Giełda wydarzeń

Gracz Liczba postów : 210 Join date : 05/10/2020

Hawajska niewiadoma

Giełda wydarzeń Ban

Hawaje, piękne plaże, ciepły klimat, surferzy, panienki w bikini. Rajskie wyspy pośrodku oceanu, miejsce wielu wakacyjnych marzeń wielu zapracowanych w korporacjach Amerykanów oraz wielu innych z całego świata. Wszystko to trwało, aż do incydentu marsjańskiego. Ruch turystyczny gwałtownie zmalał z racji na wszechobecny chaos i zamieszanie, a w odradzającym się świecie powstawało coraz więcej granic i napięć, nie sprzyjających wyjeżdżaniu na wakacje, aż tak daleko.

W Ameryce przestano śnić o wakacjach na Hawajach, wieści głoszą iż stało się to luksusem tylko dla wybranych. Niewielu mogło sobie pozwolić na lot, więc zainteresowanie tym zakątkiem USA malało, a samych informacji z wyspy zaczęło brakować. Z rzadka, dochodziły niepotwierdzalne informacje o tym, że kurorty turystyczne zamknięto, a na wyspie czczą kult Billa Gatesa, któremu postawiono wielki pomnik. Inni natomiast mówili o ogromnych statkach uciech i parku dinozaurów jako atrakcją dla bogatych i wpływowych. W nadmorskich miasteczkach można usłyszeć o gigantycznych budowlach, laserach i rakietach, a od innych o wielkim fallusie stawianym obok Honolulu.

Pewnym jest, że ku Hawajom pływało wiele statków transportowych, z Kalifornii startowały dziesiątki samolotów transportowych. Tam też można się dowiedzieć, że szły dam dostawy ogromnych ilości materiałów budowlanych, a z pracujących tam na budowach Latynosów nie wrócił potem żaden. Przypuszczeń na ten temat znajdzie się w każdym barze i pubie przynajmniej kilka, zwłaszcza gdy owi robotnicy porządnie się napiją, a ciekawski stawia.

Teraz gdy kontynentalna część USA upadła, posiadłości Karaibskie zajęła Wielka Brytania, a na Alasce zaczyna się próba odtworzenia Stanów Zjednoczonych to brak wieści z Pacyfiku zaczyna intrygować. Czy to prawda, że głowy mega-korporacyjnego totalitarnego rządu USA uciekły na Hawaje i planują powrócić w wielkim stylu na skrzydłach lotnictwa i wieziona potężną armadą? Czy to może wulkan powrócił do życia? Nic tak naprawdę nie wiadomo, po za jednym. Coś się tam dzieje.

Gracz Liczba postów : 1138 Join date : 03/02/2020

+3 mld

Gracz Liczba postów : 210 Join date : 05/10/2020

Kampania terroru

Giełda wydarzeń Images?q=tbn:ANd9GcRBRzMcHgOVLPwol1uZbF0hhZlRJoRLtvC86cxXZF8K7v2B2vqSQQtxHh43zpnRbwvU0oudqbW4uoMr4c09UbJ9Cdp5ufBDXqo&usqp=CAU&ec=45725302

Giełda wydarzeń Images?q=tbn:ANd9GcRBRzMcHgOVLPwol1uZbF0hhZlRJoRLtvC86cxXZF8K7v2B2vqSQQtxHh43zpnRbwvU0oudqbW4uoMr4c09UbJ9Cdp5ufBDXqo&usqp=CAU&ec=45725302

Drugi kwartał 2022 roku miał być wiekopomną chwilą i ogromnym wydarzeniem dla Towarzystwa Przyjaciół Czerwonej Planety. Poniekąd tak się stało, jednak nic nie zapowiadało tragedii, do której doszło.

Ogłoszono międzynarodową konferencję TPCP na wyspie Świętego Tomasza, na której miało dość do oficjalnej dyskusji w sprawie tajemniczych obiektów zmierzających z Marsa ku Ziemi, o ich prawdopodobnym pochodzeniu, celu jak i projektach realizowanych przez Towarzystwo. Ponadto podczas oficjalnych uroczystości miało dość do wbudowania kamienia węgielnego pod budowę obserwatorium kosmicznego, które miało przeczesywać nocne niebo oraz dowiedzieć się więcej o wydarzeniach w Układzie Słonecznym.

Poruszenie tak ważnych tematów nie mogło odbyć się bez echa. Udział w konferencji zapowiedzieli liczni reprezentanci krajowych oddziałów towarzystwa z całego świata, jednak na miejscu okazało się, że nie byli jedynymi zainteresowanymi.

Wyspa została zaatakowana przez zamaskowanych napastników, którzy dokonali desantu na Wyspę Świętego Tomasza. Doszło do polowania na przedstawicieli towarzystwa na wyspie, ale najgorsze rzeczy działy się na oczach kamer, które transmitowały to na żywo w sieci.

Zorganizowana grupa napastników wkroczyła do Gmachu Marsjańskiego i dokonała rzezi pośród szukających tam schronienia Marsjanologów oraz przyjaciół towarzystwa. Nikt się nie bronił, na wyspie nie było ani jednej sztuki broni, a terroryści metodycznie wybijali wszystko co żywe. Nie szczędzono kobiet, które traktowano ze szczególną brutalnością.

Na koniec na oczach oglądających tą masakrę przez internet ogłoszono zajęcie Wyspy Świętego Tomasza przez…
Front Ludzkości.
Koniec transmisji.

Wydawałoby się, że jest po wszystkim, jednak za chwilę nastąpiła kolejna transmisja.
Osobnik przedstawiający się jako przywódca Zbrojnego Frontu Ludzkości stwierdził, że Marsjanologów spotkała należyta kara, a teraz słuszny gniew spadnie także na tych, którzy postanowili działać na szkodę ludzkości. Przemowa trwała dłużej nawołując do podniesienia broni przeciwko tym, którzy sprzeciwili się Frontowi poprzez powrót do działania w kosmosie. Na koniec, gdy zapadły ostatnie ostre i gniewne słowa, w tle za tym człowiekiem doszło do trzech głośnych hałasów, a z chmury dymów i gazu ukazały się trzy dużej wielkości rakiety szybujące ku niebu znad pustynnej krainy.

Na tym transmisja się zakończyła, jednak nie trzeba było długo czekać na reportaże na żywo wszystkich światowych mediów.

Dwie rakiety nadleciały z nad południa nad Europę.
Jedna rakieta nadleciała z zachody nad Arabię.
Doszło do trzech eksplozji
Jednej w powietrzu.

Jeden pocisk przeleciał nad Francją, jednak poszybował na drugi koniec kanału La Manche, ku przerażeniu obserwujących to Brytyjczyków zniżając swój lot nad wyspą. Trafił w kosmodrom. Został poważnie uszkodzony w eksplozji pocisku, która zniszczyła miejsce startu rakiet kosmicznych, totalnie niszcząc strukturę, która wymaga gruntownego remontu jak również całą elektronikę w pobliżu miejsca wybuchu.

Drugi pocisk spadł szybciej. We Francji również uderzył w kosmodrom, nieznacznie chybiając miejsce startowe. To nie zmniejszyło zniszczeń. Trafił w zaplecza techniczne, powodując znaczne straty w narzędziach i sprzęcie, ale co gorsza wybuchy wtórnych podczas eksplozji paliwa. Szalejące pożary gaszono z wielką zaciętością przez wiele zastępów straży pożarnej.

Nad półwyspie Arabskim doszło do eksplozji w powietrzu, która przebudziła ludzi w promieniu wielu kilometrów. Obrona antyrakietowa Arabii Saudyjskiej spisała się na medal zestrzeliwując nadlatujący pocisk.

Zły los nie ominął także Bajkonuru. Rosyjsko-Kazachstański kosmodrom był ofiarą ataku bombowego. Zamaskowani terroryści zaatakowali teren kosmodromu przebijając się do centrum, mordując napotkanych naukowców oraz detonując ładunki w kluczowych dla funkcjonowaniu obiektu pomieszczeniach. Opinia publiczna obu państw jest w szoku, że tak cenny obiekt nie był solidnie zabezpieczony.

Tak samo zareagowała światowa opinia publiczna. Dominuje przerażenie spowodowane ostatnimi wydarzeniami i atakami, zarówno skalą jak i brutalnością działań, co gorsza fakt posiadania broni rakietowej o tak znacznym zasięgu przez terrorystów. Obywatele wielu państw domagają się od władz, by coś zrobić, choć tak naprawdę nikt nie ma pojęcia co. Większość kont na profilach społecznościowych Towarzystwa Przyjaciół Czerwonej Planety zamilkło lub na znak żałoby zamieniło logo na biało czarne, z czarną wstążką. Jednak ruch na ich profilach zmalał drastycznie tak jak i ilości polubieni i subskrypcji.

Kosmodromy Wielkiej Brytanii, Francji i Rosjji aktualnie są niefunkcjonalne i w tym kwartale nie uda się doprowadzić ich do stanu używalności. Skala uszkodzeń jest duża, ale zdaniem inspekcji wszystko da się odbudować, a przynajmniej jeżeli chodzi o budynki, bo ludzi i Towarzystwa Przyjaciół Czerwonej Planety niekoniecznie.

Admin Liczba postów : 2846 Join date : 31/01/2020

+5 mld

Gracz Liczba postów : 210 Join date : 05/10/2020

Brytyjski kolonializm

Giełda wydarzeń Images?q=tbn:ANd9GcQIBrdaatkqS4YXQLpOg_PMueVbp88SdpvKcg&usqp=CAU

Wielka Brytania nie poprzestała na podporządkowaniu Karaibów pod swoje władania. Przechodząc z jednego konfliktu do drugiego Wielka Brytania rozegrała w tym kwartale mecz do jednej bramki.

W Gujanie brytyjskiej wstał dzień jak co dzień. Był cudowny poranek, słońce pięknie świeciło, a wybrzeżem spacerowali pierwsi turyści. Wtem na horyzoncie pojawiły się okręty z brytyjską banderą. Obserwatorzy Gujańscy uznali, że zapewne przypną z kurtuazyjną wizytą w odwiedziny państwa, którego tak dzielnie bronili przed zakusami Brazylii na początku zeszłego roku. Tym bardziej wszystkich zaskoczyło to co stało się w następstwie tej wizyty.

Ku wielkiemu dziwieniu rozpoczął się desant Marines, który szybko opanował wybrzeże Gujany i wdarł się w głąb kraju. Nie było mowy o jakimkolwiek oporze, nie widziano sensu w walce z Brytyjczykami w związku z czym skapitulowano. Szok i niedowierzanie z powodu tej sytuacji jeszcze nie opadł i nie dotarło do wszystkich, tym bardziej, że w ostatnich dniach w Ameryce Południowej działo się naprawdę wiele.

Giełda wydarzeń Images?q=tbn:ANd9GcQISgTF3Vs-Q2S0TV097lIKcUTZ1wznbYNKvA&usqp=CAU

Dużo bardziej zdziwione byli uwolnieni z Kanady jeńcy. Tęsknili za domem i opuszczeniem Kanadyjskiej niewoli, ale znów wpakowano w okręty transportowe, wydano broń i puszczono hen daleko w morze. Dopiero po kilku dniach dowiedzieli się, że mają dokonać kolejnego wrogiego przejęcia. Ich ofiarą padła Gambia. Do jej zajęcia nie byli przygotowani ani Brytyjscy Marines, ani zdezorientowany i nieprzygotowany rząd Gambii. W związku z czym szybkie uderzenie wzdłuż rzeki spowodowało przyłączenie kolejnego skrawka ziemi do „Korony Brytyjskiej” Duckmanna.

Znów na marines spoczął przykry obowiązek przypilnowania porządku na zajętych przez siebie ziemiach. Ci tytani nie mają ni chwili wytchnienia pracując w pocie czoła nad utrzymaniem porządku na terenach, które kontrolują.

» Giełda
» Giełda
» Giełda
» Giełda
» Giełda