej" oraz jawne ogłoszenie tajnej policji, której jedynym zadaniem jest stworzenie obozów koncentracyjnych dla wszystkich wrogów partii i jej krytyków przelało czarę goryczy dla społeczeństwa, które było już wcześniej niezadowolone z obecnej polityki rządu, jego kłamstw i innych przeinaczeń, których się dopuścili — a teraz powstał jasny podział na to, kto stoi z ludobójcami a kto przeciw im, a żadna centrystyczna trzecia droga wyjścia z takiego impasu. Pozostała tylko konfrontacja, która bardzo szybko przerodziła się w pełnoprawną wojnę domową.
Wielu też się zastanawia, skąd w ogóle nazwa III Rzesza Federacyjna; no dobra, możemy za pierwszą Rzeszę uznawać separatystów z czasów wojen klonów. Ale kiedy była druga? Bo na razie wynika na to, że tylko w imaginacji kanclerza Lotta Dotta. Problemem dla lojalistów rządu było jeszcze to, że owy rząd w ogóle nie przygotował się do takich radykalnych działań; nie podporządkowano sobie armii, te Ges’ta’po to istniało tylko na papierze, a i siły porządkowy nie były aż tak liczne, zważywszy na taki ruch. Skutkiem takich lekkomyślnych działań było to, iż zamiast nowego, totalitarnego porządku w zasadzie na początku w każdym systemie wybuchła anarchia, a po niej bardzo szybko przyszły pełnoprawne zbrojne walki. Połowa sił zbrojnych wypowiedziała posłuszeństwo rządowi, tak samo prawie tyle samo procentowo urzędników administracji. Nie trzeba było czekać długo i wkrótce dogadali się oni z politykami opozycji w naszym kraju i utworzyli nowy, alternatywy rząd w Cantonice, gdzie ogłosili swój program, prawdziwego Federacjonizmu, w zasadzie takiego liberalnego autorytaryzmu z naciskiem na handel z resztą galaktyki.
Ostatecznie wszelakie nawalanki skończyły się tak, że kraj też obecnie jest podzielony na pół. Lojaliści i siły wierne rządowi zdołały spacyfikować tylko stolicę i system Ventooine, zważywszy na swe szczupłe siły zdolne do walki asymetrycznej i nagłe zakłopotanie i ich samych przez taką decyzję podjetą w zasadzie bez konsultacji z kimkolwiek, w tym z nimi samymi. Zdołano jednak dzięki wielkiemu wysiłkowi zaprowadzić nowy reżim i wytłuc tyle "liberalnego ścierwa" ile tylko się dało, ale z pewnością jeszcze nadal są przeciwnicy, tylko w ukryciu. Federacjoniści mają za to pełną kontrolę nad Cantonicą i Zyggerią, gdzie czynnie udziela im wsparcia większość tamtejszych obywateli widząc szaleństwo rządu z Cadomai. Jest chwilowa stabilizacja; obie frakcje kontrolują siły zbrojne jak i państwo po połowie.
Jeden z hersztów Go'Messa, Knureezum.
Najgorzej jednak jest na zajętych terytoriach od Imperium Mon Calamari; Raxus (chociaż teraz w zasadzie to planeta przestała mieć większe znaczenie i w systemie teraz liczy się tylko księżyc Kho'Ri'Nnis) już wcześniej było całkowicie kontrolowane przez gungana Go'Messa i jego bandę, a też przez przerzucenie większości jego oddziałów na Toole przez flotę samej Federacji, kontrolowali oni de facto kolejny system planetarny. Wraz z rozpadem Federacji Handlowej na pół oraz stwierdzeniem, iż "partia rządząca przeanalizuje warunki na nowo i podejmie stosowne decyzje w tym celu" kryminalistyczny watażka postanowić narzucić warunki na nowo, nie zwlekając z działaniami; zaprzestano wysyłania dochodów z sektorów do centrali, ogłoszono też zapanowanie powszechnej gangsteriady we dwóch systemach. Co to oznacza? Dla lokalnych mieszkańców rządy terroru i najgorszego sortu bandytów i terroru, szczególnie iż narwani autochtoni Tooli próbowali wyzwolić się wraz z upadkiem Federacji Handlowej; bezskutecznie, a znowu ich utopiono we krwi. Jedyne, co im się udało, to wysłać prośbę o wyzwolenie do Mon Calamari oraz najbliższego państwa Nowej Republiki, czyli republiki Wookiee. Oprócz tego i co gorsza, do systemów gangsteriady zaczęła ściągać masa typów spod ciemnej gwiazdy z całej galaktyki, a przydupasy Go'Messa z każdym miesiącem rosną w siłę.
Miało być wyzwolenie, a są rządy oprychów na nieznaną dotąd skalę w galaktyce; w zasadzie przez bezprawie, w Gangsteriadzie wszystko jest dozwolone. Czyli najgorsze ekscesy, jakie są możliwe, czyli gwałty, masowe grabieże, morderstwa — wszystko tam występuje powszechnie na oczach wszystkich, a wręcz nikt się nie wstydzi takich działań; jak już dla wielu to powód do dumy, przez to mrozi to krew w żyłach przeciętnego mieszkańca Galaktyki. Go'Mess siła, krzyczą zbiry. Jak już o nim mowa, Go'Mess dzięki rozbudowanym sektorom gospodarczym ciężkiego przemysłu i uzyskaniu dostępu do stoczni z pewnością rozpoczął już produkcje okrętów, a jego koledzy po fachu też ostatecznie przylecieli na jakichś stateczkach, co robi spore obawy. Co przyniesie najbliższa przyszłość? Tego nie wie nikt, ale mieszkańcy szczególnie północno-wschodniej galaktyki są pewni jednego; będzie srogo, a także pewnie krwi spłynie rzeka, jak nie morza.
____________________________________________
Mapa:
W Federacji Handlowej czy tam III Rzeszy Federacyjnej wybucha wojna domowa. Na terenach zajętych od Mon Calamari powstaje pseudopaństwo jak Gangsteriada pod egidą Go'Messa i jego kryminalistycznej bandy. -7% stabilności dla Rzeszy Federacyjnej. Aż tyle albo tak mało dlatego, że większość niezadowolonych się po prostu odłączyła od kraju.. W raz z z odbijaniem systemów, jeśli do nich nadejdzie będzie wzrost stabilności za sukcesy.