|
| Egipskie Media Rządowe | |
| | Autor | Wiadomość |
---|
Rodr Gracz
Liczba postów : 942 Join date : 01/10/2020
| Temat: Egipskie Media Rządowe Czw Paź 15, 2020 6:40 pm | |
| I KWARTAŁ 2021 ROKU WIADOMOŚCI Z KRAJU I. Układ Kairski nowym strażnikiem pokoju na świecie W wyniku kryzysu z 2019 roku i tzw. Wielkiej Ciemności swój koniec spotkało wiele międzynarodowych organizacji i sojuszy m.in. Organizacja Narodów Zjednoczonych i Pakt Północnoatlantycki, a czasy pokoju powoli zaczęły ustępować nowej epoce konfliktów między narodami świata. Książę Faisal bin Abdullah witający się z egipskimi urzędnikami i oficerami po przybyciu do Kairu na konferencje Promyk nadziei nie zanikł jednak jeszcze całkowicie, gdyż o to z inicjatywy Jego Królewskiej Mości króla Muhammada powstała nowa organizacja polityczno-wojskowa, Układ o Współpracy i Bezpieczeństwie, który nieoficjalnie zwany jest Układem Kairskim. Ta założona we współpracy z naszymi bratnimi narodami: Arabią Saudyjską i Niemiecką Republiką Demokratyczną postawiła sobie za cel zaprowadzenie na świecie nowej ery pokoju, a środkiem do tego miałoby być doprowadzenie do powszechnego ograniczenia zbrojeń, a przede wszystkim do zakazania produkcji i posiadania wszelkiego rodzaju broni masowego rażenia. Mimo, że na chwilę obecną Układ zrzesza jedynie trzy państwa, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby doszło w przyszłości do jego rozszerzenia, gdyż jak ustaliły pomiędzy sobą państwa założycielskie, do Układu dołączyć będzie mogło każde dążące do pokoju państwo, i to bez względu na istniejący w nim ustrój polityczny i społeczny. II. Były gubernator skazany na karę śmierć za korupcje Ogłoszona przez Jego Królewską Mość kampania antykorupcyjna ruszyła pełną parą i już od samego początku przynosi ona duże sukcesy. Jednym z tych sukcesów jest przeprowadzone w zeszłym miesiącu przez agentów Zarządu Kontroli Administracji aresztowanie byłego gubernatora stołecznej prowincji Kairu, Galala Saeeda pod podejrzeniem prowadzenia przez niego działalności korupcyjnej.
Saeeda oskarża się m.in. o to, że w czasie pełnienia przez siebie urzędu gubernatorskiego, czyli w latach 2016-2021, przyjął łapówki, których łączna wartość opiewa na nie małą sumę ponad 2 milionów funtów egipskich, a także o nadużywanie przyznanej mu władzy. Galal Saeed wraz ze swoimi prawnikami podczas rozprawy w sądzie ds. przestępstw korupcyjnych Po dogłębnym przebadaniu całego materiału dowodowego przez sąd ds. przestępstw korupcyjnych prowincji kairskiej wydał on decyzję skazującą Galala Saeeda za popełnione przez niego przestępstwa na karę śmierci. Zgodnie z egipskim prawem wyrok został przekazany do akceptacji wielkiemu muftiemu Egiptu, który postanowił go zatwierdzić. Galal próbował się jeszcze ratować się prosząc króla Muhammada o udzielenie mu łaski, ale Jego Królewska Mość w swej wielkiej mądrości odmówił wykorzystania w tym przypadku przysługującego mu prawa łaski. Egzekucja zgodnie z nakazem sądu ma zostać przeprowadzona pod koniec obecnego miesiąca. WIADOMOŚCI ZE ŚWIATA III. Commonwealth – wróg ludu i pokoju Podczas gdy kraje podążające za przykazaniami idei ludowej łączą się pod jednym sztandarem w trosce o przywrócenie światowego pokoju i bezpieczeństwa, imperialistom z tzw. Commonwealthu najwyraźniej marzy się wielki powrót „Imperium nad którym nigdy nie zachodzi Słońce” oraz brutalna ekspansja i zniewolenie słabszych ludów. Najpierw na początku obecnego roku rząd Zjednoczonych Emiratów Arabskich w znanym jedynie jego członkom i samemu Allahowi celu ogłosił mobilizacje wszystkich sił zbrojnych ZEA, czym wywołał niemałe zaniepokojenie wśród rządów Iranu, Iraku i Omanu, a także swoich własnych obywateli. Nieważne jednak jakie były zamiary rządu ZEA, gdyż nie miały one prawa się spełnić, a to z powodu tego, że jego przedstawiciele najwyraźniej zapomnieli o niezmiernie ważnym fakcie, jakim było znajdowanie się tamtejszych sił zbrojnych dopiero w fazie formowania. Zdawszy sobie z tego sprawę prędko odwołano ten absurdalny rozkaz. Członkowie rządu ZEA bynajmniej jednak nie zamierzali honorowo, tak jak by to uczynili wszyscy prawdziwi muzułmanie, przyznać się do popełnionego przez siebie błędu i zamiast tego całą winę za tę wydarzenia zrzucili na Bogu ducha winnemu technika, którego dyscyplinarnie zwolnili, a tym samym prawdopodobnie pozbawili jego i całą jego rodzinę środków do życia. Jim Lahey - obecny prezydent Brazylii prezentujący umowę zawartą z Wielką Brytanią Rząd ZEA to jednak tylko wykonawczy woli swych londyńskich zwierzchników, dla których, jak na imperialistów przystało, żadnego znaczenia nie mają cierpienie i niedola prostego ludu, a tym bardziej światowy pokój. Świadczyć o tym może m.in. to, że rząd brytyjski podległym sobie rządom Kanady, Australii i Afryki Południowej przekazał technologie umożliwiającą produkcje broni masowego rażenia, a one niewątpliwie z takiej okazji skorzystają. Niewątpliwie każdy rozsądnie myślący człowiek potępi takie postępowanie, gdyż jak każdy wie broń masowego rażenia należy ograniczać, a nie produkować jej coraz więcej. To jednak nie wszystkie działania Brytyjczyków, które pokazują, że mają oni w głębokim poważaniu suwerenność innych narodów. Brazylijski prezydent Jim Lahey ogłosił niedawno, że zawarł on umowę z Wielką Brytanią, w której to uznawała ona całą Amerykę Południową, z wyjątkiem swojej byłej kolonii Gujany, za wyłączną strefę wpływów Brazylijskiej Republiki Alkoholowej.
Jak Państwo widzą cały czas trzeba zachowywać czujność, gdyż nigdy nie wiadomo co takiego imperialiści planują. Dziękujmy więc Allahowi i Jego Prorokowi, że dane nam jest żyć pod mądrymi rządami króla Muhammada. IV. Brazylijczycy zagarniają Antarktydę! Antarktyda, która przez wiele lat, a przynajmniej od roku 1961, w którym to w życie wszedł Układ Antarktyczny, była uważana za kontynent, którego obszar nie należy do żadnego z państw świata. Wydarzenia z roku 2019 roku spowodowały jednak, że wszelkie zawarte w latach wcześniejszych traktaty i umowy przestały obowiązywać, w tym również i wspomniany wyżej układ. Zdjęcie satelitarne Antarktydy Jak wszyscy jednak wiemy chciwość imperialistów nie zna żadnych granic i nie ma takiej rzeczy, której by nie zrobili, aby tylko zdobyć środki potrzebne do poszerzania swojej dominacji nad całym światem. Nie musiało więc minąć dużo czasu, aby jedno z rządzonych przez nich państw, a konkretnie Brazylijska Republika Alkoholowa, zdecydowało się wykorzystać ten fakt na swoją korzyść. 29 lutego obecnego roku rząd prezydenta Jima Laheya ogłosił całemu światu, że odtąd cała Antarktyda stanowić będzie integralną część terytorium Brazylii, i że wkrótce ich naukowcy rozpoczną poszukiwania ukrytych pod jej powierzchnią bogactw naturalnych. A tych bynajmniej na niej nie brakuje, gdyż według informacji pochodzących sprzed 2019 naukowcom udało się odnaleźć na tym kontynencie pokłady ropy, węgla, żelaza, miedzi, srebra i wielu innych cennych surowców.
Na reakcje innych państw nie trzeba było długo czekać, gdyż wkrótce po ogłoszeniu przez brazylijski rząd swoich zamiarów premier Zjednoczonego Królestwa, Jerry Duckman zwołał w tej sprawie specjalną konferencje, na którą zaprosił przedstawicieli rządów wszystkich państw, które przed rokiem 2019 posiadały na Antarktydzie swoje stacje badawcze. Znając Brytyjczyków pewnie tak łatwo nie darują Brazylijczykom tego, że ich uprzedzili i w niedalekiej przyszłości czeka nasz pewna wojna o kontrolę nad antarktydzkimi terytoriami. V. Włoskie poparcie dla Palestyny Dawny budynek ambasady Konfederacji Włoskiej w Tel Awiwie W czasach przed wybuchem kryzysu państwa Zachodu jednomyślnie uznawały istnienie na islamskiej ziemi tego rządzonego przez Żydów tworu określanego mianem „Izraela”. Nie było co się temu dziwić, w końcu wszystkie one znajdowały się na smyczy żydowskiej finansjery. Dzisiaj jednak, kiedy w wielu z nich doszło do przemian na szczytach władzy, powoli zaczyna dochodzić do zmiany tego stanu rzeczy.
Znakiem, że tak się dzieje jest niedawny spór dyplomatyczny, do którego doszło pomiędzy Konfederacją Włoską a żydowskim państwem. Izraelski minister spraw zagranicznych musiał najwyraźniej zapomnieć wówczas, że jego kraj nie jest jakimś supermocarstwem, ale zwykłym państwem i zamiast osobiście przyjąć włoskiego ambasadora to uznał, że ma ważniejsze sprawy niż rozmowa z jednym z najwyższych rangą dyplomatów innego państwa i wysłał do niego w zastępstwie zwykłego wiceministra.
Jak można było się spodziewać wywołało to słuszny gniew włoskiego rządu, który wkrótce potem wydał oświadczenie, w którym ogłosił, że nie godzi się na tak zuchwałe łamanie standardów polityki międzynarodowej, i że wycofuje wszystkie swoje misje dyplomatyczne na zajmowanym przez Żydów terytorium, a tym samym zaprzestaje uznawania istnienia państwa izraelskiego. Zamiast tego Konfederacja Włoska postanowiła o nawiązaniu stosunków dyplomatycznych z państwem Palestyny.
Nie pozostaje nam nic innego jak tylko pogratulować rządowi włoskiemu podjęcia tej odważnej i zdecydowanie niecodziennej w kręgach zachodniej polityki decyzji.
Ostatnio zmieniony przez Rodr dnia Sob Paź 17, 2020 6:18 pm, w całości zmieniany 1 raz | |
| | | Komisarz Admin
Liczba postów : 2846 Join date : 31/01/2020
| Temat: Re: Egipskie Media Rządowe Pią Paź 16, 2020 10:18 pm | |
| | |
| | | Rodr Gracz
Liczba postów : 942 Join date : 01/10/2020
| Temat: Re: Egipskie Media Rządowe Pią Paź 23, 2020 5:21 pm | |
| II KWARTAŁ 2021 ROKU WIADOMOŚCI Z KRAJU I. Niech żyją Król i jego Królowa! Dzień ten prawdopodobnie jeszcze długo będzie pamiętany jako jeden z najradośniejszych w historii współczesnego Egiptu. Od tego dnia będziemy mieli nie tylko króla, ale również i królową. A jeżeli Allah pozwoli, to i być może już za rok dane nam będzie świętować narodziny następcy królewskiego tronu. O to bowiem zgodnie z niedawno zawartym traktatem o przymierzu egipsko-jordańskim w stolicy naszego państwa, Kairze odbyła się wspaniała uroczystość ślubna, podczas której nasz wielki władca król Muhammad wziął sobie za żonę Iman bint Abdullah, jordańską księżniczkę i córkę króla Abdullaha II. Na uroczystość tą przybyły najbardziej znamienite osobistości całego Egiptu. Byli tam gubernatorzy wszystkich dwudziestu siedmiu prowincji, najwyżsi rangą oficerowie egipskich sił zbrojnych, członkowie rządu, ambasadorowie innych państw, a także większość przedstawicieli jordańskiej dynastii Haszymidów. Cóż to była za uczta, drodzy czytelnicy! Stoły pełne były od różnego rodzaju tradycyjnych egipskich potraw przygotowanych przez królewskich kucharzy z produktów dostarczonych przez egipskich rolników. W końcu po co mamy kupować żywność od imperialistycznych krajów Zachodu, skoro mamy swoją własną i na pewno o wiele zdrowszą od tamtej, czyż nie? Mimo wszystko jednak Jego Królewska Mość nie zapomniał o tym, aby i swoim zwykłym poddanym dać możliwość świętowania tego niezwykłego dnia. Dlatego też na mocy królewskiego edyktu ogłoszono, że dzień ślubu królewskiej pary będzie dniem całkowicie wolnym od pracy. Ponadto wszystkich chętnych mieszkańców Kairu zaproszono również do tego, aby przybyli na ucztę weselną i razem z królem i jego królową świętowali. Warte również wspomnienia jest to, że Jego Królewska Mość dość często udawał się do sal przeznaczonych dla zwykłych poddanych, aby z nimi porozmawiać na przeróżne tematy. Ciekawe ilu europejskich monarchów może się pochwalić tym, że odbyło rozmowę z jednym ze swych poddanych? Dla tych natomiast, którzy akurat tego dnia nie mogli być w Kairze nakazano, aby władze wiosek i miast zorganizowały specjalne uczty. II. Budowa Mostu Tirańskiego dobiegła końca Dzięki ciężkiej pracy i wytrwałości przedstawicieli egipskiej klasy robotniczej oraz współpracujących z nimi towarzyszy z bratniego państwa Arabii Saudyjskiej końca nareszcie dobiegła kilkumiesięczna budowa Mostu nad Cieśniną Tirańską, będąca prawdopodobnie jednym z największych, jeżeli nie największym przedsięwzięciem budowlanym na obszarze Bliskiego Wschodu od czasu zakończenia budowy Kanału Sueskiego.
Jak dało się przewidzieć postawienie tego mostu przyniosło narodom egipskiemu i saudyjskiemu jedynie same korzyści. Od teraz nasi przedsiębiorczy nie będą już zmuszeni do płacenia cholernie wysokich ceł na izraelskich granicach (co niewątpliwie doprowadza żydowski rząd do białej gorączki, gdyż teraz będzie on miał mniej pieniędzy na zakup broni i amunicji dla izraelskich żołdaków), a zaoszczędzone w ten sposób pieniądze będą mogły zostać przeznaczone w rozwój ich firm. Już teraz widać, że handel pomiędzy Egiptem, a krajami Półwyspu Arabskiego zwiększa się w zastraszającym tempie, a według rządowych ekspertów w przyszłości wskaźniki te ulegną tylko poprawie.
Nie należy również zapominać, że Most Tirański wielce przysłuży się także wszystkim pobożnym muzułmańskim pielgrzymom z krajów Afryki. Od teraz wybierając się na pielgrzymkę do świętego miasta Mekki nie będą już musieli nadkładać drogi przez terytoria Izraela i Jordanii oraz marnować czasu przy kontrolach na granicach tych dwóch państw. WIADOMOŚCI ZE ŚWIATA III. Nieoczekiwany kres Imperium Ledwo kilka miesięcy temu z niepokojem obserwowaliśmy kolejne poczynania odnowionej Brytyjskiej Wspólnoty Narodów i jej imperialistyczne dążenia do ustanowienia na świecie nowego „Pax Britannica”. Wygląda jednak na to, że zbytnio się tego wszystkiego obawialiśmy, gdyż Commonwealth okazał się nie być tak jednolity, jak wszyscy sądziliśmy. W rzeczywistości był on jedynie kolosem na glinianych nogach, który przy pierwszych pojawiających się problemach wewnętrznych zaczął trząść się w swych posadach. Jeden z wielu antybrytyjskich protestów, do których doszło w trakcie wizyty Edwarda IX w Indiach Pierwszymi wydarzeniami, które zwiastować miały nadchodzący koniec Commonwealthu była wizyta króla Wielkiej Brytanii, Edwarda IX w Indiach oraz związane z tym protesty antybrytyjskie. Hindusi obawiając się powrotu czasów kiedy ich kraj stanowił zależną od władz w Londynie kolonie, a ich zasoby służyły głównie interesom innych części Imperium, a nie samych Indii, pragnęli pokazać brytyjskiemu monarsze swoje niezadowolenie z obecnego stanu rzeczy, i że w ich opinii bynajmniej nie jest w Indiach mile widziany. Przeciwnicy współpracy z Wielką Brytanią podążali za Edwardem niczym cień, a kiedy ten postanowił odwiedzić miejsce spoczynku indyjskiego bohatera narodowego i bojownika o wolność i niepodległość, Mahatmy Gandhiego niemal nie doszło do tego, aby w Nowym Delhi nie wybuchły z tego powodu rozruchy. Mieszkańcy Dubaju protestujący przeciwko sojuszowi z Izraelem Następnie doszło do głosowania w Imperialnym Parlamencie nad kontrowersyjną ustawą, której przyjęcie miało doprowadzić do zawarcia przymierza obronnego pomiędzy państwami Commonwealthu, a Izraelem. Podczas gdy można było się spodziewać jak zagłosują parlamentarzyści reprezentujący państwa Zachodu, to nie małe zaskoczenie, i co by nie powiedzieć, oburzenie wywołała postawa parlamentarzystów muzułmańskich ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Nigerii oraz Malezji, którzy mimo początkowych sprzeciwów i tak ostatecznie niemal jednomyślnie zagłosowali za przyjęciem ustawy o sojuszu. Jak można było się spodziewać, doprowadziło to do tego, że wkrótce na ulice miast w wyżej wymienionych państwach wyszli rozwścieczeni obywatele, aby zaprotestować przeciwko układom z największym wrogiem Świata Islamu w tym, jak i w poprzednim stuleciu. Król Edward IX podczas przemówienia podsumowującego jego podróż po Wspólnocie Ostatni gwóźdź do trumny Commonwealthu nie miał jednak zostać wbity przez Indie, czy kraje muzułmańskie, ale co niespodziewane przez samą Wielką Brytanie. O to bowiem król Edward podczas swojego przemówienia podsumowującego monarszą podróż po państwach Wspólnoty, w delikatnie mówiąc, mało pochlebnych słowach skrytykował pozostałe państwa członkowskie i ich rządy. Niedługo potem Premier Zjednoczonego Królestwa ogłosił obywatelom, że nadszedł czas, aby Wielka Brytania powróciła do polityki z okresu tzw. „Wspaniałej Izolacji”, czyli zaprzestania angażowania się w sprawy Europy i innych kontynentów, a skupienia się przede wszystkim na swoim terytorium. Podczas gdy w samej Wielkiej Brytanii większość obywateli była z takiego obrotu spraw zadowolona, to tego samego nie można jednak powiedzieć o rządach innych państw Commonwealthu, których szczególnie zaniepokoiły słowa premiera Jerrego Duckmana o tym, że Zjednoczone Królestwo będzie od nich żądało zwrotu wszystkich zainwestowanych w ich rozwój pieniędzy. Kilka z nich już oficjalnie dało Londynowi do zrozumienia, że nie dostanie on od nich nawet złamanego grosza, a także, że już wkrótce Edward IX będzie mógł się pożegnać z kilkoma tytułami monarszymi. IV. Czy grozi nam marsjańska inwazja? Od razu odpowiadając na zadane w tytule pytanie, pragnę uspokoić Państwa i zapewnić, że jest to najbardziej nieprawdopodobny do spełnienia scenariusz. Głównie dlatego, że według pracujących dla rządu Jego Królewskiej Mości naukowców życie na Marsie nie ma obecnie prawa istnieć, a to z kilku powodów. Po pierwsze atmosfera „Czerwonej Planety” jest całkowicie niezdatna do przeżycia bez specjalnego sprzętu, a to dlatego, że tlen, którego do życia potrzebuje każde znane nam stworzenie, stanowi mniej niż 1% jej składu. Po drugie na powierzchni Marsie nie ma praktycznie, tak potrzebnych do przeżycia, źródeł wody, a ponadto co chwila panują tam burze piaskowe, które są o wiele, wiele gorsze niż te występujące u nasz w Egipcie. Już nie mówiąc nawet o zabójczym promieniowaniu kosmicznym. Jak Państwo widzą, nie mamy co się obawiać, że scenariusz rodem z „Wojny Światów” stanie się rzeczywistością.
Ale jednak mimo tego, pewnie nadal zadają sobie Państwo pytania na temat tego co ostatecznie doprowadziło do okresu tzw. „Wielkiej Ciemności” oraz co odpowiadało za te tajemnicze sygnały, których źródłem według Towarzystwa Przyjaciół Czerwonej Planety ma być właśnie Mars? Najbardziej prawdopodobną odpowiedzą jest to, że to po prostu jeden z wielu spisków Żydów i zachodnich imperialistów, którego skutki, nieoczekiwanie dla nich uderzyły również w ich samych. Możemy więc włożyć pomiędzy bajki zarówno opowieści tych obłąkanych niewiernych z tzw. Świątyni Marsjańskiej o namaszczeniu Giny Hughes przez kosmitów, jak i terrorystów z tego całego Frontu Ludzkości o wielkim zagrożeniu z Marsa.
Ostatnio zmieniony przez Rodr dnia Sob Paź 24, 2020 11:08 am, w całości zmieniany 1 raz | |
| | | Komisarz Admin
Liczba postów : 2846 Join date : 31/01/2020
| Temat: Re: Egipskie Media Rządowe Pią Paź 23, 2020 8:23 pm | |
| | |
| | | Rodr Gracz
Liczba postów : 942 Join date : 01/10/2020
| Temat: Re: Egipskie Media Rządowe Sro Lis 11, 2020 4:53 pm | |
| IV KWARTAŁ 2021 ROKU WIADOMOŚCI Z KRAJU I. Upadek imperium zła 14 maja 1948 roku na Bliskim Wschodzie powstało państwo Izrael, a następnego dnia rozpoczęła się długa, bo trwająca ponad 73 lata, wojna pomiędzy Izraelczykami a państwami arabskimi. W jej wyniku śmierć poniosło tysiące Arabów, którzy poświęcili swoje życia w wydawać by się mogło niekończącej się oraz skazanej na przegraną walce z izraelskim imperium zła, które odebrało im ich świętą ziemie. Dzisiaj jednak możemy powiedzieć, że ich poświecenie nie poszło na marne, gdyż o to nadszedł ponownie czas w historii świata, kiedy to święta ziemia palestyńska na powrót należy do jego prawowitego właściciela, narodu arabskiego. Żołdacy z Sił Obronnych Izraela nie mieli żadnych szans kiedy na ich pozycje nadeszło od strony półwyspu Synaj potężne uderzenie połączonych wojsk egipskich, jordańskich i saudyjskich. Syjoniści walczyli zacięcie w obronie zagarniętych przez siebie ziem, ale nadal to było zbyt mało w obliczu potęgi sił arabskich, które miażdżyły kolejne izraelskie zastępy niczym walec. W tej dramatycznej sytuacji Żydzi postanowili przestać walczyć tak jak się powinno na wojnie, czyli honorowo i izraelski premier Netanjahu wydał rozkaz wystrzelenia aż sześciu rakiet w Kair i Amman, stolicę Egiptu i Jordanii. Na szczęście dla większości Kairczyków Allah czuwał i dwie skierowane na ich miasto rakiety zostały zestrzelone. Niestety, jednej z nich udało się tego uniknąć i zdołała trafić w kairski blok mieszkalny, w wyniku czego śmierć poniosło blisko setka osób. Jego Królewska Mość król Muhammad ogłosił wówczas kilkudniową żałobę narodową, a w miejscu gdzie stał tenże blok nakazał postawić pomnik, aby uczcić pamięć ofiar tej kolejnej straszliwej żydowskiej zbrodni. Fortuna niestety nie uśmiechnęła się do mieszkańców Ammanu, w który trafiły wszystkie trzy rakiety zabijając ponad pół tysiąca ludzi. To nie był jednak koniec, gdyż niedługo potem w odpowiedzi na dokonanie jordańskiego ataku na izraelskie wojska stacjonujące na Zachodnim Brzegu Jordanu, dokonano kolejnego ataku rakietowego. Tym razem celem miała być stolica Arabii Saudyjskiej, Rijad. W jego wyniku zginęło kolejne tysiąc osób. Ataki te jednak przyniosły odwrotny skutek do zamierzonego. Zamiast spowodować załamanie morale wojsk arabskiej koalicji, wywołały tylko wściekłość jej żołnierzy i chęć odwetu na sprawcach śmierci ich rodaków. Jerozolima w chwili wybuchu brudnej bomby w mieście Po wielu dniach walk wojska arabskie w końcu dotarły pod Jerozolimę oraz Tel Awiw, które to zostały przekształcone przez Żydów w miasta-twierdze, których nie zamierzali oddać bez walki. Natarcie koalicji jednak pokazało, że i te miasta długo się nie będą w stanie utrzymać. Premier Netanjahu wygłosił wówczas pod Ścianą Płaczu przemówienie, w którym ogłosił światu, że skoro Żydzi nie mogą mieć Ziemi Świętej, to nikt jej nie będzie miał i wydał rozkaz detonacji dwóch brudnych bomb. Jedna zdetonowana została w świętym Meczecie na Skale w Jerozolimie, a druga w Tel Awiwie. Tego było już za wiele dla Palestyńczyków i zapłonął w nich słuszny gniew, który skierowali przeciwko wszystkim Żydom jacy tylko wpadli w ich ręce. Wojska koalicji wznowiły zaś swoje natarcie na północ i z jeszcze większym nic kiedykolwiek wcześniej ferworem walki zmietli całkowicie z powierzchni ziemi ostatnie punkty oporu izraelskiego. Cały świat Islamu może zacząć świętować to wspaniałe zwycięstwo. Egipscy żołnierze będą musieli jednak z tym poczekać. Gdyż za nim wrócą do swoich domów, żon i dzieci oraz innych krewnych będą musieli zawalczyć w wojnie z jeszcze jednym wrogiem. W wojnie z Jokerem. WIADOMOŚCI ZE ŚWIATA II. Kres Jokera coraz bliżej A skoro o wojnie z jokerystami mowa, to zdecydowanie ostatnie wydarzenia z nią związane pokazują, że dla przyszłych historyków będzie ona doskonałym przykładem tego, że aby wygrywać niektóre wojny nie zawsze potrzebna jest jedynie większa siła ognia. Otóż czasami wystarczy jedynie trochę Bożej opatrzności oraz wiedzy na temat tego co i kiedy powiedzieć. Jeszcze niedawno wielu mówiło, że sytuacja Arabii Saudyjskiej znajduję się obecnie w sytuacji, której zdecydowanie nikt by jej nie pozazdrościł. Wojna z koalicją czterech państw, utrata ponad jednej trzeciej całości terytorium oraz większości pól roponośnych (na których w końcu opiera się w dużej części saudyjska gospodarka), a także wrogie wojska znajdujące się o rzut kamieniem od samej stolicy. Dzisiaj jednak osoby te powiedziałyby zapewne, że sytuacja po obu stronach frontu jest wyrównana, a część pewnie, że to Arabia Saudyjska ma obecnie przewagę. Wszystko to za sprawą opieki, którą Allah roztacza nad prawowiernymi muzułmanami oraz saudyjskim dyplomatom, które pozwoliły na rozbicie koalicji Jokera i dały możliwość arabskim siłom zbrojnym na przejście od defensywy do ofensywy. Najpierw koalicje opuścił Oman. Tamtejszy Sułtan za podszeptami Jokera wystąpił przeciwko Arabii Saudyjskiej uważając ją za zagrożenie dla niepodległości jego kraju, a zdanie to podzielało wielu z jego poddanych oraz cześć rodziny panującej. Równocześnie wielu było takich, którzy nie popierali przymierza z Emiratami Jokera, uważając go za całkowicie nieobliczalnego szaleńca. Sytuacja nie wyglądała więc zbytnio stabilnie i było tylko kwestią czasu, aż w Omanie wybuchnie wewnętrzny konflikt. Na to na szczęście nie trzeba było nam długo czekać, gdyż w czasie jednego z spotkań ze swymi doradcami Sułtan Omanu został otruty za pomocą podłożonej przez nieznaną osobę pułapki. Śmierć Sułtana dała początek serii kolejnych następujących po sobie wydarzeń. Od razu jak tylko się o tym dowiedziała, część rodziny sułtańskiej, która chciała zerwania z Jokerem, przy wsparciu przedstawicieli administracji państwowej oraz sił porządkowych doprowadziła do osadzenia na tronie księcia Abbasa, sułtańskiego kuzyna. Nastawieni projokerowsko członkowie rodu natomiast nie mieli zamiaru uznawać intronizacji Abbasa na sułtana i zamiast tego ogłosili nowym władcą Omanu Abdullaha, syna zamordowanego monarchy. Jak można się było spodziewać w całym Omanie wybuchły wówczas uliczne walki pomiędzy stronnictwem proarabskim, a klaunimi bojówkami. Mimo, że przewagę posiadają obecnie ci pierwsi, to o ostatecznym wyniku wojny domowej zadecyduje dopiero to po czyjej stronie opowiedzą się omańscy generałowie i żołnierze, którzy jak wieść niesie jest nastawiona w większości proarabsko. Saudyjscy i iraccy dyplomaci podczas rozmów pokojowych Wybuch wojny domowej w Omanie przekonał rząd Iraku, że koalicja Jokera jest jednak zbyt niestabilna, i jako że osiągnął już wszystko co zamierzał, nie ma więcej sensu stać u boku tego terrorysty i szaleńca. Saudyjscy dyplomaci dając z siebie wszystko odnieśli wielki sukces i doprowadzili do zawarcia korzystnego dla obu stron pokoju z Iranem, który pozbawił Jokera kolejnego sojusznika i wywołał zaniepokojenie władz Jemenu. Saudowie postanowili wówczas pójść za ciosem i zawarły z Jemeńczykami pokój na mocy, którego kraj ten został włączony w skład saudyjskiej monarchii. Tutaj Joker był jednak przygotowany na taki obrót spraw i jego klauny niedługo potem dokonały uprowadzenia prezydenta Jemenu, a następnie przy poparciu ludu stolicy jego egzekucji. Wydarzenie to doprowadziło do ostatecznego zniechęcenia jemeńskich generałów w stosunku do klaunów i ogłosili, że dowodzone przez nich wojska będą z nimi walczyły u boku saudyjskich żołnierzy. Jak widać sytuacja jokerystów pogarsza się z każdym następnym dniem i tylko kwestią kilku miesięcy lub też tygodni jest jak saudyjska flaga zawiśnie na jednym z wieżowców Dubaju, a Joker stanie przed sądem wojennym, aby zapłacić za swoje liczne zbrodnie. III. Socjalistyczna rewolucja w Nigrze Jak wszystkim nam wiadomo zdecydowana większość z narodów świata nadal znajduję się współcześnie pod władzą opresyjnych i imperialistycznych rządów. Niekiedy jednak dochodzi do tego, że wśród ludu robotniczo-chłopskiego pojawiają się ci, którzy mają już serdecznie dość tyranii zagranicznych megakorporacji oraz reakcyjnego rządu i w kraju tym rozpoczyna się rewolucja oraz walka o ustanowienie socjalistycznego rządu. Jedna z takich rewolucji wybuchła ostatnio w jednym z państw Afryki Zachodniej, a konkretnie w Republice Nigru, która to od roku 2011 znajdowała się pod władzą polityków wywodzących się z Nigerskiej Partii na rzecz Demokracji i Socjalizmu (niech wasz drodzy czytelnicy nie zmyli nazwa tego ugrupowania, gdyż to nie o demokracje i socjalizm chodziło jego członkom). Nigerski tłum protestujący przeciwko polityce tamtejszego rządu Wszystko zaczęło się od doniesień o tym jakoby w najbliższym czasie rząd planował wprowadzić kolejne podwyżki podatków na przeróżne rzeczy m.in. na żywność. Nie byłoby to pewnie nic nowego dla mieszkańców Nigru, gdyby nie to, że w rzeczywistości miało to być jedynie zasłoną dymną, która miała ukryć przed wszystkimi obywatelami zbliżające się dużymi krokami podniesienie wieku emerytalnego i wprowadzenie zakazu wyjazdów za granicę. Dziennikarz jednej z opozycyjnych wobec rządu redakcji, niejaki Mkbewe, który odkrył i opisał całą tą sprawę, niedługo potem został zamordowany. Jak miało się okazać wydarzenie to miało być iskrą, która rozpaliła ogień rewolucji. Naród nigerski szybko powiązał wszystkie fakty i doszedł do wniosku, że za zabójstwem Mkbewe stać musiały państwowe tajne służby, które zostały na niego nasłane przez rząd. Tego było już dla Nigerczyków za wiele i pod przywództwem przedstawicieli opozycyjnej partii socjalistycznej, Nigerskiego Sojuszu na rzecz Jedności Islamskiej tłumnie wyszli na ulice, aby żądać dymisji rządu i przyspieszonych wyborów parlamentarnych. Prawdopodobnie protesty zakończyłyby się stłumieniem ich przez wojsko i siły porządkowe, gdyby te nie uznały, że nie ma sensu bronić skompromitowanego rządu i przeszły na stronę rewolucjonistów. Prezydent Mahamadou Issoufou wraz z premier Brigi Rafini uciekli wówczas do zagranicznych krajów (do których dokładnie, tego niestety nam obecnie nie wiadomo), a w ślad za nimi ruszyli pozostali politycy partii rządzącej. Tych, którzy nie mieli wystarczającego szczęścia i w porę nie zdołali zbiec z kraju, pochwycili rewolucjoniści, a następnie po szybkich procesach rozstrzelano. Sytuacja w Nigrze obecnie powoli wraca do normalności, a na początek przyszłego roku przewiduję się organizacje wyborów do lokalnego parlamentu, Zgromadzenia Narodowego i utworzenie nowego rządu. Mimo, że pozostało do tego jeszcze trochę czasu wszyscy eksperci z kraju i z zagranicy już przewidują, że zakończą się one całkowitym zwycięstwem Nigerskiego Sojuszu na rzecz Jedności Islamskiej, które może się obecnie cieszyć poparciem zdecydowanej większości społeczeństwa Nigru. Nie pozostaje nam więc nic innego, jak tylko pogratulować Nigerczykom tak wspaniałego zwycięstwa i liczyć na to, że już wkrótce życie w Nigrze stanie się lepsze dzięki staraniom socjalistycznego rządu. | |
| | | Komisarz Admin
Liczba postów : 2846 Join date : 31/01/2020
| Temat: Re: Egipskie Media Rządowe Czw Lis 12, 2020 5:03 pm | |
| | |
| | | Rodr Gracz
Liczba postów : 942 Join date : 01/10/2020
| Temat: Re: Egipskie Media Rządowe Sro Lis 18, 2020 8:03 pm | |
| I KWARTAŁ 2022 ROKU I. Kres Jokera Stało się, drodzy czytelniczy. Joker i jego poplecznicy w końcu zostali pokonani, a wyznawcom Allaha ponownie dane było odnieść wielkie zwycięstwo ku chwale Islamu oraz idei ludowej. Rijad – stolica Arabii i miejsce ostatecznej klęski Jokera Po tym jak opuściły go zarówno irackie, jak i jemeńskie wojska, a w Omanie wybuchła wojna domowa pomiędzy jego zwolennikami i przeciwnikami, „Błazen z Dubaju wiedział, że jego czas nieubłaganie dobiega końca. Nie mając zbyt wiele czasu do stracenia postanowił więc o jak najszybszym przeprowadzeniu ataku na stolicę Arabii, Rijad, aby zadać wojskom saudyjskim jak największe straty za nim przybędą im na odsiecz wojska egipskie i niemieckie. Raz za razem popędzając swoich żołdaków do coraz szybszego marszu i podciągania posiadanej artylerii, do Jokera doszła wieść, której to tak wówczas bardzo się obawiał. Otóż generałowie i żołnierze z Omanu, którzy to dotychczas, mimo toczącej się w ich ojczyźnie wojny domowej, nadal pozostawali oficjalnie jego sojusznikami, teraz postanowili stanąć przeciwko jemu. Nie mogąc sobie pozwolić na posiadanie za plecami swojej armii wrogich sił w trakcie bitwy, Joker wydał części swych wojsk rozkaz odłączenia się i ruszenia przeciwko zbuntowanym Omańczykom. Dzięki łasce Allaha, Jokerowi nie udało się jednak ostatecznie przeprowadzić szturmu na Rijad. Kiedy on i jego oddziały były już zaledwie w odległości dziesięciu kilometrów od zabudowań miejskich, na osłabione, w wyniku podjęcia przez niego wspomnianej wyżej decyzji o odłączeniu części sił, flanki spadło miażdżące uderzenie połączonych armii Układu Kairskiego. Po takim ciosie morale jokerystów kompletnie się załamało i nie pozostało im nic innego, jak tylko poddanie się i los jeńców wojennych, albo ucieczka z pola bitwy. Tą drugą opcję niestety wybrał najwyraźniej właśnie Joker, którego żołnierze Układu na próżno próbowali szukać wśród pojmanych klaunów. Egipskie wojska w trakcie zajmowania kolejnych terenów ZEA Nie chcąc tracić jednak czasu na dłuższe poszukiwania „Błazna”, generałowie połączonych sił uznali, że jeżeli nie zdołano pojmać go pod Rijadem, to z dużym prawdopodobieństwem zbiegł on w kierunku Dubaju, aby przygotować swoje klaunie bojówki do ostatecznego starcia. Czym prędzej rozpoczęto więc marsz w kierunku ziem Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Nieoczekiwanie jednak, kiedy wojska Układu już na nie dotarły, nikt nie śmiał stawiać im oporu. Klauny i ich przywódca tak samo jak pojawili się znikąd pół roku temu, tak samo teraz całkowicie rozpłynęli się w powietrzu i nikt nie jest w stanie odpowiedzieć, gdzie przebywają teraz. Mimo tego jednak mieszkańcy Bliskiego Wschodu będą mogli, przez jakiś czas przynajmniej, odpocząć od wojen. Jednocześnie nie powinni oni jednak zapominać, że Joker nadal gdzieś tam jest oraz tylko czeka na odpowiedni moment, aby powrócić i na nowo móc szerzyć wszędzie gdzie tylko będzie mógł chaos i zniszczenie. II. Narodziny Republiki Amerykańskiej Podczas gdy wojska Układu Kairskiego toczyły walki przeciwko Żydom oraz Jokerowi, po drugiej stronie Oceanu Atlantyckiego, w Ameryce Północnej toczyła się inna wojna.
Od III kwartału minionego już roku bowiem na obszarze dawnych Stanów Zjednoczonych Ameryki, które pod rządami miliardera Billa Gatesa przeobraziły się w technokratyczne Imperium Amerykańskie trwały kolejne walki: na północy Amerykanie walczyli przeciwko Kanadyjczykom, chcącym przywrócenia „demokratycznych” rządów u swojego sąsiada, natomiast na południu z Meksykanami, ich niedawnymi sojusznikami, dążącymi do odzyskania ziem utraconych w XIX wieku.
Wydawać by się mogło, że atak na spadkobiercę Stanów Zjednoczonych, największej potęgi militarnej świata sprzed roku 2019 jest kompletnym szaleństwem. Jak się jednak miało okazać, wielki kryzys gospodarczy najwyraźniej odcisnął zbyt wielkie piętno na stanie amerykańskich sił zbrojnych, gdyż te nie były w stanie poradzić sobie z walką na dwa fronty i z każdym następnym dniem działań wojennych zmuszone były do oddawania coraz to większych połaci terytorium. Ostatecznie wojna zakończyła się niemal całkowitym zajęciem Imperium Amerykańskie przez Kanadę i Meksyk oraz ucieczką Billa Gatesa i jego najbliższych współpracowników w nieznane miejsce.
Niedługo po odniesionym zwycięstwie rząd kanadyjski ogłosił, że okupowane przez podległe mu wojska tereny Ameryki, z wyłączeniem jednak obszaru Nowej Anglii i dawnego stanu Michigan, zostaną przekształcone w Republikę Amerykańską i ogłoszono organizację w niedalekiej przyszłości wyborów do nowego parlamentu. Według ogłaszanych sondaży z dużym prawdopodobieństwem wygra je złożona z dawnych Demokratów, Republikanów oraz przedstawicieli upadłego reżimu niższego szczebla partia tzw. Kongresu Amerykańskiego. Oznacza to, że będziemy mogli się spodziewać prędzej czy później powrotu do polityki amerykańskiego imperializmu. Jednocześnie do organizacji wyborów parlamentarnych, Kanadyjczycy przystąpili również do zakrojonej na szeroką skalę akcji wysprzedawania własności dawnych amerykańskich megakorporacji, które sprzymierzone były z Gatesem. Wielu jest jednak takich w Ameryce co krytykuję przebieg tej akcji, gdyż gdy przyjrzy jej się bliżej, to gołym okiem widać, że najwięcej zdecydowanie zyskali na niej obywatele Kanady.
Sytuacja w Ameryce najwyraźniej powoli się stabilizuję i już niedługo pewnie całkowicie się unormuję. Niepokoić Amerykanów mogą jednak jedynie wieści dochodzące z Hawajów, na które to według niektórych miał zbiec obalony Imperator. Jak bowiem niesie wieść na wyspie miał rozwinąć się niedawno kult, który czci Billa Gatesa jako boga i stawia mu wielkie pomniki. Niepokojące są również informacje o tym, że z portów na zachodnim wybrzeżu miały wypływać statki transportowe, a z kalifornijskich lotnisk startować samoloty z materiałami budowlanymi, których celem miały być właśnie Hawaje. III. Grenlandzkie niepokoje Jedna z dzielnic Nuuk, stolicy Grenlandii Po tym jak w wyniku niemieckiej inwazji na Danię kontynentalną znalazła się ona całkowicie pod władzą rządu berlińskiego, imperialistyczny rząd duński oraz tamtejsza rodzina królewska były zmuszone do ucieczki. Od tamtej pory nową siedzibą władz Wspólnotowego Królestwa Danii zaczęła pełnić odległa wyspa Grenlandia. Tak przynajmniej było do niedawna. Oto bowiem duński premier, wraz z podległymi mu ministrami postanowili pewnego dnia, że zorganizują przemówienie skierowane do mieszkańców stolicy Grenlandii, Nuuk. Nieoczekiwanie, w jego trakcie dojść miało do wybuchu, który doprowadzić miał do śmierci wszystkich przedstawicieli rządu, a także kilkunastu Grenlandczyków, którzy mieli mieć to nieszczęście, że stali wówczas stosunkowo blisko miejsca wybuchu i dostali się w jego zasięg.
Wieść o tym zamachu załamała duńskich obywateli, zarówno tych z Grenlandii, jak i tą część, która niezbyt dobrze przyjęła wyzwolenie Danii spod władzy imperialistycznego rządu. Odpowiedzialność za ten zamach zrzucają oni na władze niemieckie, co niewątpliwie jest jednym wielkim kłamstwem, gdyż jak wszystkim wiadomo, żaden sąd socjalistyczny nigdy nie posunąłby się do zorganizowania czegoś tak okrutnego. Więc kto mógł tego dokonać, zapytacie pewnie? Tutaj warto spojrzeć na to kto najwięcej zyskał na całym tym wydarzeniu.
Oto bowiem kiedy lokalna administracja Grenlandia nadal znajdowała się w szoku po śmierci duńskich ministrów i nie wiedziała co w tej sytuacji począć, na wyspie pojawić się mieli dyplomaci ze sąsiedniej wyspy, Islandii. Ci zaoferować mieli Grenlandczykom propozycję przejścia ich ojczyzny pod władze rządu z Rejkiawiku, które w zamian za to obiecały nadać Grenlandii dużą wewnętrzną autonomię, podobną do tej jaką miała w okresie przynależności do Danii. Nie mając żadnej lepszej alternatywy do wyboru i w obliczu braku rządu centralnego oraz jakiegokolwiek zainteresowania na arenie międzynarodowej kwestią duńską, Grenlandczycy postanowili przyjąć tą ofertę.
Widać więc, że to rząd islandzki zyskał najwięcej w wyniku grenlandzkiego zamieszania, i kto wie czy to nie on stoi za zamachem. Nie dość, że doprowadził on do przyłączenia do państwa islandzkiego ogromnego terytorium, to jeszcze Islandczycy zyskali dostęp do bogatych w ryby wód wokół Grenlandii. Co natomiast zyskali Niemcy? Praktycznie nic, a na pewno zdecydowanie mniej niż Islandczycy. IV. Karaiby w kryzysie Haitańscy żołnierze przygotowujący się do obrony niepodległości swojej ojczyzny Jak dane nam się było przekonać już wiele razy, imperialiści dniem oraz nocą wypatrują kolejnych okazji, na których mogliby zyskać. Rzecz jasna kosztem innych narodów. Tym razem ich pełen chciwości wzrok padł na region Karaibów.
Wszystko zaczęło się od tego, że pewnego dnia, do wybrzeży Kuby przybyła ogromna armada okrętów wojennych, na masztach których powiewała bandera wojskowa należąca do Królestwa Hiszpanii, lub Unii Iberyjskiej, jak to każą teraz Hiszpanie nazywać swoje państwo. Mimo próby pospiesznego przygotowania obrony wyspy, Kubańczycy nie mieli żadnych szans w starciu z przeważającymi liczebnie siłami hiszpańskimi. Po zaledwie kilku dniach walk całość terytorium kubańskiego znalazła się pod okupacją, a pozostałości lokalnych sił zbrojnych zmuszone zostały do ucieczki, aby podobnie jak blisko wiek temu toczyć nierówną partyzancką walkę za prawdziwą wolność i niepodległość. Z wieści jakie do nasz docierają wygląda na to, że Kubańczycy zdecydowanie nie zamierzają pozwolić, aby Hiszpanie poczuli się zbyt pewni siebie, i z każdym kolejnym dniem coraz więcej z nich opuszcza swoje miasta i wioski, aby dołączyć do szybko powiększającego się ruchu oporu.
Zajęcie Kuby nie było jednak jedyną imperialistyczną akcją w regionie Karaibów w tym czasie. Otóż podczas gdy Kanadyjczycy i Meksykanie zajmowali kolejne obszary dawnych Stanów Zjednoczonych, swój udział w wojnie przeciwko reżimowi Billa Gatesa postanowiła również zaznaczyć Wielka Brytania, która wysłała swoje okręty ku Florydzie oraz amerykańskim terytoriom zależnym w basenie Morza Karaibskiego: Portoryko i Wyspom Dziewiczym. Ze względu na to, że na wspomnianych obszarach stacjonowały wówczas jedynie niezbyt liczne oddziały amerykańskie, dość łatwo udało się Brytyjczykom stłumić wszelki ich opór, aby następnie ogłosić przyłączenie tych terytoriów do Imperium Brytyjskiego.
Tego było jednak imperialistycznym rządom najwyraźniej za mało. Niedługo potem bowiem rząd Republiki Dominikańskiej upublicznił treść skierowanego do niego hiszpańskiego ultimatum, w którym zażądano od niego bezwarunkowej kapitulacji i przyłączenia całości terytorium Dominikany w skład Unii Iberyjskiej, pod groźbą użycia sił zbrojnych. Podobne ultimatum, tym raczej pochodzące od rządu z Londynu, upubliczniły natomiast władze państw karaibskich, będących dawniej brytyjskimi koloniami.
Jak można się było spodziewać zarówno ultimatum hiszpańskie, jak i to brytyjskie spotkały się z kategoryczną odmową karaibskich rządów i ogłoszeniem we wszystkich państwach regionu stanu wojennego. Wsparcia dla państw karaibskich udzieliły niedługo potem rządy państw Ameryki Środkowej oraz Wenezueli, które wydały oświadczenia potępiające brytyjski i hiszpański neokolonializm, a także ogłosiły zerwanie wszelkich stosunków dyplomatycznych łączących je z władzami w Londynie i Madrycie.
Wojna na Karaibach wisi obecnie na włosku i tylko czas pokaże czy zdecydowana reakcja państw karaibskich oraz Ameryki Środkowej przekonała Wielką Brytanię i Hiszpanię do zmiany swoich planów. Wątpimy jednak, aby zdołały one przezwyciężyć swoją imperialistyczną naturę i prawdopodobnie już niedługo będzie nam dane usłyszeć o kolejnej wojnie. | |
| | | Komisarz Admin
Liczba postów : 2846 Join date : 31/01/2020
| Temat: Re: Egipskie Media Rządowe Czw Lis 19, 2020 5:27 pm | |
| | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Egipskie Media Rządowe | |
| |
| | | | Egipskie Media Rządowe | |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |