Miasto Jutra - 1929

Od lat jednym z filarów kalifornijskiej ekonomii były inwestycje prowadzone przez Walta Disneya, który stał się dzięki nim i protekcji cesarza Nortona jednym z najbogatszych ludzi na świecie, jeśli nie najbogatszym. Jego portfolio zaczyna się niecodziennie, bo swój kapitał zbił na przemyśle rozrywkowym, a konkretniej kinach i filmach animowanych: pieniądze z nich uzyskane zainwestował w przemysł stalowy, stoczniowy, kolej.. Można by mnożyć. Jako przysłowiowy "kapitan przemysłu" sama jego opinia wydrukowana w gazecie mogła zmienić wyniki notowań na giełdzie w San Francisco. To mu jednak nie wystarczało, bo Disney chciał zostać zapamiętany jako wizjoner: chciał zbudować miasto doskonałe, miasto jutra, czerpiące garściami ze wszystkich możliwych rozwiązań technologicznych i nowych organizacji społecznych. To oczywiście wymaga miejsca, planowania, autonomii i innych takich rzeczy - a tych cesarz Norton II nie chciał mu zapewnić. Wraz z gasnącą gwiazdą Kalifornii Disney zdecydował się, że zwróci swoje spojrzenie na Dziki Wschód i tam znajdzie stosownego gospodarza, skoro dwór z San Francisco nie chce spełnić jego zachcianki. Złośliwi mówią, że "Disney chce sobie kupić kraj na własność" - coś w tym w sumie jest, bo magnata obchodzi przede wszystkim to, jakie swobody i terytoria by dostał na swój projekt - bo kapitał, zasoby ludzkie i surowce sprowadzi sam..

Event na "licytację". Jak ktoś chce, może tu przedstawić swoją propozycję dla Disneya. Wszystkie MUSZĄ być jawne. Jak ktoś nie chce brać udziału w licytacji, może kazać mu spadać - otrzyma wtedy w nagrodę 10PP u Kalifornii LUB +3% stabilności. Wybór zaznaczamy w poście w którym każemy mu spadać. Ci co zalicytowali, ale zmienili zdanie i każą mu iść w cholerę nie dostają nic.

Disney będzie patrzeć na oferty pod następującymi kątami (hierarchia od najważniejszych rzeczy do najmniej ważnych):
1. Przestrzeń życiowa która będzie przeznaczona pod budowę jego miasta - czyli sloty. Można oferować sloty tylko z jednej prowincji. Jeśli są tam jakieś sektory gospodarcze, to zostaną automatycznie wyburzone w momencie przyjęcia oferty przez Disneya.
2. Swobody w tworzeniu prawa i inne autonomie dla jego projektu Miasta Idealnego.
3. Wsparcie materialne udzielone przez gospodarza w budowie projektu.
4. Ustrój państwa ("prawdziwe demokracje" mają NIEZNACZNĄ przewagę)

Stan Kentucky odmówił dofinansowania panu Disneyowi, po prostu nie ufamy ludziom z Kaliforni.

//Wybieram bonusik do Stabilności

Nie ma takiej opcji. Nie zamienimy naszych pól na jakiś plac zabaw dla bogaczy.

10PP

Republika Teksasu proponuje realizację pomysłu Walta Disneya, zapraszając go do współpracy. W tramach swojej propozycji, Republika Wolności:

1. Zagwarantuje odpowiednią przestrzeń życiową (sic!) poprzez nieodpłatne oddanie na ten cel 1 slota w prowincji Górny Teksas.
2. Miasto wybudowane przez niego będzie mogło posiadać własne służby porządkowe, skarb, samorząd oraz stanowić własne prawo lokalne, o ile nie będzie ono sprzeczne z prawem Republiki. Ponadto w 1 roku funkcjonowania miasta, będzie ono zwolnione z podatków (ig: zrzekam się ew. pobierania dochodu z niego)
3. Republika jest w stanie wesprzeć powstanie miasta sumą 6 mld
4. Przypominam Waltowi, że Teksas jest prawdziwą Republiką.

////
PP z Kalifornia

1929

Wspólnota Buffalo jakże jest uradowana na wieści iż tak znamienita osoba pragnie znaleźć nowy dom. Z wielką chęcią zapewnimy przestrzeń życiową dla wizjonera.

1. Pragnęlibyśmy przeznaczyć pod to miasto 2 sloty gospodarcze w prowincji Torronto (to ta północna). Istotnym jest by uwzględnił w planach projektowych iż przeszło 70% energii powinno pochodzić z OZE (oczywiście zapewnimy zasilanie boskiej konstrukcji)
2. Żyj i daj żyć innym - jeżeli takie wyznajesz wartości to jesteś mile widziany. Jeżeli tylko prawo autonomii miasta nie będzie drastycznie kolidować z naszym (np. poważne przestępstwa ect) - nie widzimy przeszkód
3. Przez pierwsze dwa lata pragniemy przeznaczyć kwotę po 5mld
4. Ależ oczywiście jesteśmy pełną demokracją (ale prezydent jest stały i bez zmienny bo czemu mamy wymieniać idealnego człowieka?)

Budaiguo nie potrzebuje miasta Disneya. Jedyne prawdziwe idealne miasto i państwo można zbudować pod przewodnictwem oświeconych nauk Buddy.
//wybieram +3% stabilności

Republika Tekasu przelicytowuje wcześniejszą ofertę. Republika proponuje 2 sloty gospodarcze, nie jeden jak było poprzednio proponowane. Miasto powstanie także w innej niż wskazana prowincji - skolonizowanej dopiero teraz, tak by miasto leżało w bardziej "centralnej" lokacji. Zwiększamy także kwotę wsparcia do 7 mld jednorazowo natychmiast w momencie wbicia pierwszej łopaty w ziemie.

Naturalnie, reszta wcześniejszych postulatów (w tym ulga podatkowa) są wciąż aktualne.

Wysoka Rada postanowiła, że Biały Legion nie pomoże Waltowi Disneyowi w realizacji jego projektu "Miasta Jutra".

//Wybieram 10 PP w Kalifornii

Hola Comrades!

Walt Disney albo prawidłowo Jose Luis Girao jest oczywiście mile widziany w swojej ojczyźnie. Ponownie.




1. Proponujemy 3 sloty w rejonie Oaxaca, które zapewnią optymalną rozwój bez potrzeby patrzenia się na okolicę!
2. Jose nas zna i wie, że Miasto będzie posiadało swoje prawa i taką autonomię jaka będzie potrzebna.
3. Deklarujemy wsparcie przy budowie miasta poprzez przeznaczenie na to dwóch rezerw, które zapewnią siłę roboczą oraz dołożymy 5 j Zaopatrzenia, które zapewnią wyżywienie dla wszystkich oraz 5 mld, jeżeli będą potrzebne.
4. New Mexico jest kwintesencją demokracji, a przebudzeni obywatele mogą cieszyć się pełnią praw wyborczych.

Republika Teksasu ponownie zmienia swoją propozycję, proponując na budowę Miasta jutra 3 sloty. Reszta starej oferty dalej jest aktualna.

W odpowiedzi na ofertę teksańczyków podbijamy naszą propozycję o dodatkowe 2 mld.

A zwycięzcą jest...

...Teksas!

Pomimo nieco większych subwencji proponowanych przez Meksyk (i stwierdzenia że Disney nazywa się Jose Luis Girao), Walt Disney zdecydował się na wybór Teksasu. Dlaczego? Być może ma to związek ze składaniem ofiar z ludzi i tym że spora część Meksykan bardzo nieprzychylnie patrzy na Kalifornijczyków, nie wspominając o dominującej ideologii indygenistycznej w New Mexico. Może też mu do Teksasu bliżej. Sam Disney raczej nie wypowiadał się wiele na ten temat, bo zapewne obawia się debaty z neoazteckimi prawnikami, którzy będą udowadniać, że ofiary z ludzi tak naprawdę wcale nie ma, a poza tym należało im się.


----------
Efekty mechaniczne i wypłacanie subwencji następuje na początku 1930.
Z Hercem przez pewien czas się zastanawialiśmy kto ostatecznie powinien otrzymać nagrodę. Enter odpadł, gdy nie podniósł ofert slotów - ale gdyby to zrobił i przedstawił jakieś konkrety w autonomii, miałby szansę wygrać z Teksasem i Meksykiem. Krewetki zaoferował nieco więcej subwencji, ale to była akurat jedna z najmniej ważnych części licytacji. Meksykańska oferta autonomii jest też dosyć nieostra a może dokonaliśmy nadinterpretacji, ale nie wiemy czy Krewetki chciałby dostać niepodległe państwo w ramach swojej prowincji, bo przy zaproponowanej przez niego ofercie coś takiego byłoby możliwe. Piastun natomiast przedstawił konkrety - służby porządkowe, skarb, samorząd etc i to zadecydowało o jego zwycięstwie.