Dzień sądu ostatecznego
Początek wiosny okazał się dla Brytyjczyków mrocznym epizodem w historii kraju. Na mównicę w parlamencie wszedł sam premier Jerry Duckman który rozpoczął swe przemówienie
-Z wielkim bólem serca stoję dziś na tej mównicy na której stali najwięksi bohaterowie w historii naszego kraju. Jedni rozgromili Napoleona, inni szalonego Wilhelma, a najwięksi z nich stojąc samotnie w dolinie ciemności odparli atak nazistowskich Niemiec. Dziś kolejne pokolenie zostało wezwane pod broń. Pokolenie ambitne. Inteligentne. Przedsiębiorcze. Stojące za obecną potęgą ekonomiczną Zjednoczonego Królestwa. Pokolenie pionierów kosmosu, dzięki którym jesteśmy o krok do przodu przed wszystkimi. Pokolenie któremu nie będzie dane umrzeć w okopach, nawet jeśli przypłacę to swoją karierą polityczną. Jestem już starym człowiekiem. Jako dziecko przeżyłem naloty na Londyn. Jako młody rekrut służyłem podczas Kryzysu Sueskiego. Jako dorosły doznałem wojny o Falklandy. Jako starzec nie chcę ujrzeć setek tysięcy trumien, ale jako premier nie chcę ujrzeć upadku tego wspaniałego państwa. Premier Matthew jest określany szaleńcem nie bez powodu. Zaatakował USA pod pretekstem wyzwolenia Amerykanów których teraz jego chłopcy trzymają za pysk. Zaatakował nas by upokorzyć nasze imperium w oczach całego świata. Wziął on jeńców jako żywe tarcze do miast, a teraz pluje jadem byśmy po nich przyszli. Doskonale wie że wojna na kontynencie będzie oznaczać rzeź setek tysięcy młodzieńców, rzeź na którą nie pozwolę. Dlatego też stoję tu przed wami i apeluję o solidarność, o jedność w tej sprawie. Złóżmy temu szaleńcowi ultimatum nie do odrzucenia, ultimatum które uratuje niezliczone życia naszych wnuków i dzieci. Proszę parlament o upoważnienie do użycia pełnego arsenału rakietowego, a w przypadku odrzucenia ultimatum przez premiera Moraviana, proszę również o upoważnienie do użycia arsenału jądrowego. Niechaj gnidy tego świata zapamiętają iż atak na nas jest atakiem na ich własne życie.
Jednocześnie wszystkie przychylne rządowi media, jak i kościół oraz liczne organizacje w stylu Ligi Kolonialnej otrzymują zatrważającą sumę 20mld na przekonywanie narodu iż jesteśmy w tej samej sytuacji co USA w 1945. Możemy dokonać inwazji na "japonię" kosztem setek tysięcy żyć, lub możemy szybko ten konflikt zakończyć, a zapłaci za niego ten sam głupiec który tę wojnę wywołał. Hasłem przewodnim został cytat
"Trumny kanadyjskie nie brytyjskie"
Według Jerrego Duckmana Wielka Brytania ma dwa konflikty do rozwiązania. Obecnie trwający z Kanadą, oraz nadchodzący z Marsjanami. Wojna na dwa fronty może przynieść nam zgubę, dlatego należy szybko wymusić koniec konfliktu za pomocą ultimatum.
Projekt "Arka"
Z jednocześnie trwającą debatą o opcji rakietowej, a po niej opcji nuklearnej, Jerry Duckman przedstawił również swoje największe dziecko jakim jest projekt Arka. W związku z nadchodzącą możliwą inwazją z Marsa, rząd planuje wybudować liczne schrony na terenie całego kraju. Mają one być schronieniem dla elity intelektualnej narodu, dzieci, jak i osób które będą je kształcić. Nie możemy przewidzieć co się stanie wraz z przybyciem spodków, dlatego należy przygotować naród na najgorszy scenariusz.
Pełny plan projektu Arka zakłada
- Budowę schronów by w razie apokalipsy na powierzchni, naród przetrwał pod ziemią.
- Przygotowanie specjalnego korpusu dyplomatycznego w przypadku jeśli pierwszy kontakt będzie pokojowy.
- Rozbudowę wojsk rakietowych i antyrakietowych by być przygotowanymi na pierwsze uderzenie jeśli kontakt nie będzie pokojowy.
- Przygotowanie arsenału jądrowego do walki z nieznanymi przybyszami.
- Rozbudowa homeguard o liczne pojazdy naziemne oraz powiększenie RAFu.
- Przygotowanie rezerwistów obrony terytorialnej na wypadek wojny totalnej z przybyszami.
- Przygotowanie planu prowadzenia potencjalnej wojny, jak i przygotowanie służb porządkowych na ewakuację cywili.
Rząd przeznacza 20mld na budowę schronów, oraz 10 mld na 40 jednostek służb porządkowych. Reszta wydatków jest zaś tajna.