Komisarz Admin
Liczba postów : 2846 Join date : 31/01/2020
| Temat: Upadek Eriadu, wielka emigracja i postimperialny admirał... Sro Maj 24, 2023 9:57 pm | |
| Gdy imperialni oficerowie muszą zajmować się przypadkami wandalizmu, to wiedz, że coś się dzieje.. Upadek Eriadu Nazwisko Tarkin wiele znaczyło w systemie Eriadu i okolicach - na tyle dużo, że po rozpadzie które dokonało się w Imperium, daleki kuzyn Wilhuffa Tarkina był w stanie, wyłącznie dzięki koneksjom rodowym, przejąć kontrolę nad planetą Eriadu, a w dalszej kolejności - nad sąsiednimi układami gwiezdnymi. Sytuacja tego imperialnego watażki miałaby się z pewnością dobrze, ze względu na duże pole do ekspansji, gdyby nie fakt, że za tymi koneksjami zasadniczo nie szło nic innego. Domena Tarkina pomyślana została jako państwo stricte totalitarne, oparte o kult zmarłego Wielkiego Moffa i jego obecnego "następcy", przy czym dużą rolę odgrywały tutaj wystąpienia publiczne nowego Tarkina. Podkomendni nowego Moffa prędko się jednak zorientowali, że z budowniczym Gwiazdy Śmierci to on nie ma wiele wspólnego i zaczęli spiskować - rzecz jasna w celu przejęcia władzy.
Istotnym problemem jednak było to, że chętnych na kontrolowanie Moffa albo bezpośrednie przejęcie pałeczki było bardzo wielu, za to zasoby wewnętrzne Eriadu były dość skromne. Żadne stronnictwo nie zyskało konkretnej przewagi, a sprawę, wzorem Coruscant, postanowiono rozstrzygnąć mordobiciem celem ustalenia komu należy się władza w tym obszarze galaktyki. Wojna jak prędko się zaczęła, tak też szybko się skończyła. Stronnictwa biorące udział w wojnie domowej Eriadu nie miały zbyt dużych potencjałów, które bardzo szybko się wykruszyły w tym krwawym starciu. Zwycięzca się nie wyłonił, za to struktury państwowe imperialnego Eriadu czekała po prostu anihiliacja. Przy takim stanie bezpieczeństwa dawne centrum tarkinowskiego zamordyzmu stało się łakomym kąskiem dla neutralnych piratów - którzy z oczywistą dla siebie korzyścią wykorzystali sytuację i zaczęli zajmować dawne bazy i posterunki imperialne i przekształcać je na swoje, zabierając się jednocześnie za grabież niebronionych planet i szlaków handlowych..
Większość mieszkańców, których było na to stać, czyli przeważnie dawnych pracowników imperialnej administracji i zakładów, zdecydowało się ruszyć na wielki exodus z dala od tego całego zamieszania. Ucieczka do systemów gangsterskich czy republikańskich z powodów ideologicznych czy praktycznych (wisząca nad niektórymi imperialnymi groźba procesów czy windykacji) odpadała, więc uciekali przede wszystkim do innych imperialnych terytoriów - takich jak chommellska domena Moffa Panaki, Imperium Pellaeona czy Szkarłatne Dowództwo. Niektórzy spodziewali się, że naczelny dowódca Floty Eriadu (albo tego co z niej zostało) również zdecyduje się na takie rozwiązanie, ale widząc jak bardzo okolica jest zdegenerowana i niebezpieczna, zdecydował się na zebranie ostatnich lojalnych sił i ruszył w znanym sobie tylko kierunku. Według ostatnich raportów jego flota zajmuje się terroryzowaniem przestrzeni dawnego Eriadu i okolicy. Czy to prawda? Z pewnością przekona się o tym ktoś, kto spróbuje zapanować nad tą okolicą. Napisał: Vaiar ___ Eriadu przestaje istnieć. Z dawnego Eriadu wyruszyła fala emigrantów, którzy szukają szczęścia i pomocy w państwach sojuszniczych. Jak zostaną przyjęci?
Imperium Palleaona, Szkarłatne Dowództwo i Wielkie Chommell: +12 mld, +6j zaopatrzenia
Na terytorium dawnego Eriadu grasuje flota najbardziej ambitnego admirała tegoż tworu, w sobie wiadomym tylko celu. | |
|