Domination Zimna Edycja
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Domination Zimna Edycja


 
IndeksIndeks  FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety

Go down 
+25
Bambul
rihs
Dukin
Rodr
KJC
gazu666
Valdrenik
Officer TJ
Szefunio
Ąrie
Piastun
el roberto
Domis44pl
Isyrahis
Ilmen
Rizi
Vann
Vaiar
Tymus
Shardy
RinkyDinkyAmpersand
Troll
Vive
Herc
Komisarz
29 posters
Idź do strony : 1, 2  Next
AutorWiadomość
Komisarz
Admin
Komisarz


Liczba postów : 2846
Join date : 31/01/2020

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Empty
PisanieTemat: Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety   Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Icon_minitimeSro Wrz 30, 2020 8:30 pm

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Tpcp
flaga towarzystwa

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety

Kryzys roku 2019

Rok 2019 był rokiem kluczowym dla historii najnowszej. To wtedy fundamentami światowej geopolityki zatrząsnął potężny kryzys nad którego przyczynami ekonomiści głowią się do dzisiaj. Niektórzy uważają, że kryzys nawet jeszcze się nie skończył i nadal trwa. Ekonomiczna zapaść zdruzgotała światowe supermocarstwa oraz kraje najbiedniejsze, reszta świata pogrążyła się natomiast w rozwojowym marazmie. W trudach codziennego życia uwagę ludzi przykuły jednak wydarzenia bardzo odległe.

Czerwona Planeta

Pod koniec 2019 agencje kosmiczne, wtedy jeszcze funkcjonujące, odebrały tajemniczy sygnał. Początkowo uważano to za zwykły szum i zakłócenia - te były jednak potężne. Tajemniczy impuls w kilka chwil położył większość sprzętu znajdującego się na orbicie Ziemi. Ten impuls przyszedł w trzech falach, oddzielonych dziesięciominutowymi interwałami. Oprócz impulsu elektromagnetycznego zauważono jednak coś jeszcze i spostrzegli to nie tylko eksperci z agencji kosmicznych, ale także zwykli pasjonaci astronomii - impulsom towarzyszyły skoordynowane eksplozje jasnego światła na powierzchni czerwonej planety - Marsa. Wszystko to rozgrywało się 24 grudnia 2019 roku.

Na Ziemi tymczasowo zapanował technologiczna ciemność - przez półtora miesiąca niemal nie funkcjonował internet ani telewizja. Dopiero po pewnym czasie z trudem udało się przywrócić do funkcjonalności technologiczne zdobycze cywilizacji. Trwający kryzys i tymczasowa zapaść technologiczna powodowała prawdziwą desperacje u większości ludzi. Wielu z nich zwróciło się w kierunku ostatnich informacji jakie do nich dotarły - coś spektakularnego wydarzyło się na Marsie. I mimo braku możliwości jakiejkolwiek koordynacji na skalę światową, na świecie powstał globalny ruch interesujący się Czerwoną Planetą. Lokalni entuzjaści zapalali wśród swoich społeczności fascynacje obcą planetą, ostatnimi wydarzeniami i co mogło być ich przyczyna. Bardzo szybko zrodziło się powszechne przekonanie o istnieniu, jakimś cudem niezauważone, życia pozaziemskiego na powierzchni Marsa.

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety

Gdy państwa świata wielkim wysiłkiem na początku roku 2020 naprawiły większość uszkodzeń dokonanych przez tajemnicze impulsy, światowa gospodarka już praktycznie nie istniała. Zaczął się powolny proces odbudowy światowego porządku gospodarczego. Z gruzów starego porządku wyłonił się jednak oddolny ruch skupiony wokół ostatnich wydarzeń. Ten z początku niezorganizowany, zaczął przeradzać się z ugrupowań lokalnych i kameralnych w ugrupowania krajowe, aż ostatecznie wielkie ugrupowanie globalne.

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety swój kongres założycielski odbyło w mieście Roswell. Przewodziły mu trzy najbardziej wpływowe osoby tego ruchu: Ryan "Zalwit" Kowalski reprezentujący umiarkowane Amerykańskie Stowarzyszenie Ufologiczne, Michał "Majkel337" Jabłoński reprezentujący radykalne w swojej retoryce Ogólnopolskie Zrzeszenie Przyjaciół Marsa oraz Gina Hughes reprezentująca quasireligijną Kongregację Marsjanofilów. Kongres był jednym z największych takich zjazdów w historii, podobno w Roswell i jego okolicach zgromadziło się aż trzy miliony zainteresowanych! Reprezentanci większości lokalnych zrzeszeń interesujących się Marsem powołało wtedy globalne TPCP.

Towarzystwo z wielką siłą zaczęło propagować idee istnienia inteligentnego życia na Marsie i zaczęło naciskać na światowe mocarstwa by przedsięwzięły jakieś środki. Postulowano próby skontaktowania się z Ziemi bądź wysłania załogowej lub zautomatyzowanej misji na Marsa. Dogorywające brakiem finansowania agencje kosmiczne podjęły próby kontaktu z Ziemi i ogłosiły, że nie dało to żadnych skutków. Większość członków Towarzystwa uznała to za kłamstwa i zaostrzyły retorykę oraz propagandę. Na czele marsjanofilskiej ofensywy propagandowej stał Michał Jabłoński, postulujący szturmy na agencje kosmiczne i misje na Marsa, oraz Gina Hughes która z kolei wykorzystała swoją pozycje do ugruntowania i szerzenia swoich religijnych poglądów na temat ostatnich wydarzeń.

Kontakt

Po około 5 miesiącach od pamiętnych wydarzeń Towarzystwo było znane na całym świecie i liczyły się z nim nawet niektóre rządy. Nagle wydarzyło się jednak coś o wiele bardziej niespodziewanego - kontakt. A tak to przynajmniej przedstawiali członkowie Towarzystwa. Agencje kosmiczne w tym czasie już zaprzestały swojej działalności, członkowie Towarzystwo prowadzili jednak własne działania. 24 maja na całym globie głośno się zrobiło o obserwacjach tajemniczych obiektów lecących w stronę Ziemi. Miało ich być trzy - tyle ile impulsów i eksplozji. Niewykształceni członkowie Towarzystwo oszacowali, że te obiekty dolecą do Ziemi 30 maja oraz rozbiją się w trzech miejscach - na znajdującym się między Indonezją a Filipinami Morzem Celebes, na środku Oceanu Indyjskiego oraz w gąszczach Konga.

Nieco bardziej rozgarnięty jankes Ryan Kowalski podszedł do tych informacji z rezerwą, aczkolwiek nie mógł ukryć podekscytowania na myśl o potencjalnym spełnieniu się najlepszego scenariusza. Michał Jabłoński natychmiastowo zorganizował ekspedycję która wyruszyła na Filipiny, skąd ruszyć miała na Morze Celebes. Gina Hughes prowadząc swoją własną grupę ruszyła na Sri Lankę. Władzę Konga nie zgodziły się wpuścić żadnej ekspedycji Towarzystwa.

30 maja rzeczywiście... coś się wydarzyło. Michał Jabłoński ruszył na morzę z opłaconą przez Towarzystwo flotą statków które miały patrolować Morze Celebes. Na ich nieszczęście morze było w tym dniu bardzo wzburzone i zanosiło się na sztorm. Na Oceanie Indyjskim natomiast wody były spokojne. Nikt nie może być do końca pewny co tego dnia się wydarzyło. Mikel Jabłoński zaginał, a wraz z nim także kilka okrętów. Uznano, że pochłonał ich sztorm. Gina Hughes natomiast powróciła ze swoimi statkami na Sri Lankę i zaczęła opowiadać o kontakcie - o lądującym wśród fal marsjańskim okręcie i jej namaszczeniu przez Kongregacje Marsjan. Nikt nie ma żadnych informacji o tym czy coś spadło w Kongu.

Rozłam

Ryan Kowalski uznał to za porażkę Towarzystwa. Jedyne wartościowe informacje jakie mogli otrzymać pochodziły od sekty Giny Hughes. Ta wkrótce popadła w konflikt z resztą organizacji i odeszła ze swoimi wiernymi. Razem z nimi założyła sektę Świątyni Marsjańskiej, która zrzesza kilkadziesiąt milionów ludzi na całym świecie.

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety pod samodzielnymi rządzami Kowalskiego przystopowało swoje działania, nadal jest jednak organizacją z potężnym oddziaływaniem na ludzi z całego globu. To co wydarzyło się na Marsie wymaga według nich wyjaśnienia i zgadzają się z nimi wszyscy ludzie na Ziemi. Czy to obca cywilizacja? Starożytne i akurat teraz uruchomione mechanizmy? Tajemniczy surowiec o energetycznych właściwościach? Pomyłka, oszustwo i źle zinterpretowana burza słoneczna? Nie da się ukryć, że Towarzystwo i ludzie pełniący w nim ważne funkcje zarabiają duże pieniądze.

Czy ludzkość dowie się, co naprawdę wydarzyło się na Czerwonej Planecie?

__________

W tym temacie możecie opisać historię waszego kraju w dobie kryzysu. Za opisy są nagrody w postaci miliardów, poparcia czy nawet budynków - zależnie od fabularnego tła kraju.


Ostatnio zmieniony przez Komisarz dnia Pią Lip 16, 2021 5:15 pm, w całości zmieniany 1 raz

Vann lubi tą wiadomość

Powrót do góry Go down
https://dominationpbf.forumpolish.com
Herc
Gracz
Herc


Liczba postów : 1653
Join date : 09/02/2020

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Empty
PisanieTemat: Re: Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety   Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Icon_minitimeSro Wrz 30, 2020 10:38 pm

Cytat :
W tych dniach zwątpienia, w tych dniach bolesnych dumań nad mym kraju losem, tylko ty spowijasz sztuką mą różdżkę, o wielka, sroga i wolna Rosjo! Gdyby nie Twa Dobroć, jak ktoś mógłby powstrzymać się od rozpaczy na widok tego, co się dzieje w domu naszym?

SKROMNY POCZĄTEK

Rosję po upadku ZSRR nie można z pewnością krajem udanym; po szoku bez terapii jej gospodarka po prostu się rozpadła, standardy życia upadły do poziomów krajów Trzeciego Świata, a niegdyś dumny lud zaczął żyć po prostu w nędzy, gdy byli funkcjonariusze KPZR, KGB oraz drapieżni oligarchowie podzielili majątek kraju pomiędzy siebie jak tort, zostawiając resztę kraju z niczym. Jednak mimo ponuremu losowi, nawet w najczarniejszej godzinie wciąż na horyzoncie pokrytym w ciemności były iskry światła; jak to mówi stare powiedzenie, nadzieja umiera ostatnia, a najpotężniejszą bronią na ziemi jest rozpalona ludzka dusza.

Lat 90 nikt nie wspominał dobrze, gdyż za tych czasów lwia część Rosji zamieniła się we wstrętną norę, zresztą jak duża część krajów postradzieckich. Tragedia tych lat, nazywanej straconej dekadą, stała się też trampoliną do władzy następcy Jelcyna Władimira Putina, który co prawda poprawił choć trochę sytuację gospodarczą dla zubożałej ludności i zwalczył trochę oligarchów, ale nie wprowadził żadnych większych reform dla kraju, a razem ze swoimi nowymi koleżkami stał się kolejnym autokratą dla kraju na długie lata. Co trzeba mu przyznać, początkowo posiadał on poparcie znacznej części populacji ze względu na poprawę warunków, ale był to tylko okres przejściowy, bowiem rozgoryczenie przyszło ponownie i to ze zdwojoną siłą. Tym razem, wezwani świętym obowiązkiem, Rosjanie odpowiedzieli na płacz Matki.
Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety 1920px-Moscow_rally_24_December_2011%2C_Sakharov_Avenue_-8
Jakkolwiek człowiek może być skazany na niedolę i fatum, wciąż posiada on wielki luksus wolności myśli, która może go wznieść strzeliście nad przeszłością i przyszłością; jest to jedyna cecha, której nigdy nie może odebrać tyran ani żadne okoliczności. Pod nosem ich samym zaczęło powstawać oddolna, nowa Rosja, o której części działalności nawet wiedzieli, ale w swej pysze po prostu ignorowali, oprócz tłumienia strajków i protestów. Czy lwy interesują się losem robactwa?

Nowy, wolny ruch Rosyjski był z pewnością ruchem w pewnym znaczeniu obcym samej Rosji, w końcu w jejże samej takie idee jak demokracja i inne idee uważane za abstrakcyjne nigdy nie wbiły głębszych korzeni. Był on też ruchem paradoksu; jak ludzie którzy posiadają sprzeczne ze sobą poglądy, potrafią ze sobą współpracować? Była to zagadka nierozwiązana i nierozumiana nawet przez Prezydenta. Jednak też, był on też ruchem ludzi o wielkich marzeniach i głębokich pragnieniach, którzy chcieli wprowadzenia swej wizji w życie, a oprócz współpracy i zrozumienia nie było innej drogi.

Ów nowy ruch, szczególnie popularny wśród inteligencji i młodzieży na początku, później podpalił kraj, błyskawicznie rozprzestrzeniając się wśród innych grup zawodowych i społecznych, takich jak chłopstwo albo robotnicy. Stagnacja, autokracja i kryzys gospodarczy po aneksji Krymu szczególnie rozwinęły jego skrzydła; był on w stanie już poprzez swe strajki, a szczególnie często brutalne działania agitacyjne i informacje zniszczyć doszczętnie jakąkolwiek popularność i wiarygodność kasty rządzącej, która poprzez swe działania same zapędzała się w kozi róg, nie mogąc w żaden sposób zaprzeczyć dochodzeniom, po prostu szczuła znanych opozycjonistów OMONem i utrudniała im życie poprzez zamrażanie kont bankowych, ale to tylko dodawało oliwy do ognia, zamiast rzeczywiście pomóc.

Dla większości Rosjan, oprócz frakcji zapaleńców w ruchu Wolnej Rosji, zwanych Modernistami, nie było dużego zainteresowania odkryciami ludzkości na Marsie. Rządzący państwem po prostu próbowali za wszelką cenę utrzymać się na stołkach, a dla przeciętnego Rosjanina z takiego Kazania albo Tuły niewiele zmieniało to, co się stało na Marsie. Aż do pamiętnego grudnia 2019 roku.

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety 799f71f0d93d35c7e6f8b934c694ddba

Z CIEMNOŚCI DO ŚWIATŁA

Informacje dochodzące z Rosji, jak z wielu regionów świata, były po prostu szczątkowe, ale prowadziły wszystkich do jednego i tego samego wniosku; w Rosji zaszły zmiany, jak nie po prostu następna rewolucja. Ich przypuszczenia, wraz z upływem czasu oraz przywracaniem środków szybkich informacji, jak internet i telewizja okazały się całkowitą prawdą, gdyż reżimu Putina w Rosji został obalony, a on sam został uwięziony. Jego popleczników też spotkał podobny los, albo gorszy, szczególnie znienawidzonych przez wszystkich oligarchów. Marzenia młodej Rosji urzeczywistniły się, ale był to dopiero początek.

Republika Rosyjska stała się państwem, w którym podkreślą się wolność, demokrację oraz samorządność, owe hasła uznać można za najważniejsze fundamenty nowej Republiki. W Rosji na razie istnieje rząd koalicyjny, zbudowany z czterech frakcji, które wyłoniły się w latach uprzednich, prawosławnych chadeków, demokratycznych socjalistów, patriotów wraz z umiarkowanymi nacjonalistami oraz modernistów, będących futurystami spoglądającymi w nowoczesne technologie, a zwłaszcza w eksplorację Kosmosu z Marsem. W rocznicę, 24 grudnia 2020, rząd uchwalił nową Konstytucję, która gwarantuje stabilność państwa, wraz z wolnością słowa, poszanowaniem praw mniejszości, samorządności i decentralizacji na szczeblu lokalnym, jak i w miejscach pracy, oraz demokracji w tylu sferach życia ile jest to po prostu możliwe.

Pierwsze powszechne, tajne i demokratyczne wybory zaplanowano na II kwartał 2021 roku. Do tego czasu rząd wciąż skupi się na polepszaniu sytuacji wewnętrznej, wraz z próbą pojednania się z sąsiadami, z którymi poprzez lata poprzednich nieudolnych rządów mają mocno nadszarpnięte relacje.

Rosjanie z nadzieją spoglądają w przyszłość, ponieważ z dumą mogą mówić, iż rzeczywiście stali się krajem ludzi wolnych.

Vann lubi tą wiadomość

Powrót do góry Go down
Vive
Gracz
Vive


Liczba postów : 668
Join date : 03/02/2020

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Empty
PisanieTemat: Re: Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety   Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Icon_minitimeSro Wrz 30, 2020 10:41 pm

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety 200px-Coat_of_arms_of_Germany.svg
Niemcy upadły! Niemcy zginęły! Te określenia przeszły przez tereny Republiki Federalnej Niemiec, gdy po pokonaniu pierwszych objawów kryzysu przez pierwsze odbudowy nowoczesnej infrastruktury, gwoździem do trumny okazał się upadek międzynarodowego handlu. Niemcy dla których to była krew nie mogły tego wytrzymać. W wyniku upadku rządu nie tylko federacyjnego, ale i wśród landów w kraju zapanowała anarchia! Wydawać, by się mogło dla społeczności międzynarodowej, że w najlepszym wypadku teraz czekać Niemcy może co najwyżej rozpad, jednak, gdy reszta państw była skupiona na odbudowie i zminimalizowaniu efektów kryzysu, uniemożliwiając im interwencję, wtedy stało się to…

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Us6eY4A
Czerwony Marzec

Z popiołów upadłych Niemiec wyłoniły się nowe… Silniejsze! Trwalsze! Potężniejsze! Na mapie Europy pojawiła się Niemiecka Republika Demokratyczna! Po raz pierwszy od upadku ZSRR w Europie socjalizm postanowił swą nogę na terenach wolności. Jednak był to nowy socjalizm! Wolny! Powołano rząd, parlament i skupiono się na odbudowie Niemiec, chcąc dać wszelkiemu ludowi szczęście i dobrobyt! Nowy socjalistyczny rząd ochoczo rzucił się do pracy, mając na barkach nadzieje Niemców – z kopyta przyśpieszono odbudowę infrastruktury informatycznej oraz wszelkich zdobyczy cywilizacji, a także rozpoczęto kroki, by przywrócić handel – przynajmniej w Europie. Niemiecka Partia Robotnicza ignorowała ruch Czerwonej Planety, jednak nie przeszkadzała mu w zdobywaniu zwolenników w swoim kraju, będąc właściwie ciekawym jak to się rozwinie.  
NRD więc trwało i się rozwijało, odbudowując sporą część swojego przemysłu – a także wykorzystując okazję, aby się remilitaryzować, odbudować potęgę niemieckiej armii. Bezpieczeństwo robotników i wszelkich klas było niezbędne dla przyszłości Deutschlandu. Jednak rząd nie zauważał jednego… Wśród socjalistów i komunistów, wciąż było wielu tych, którzy tęsknią za dawnych NRD – ci którzy niegdyś posiadali stołki, a nie musieli się nimi dzielić. Posiedli wpływy w wojsku, a dzięki pomocy dawnym działaczom partyjnym jeszcze z czasów Zimnej Wojny, zdobyli haki, informacje… Wszystko czego potrzebowali, do tego jednego wydarzenia…

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety O080nYZ
Karmazynowego Października

W NRD odbył się błyskawiczny i brutalny pucz. Wojsko obaliło rząd, zarzucając mu oficjalnie brak kompetencji w polityce międzynarodowej i zbyt powolne działania, a także próbę zabawy w kapitalizm, który zrujnował Niemcy. Dlatego na armatach i bagnetach powołano nowy rząd, który natychmiastowo rozpoczął reformy, by przywrócić stare, piękne, NRD. Przywrócono Ministerstwo Bezpieczeństwa Państwowego, które szybko przejęło stery władzy w naprawie Niemiec i skierowaniu ich na tory prawdziwego komunizmu. Opozycja się natychmiastowo pojawiła, ale została błyskawicznie stłumiona siłą przez wojska reżimu, a wszyscy podejrzani otrzymali w zestawie „obserwatora”, który donosił błyskawicznie eliminując zagrożenie w zarodku. Wkrótce za pomocą intensywnej propagandy i zachęt, większość obywateli niczym w czasach komunistycznych zaczęło donosić na sąsiadów, przyjaciół czy współpracowników, a Staasi próbuje przydzielić tylu ludziom ilu może swego obserwatora, choćby to miało być wynajęcia jakiegoś obywatela. W końcu… Działalność anty-państwowa nie ma prawa mieć miejsca, czyż nie?
Tworząc swój narodowy, rewolucyjny komunizm, Niemcy ponownie niebezpiecznie zbliżyły się do tego czym były dawniej… Militarystycznym państwem. Jednak NRD nie czyni żadnych kroków w kierunku dominacji, czy innego… Celu. Po prostu się rozwija i odbudowuje po kryzysie. Przynajmniej na razie. Choć już zaczyna spoglądać w kierunku swej wschodniej granicy. Czyżby nadchodził czas na małą korektę…?


Ostatnio zmieniony przez Vive dnia Czw Paź 01, 2020 1:32 am, w całości zmieniany 1 raz

Vann, Herc and Piastun like this post

Powrót do góry Go down
Troll
Gracz
Troll


Liczba postów : 404
Join date : 03/02/2020

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Empty
PisanieTemat: Re: Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety   Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Icon_minitimeSro Wrz 30, 2020 10:48 pm

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Unknown


Brytyjski stoicyzm


Choć upadek starego porządku wstrząsnął całym światem, dla niektórych była to ogromna szansa na świetne rozdanie kart. Osobą która najbardziej to dostrzegła był niszowy polityk z Wielkiej Brytanii, Jerry Duckman. W podeszłym wieku, po wielu życiowych przejściach, utracie brata w niewyjaśnionej tragedii lotniczej w Rosji, żyjący z samymi kotami siedział tygodniami myśląc nad brytyjskimi problemami. I wtedy zrozumiał... Bóg uśmiechnął się do jego narodu i dał im pocket aces w tej grze pokera. Jerry ujrzał bowiem szansę na powrót IMPERIUM do życia i założył partię Law and Justice która skrajnym populizmem zyskała sobie poparcie narodu załamanego konserwatystami i partią pracy. Jerry jednak nie poprzestał na swoim kraju i założył Ruch Imperialny który miał promować więzi między dawną sferą Brytyjską. Kryzys jednak doprowadził też do zmian w rodzinie królewskiej gdyż Elżunia zmarła na zawał widząc spadające na łeb na szyję GDP, jej mąż zmarł na wieść że Elżunia zmarła, zaś następca tronu wraz ze swoją rodziną zginął w tragedii Titanica II który wypłynął w roku 2019 licząc na szybki skok na kasę by uratować się przed kryzysem i upadłością finansową. Następcą został książę Harry przyjmując imię Edward IX Windsor. Edward IX nie stronił od polityki i sam poparł Ruch Imperialny, tym samym dodając poparcia staremu Jerremu który wygrał wybory ogłaszając nową politykę rządu.


1. Utrzymać balans sił w Europie
Zdaniem Duckmana bezpieczeństwo nie tylko Wielkiej Brytanii, ale też świata zależy od Europy i dlatego nie wolno doprowadzić do powtórki z drugiej wojny światowej, gdzie kraj taki jak Francja znika. Wszelkie konflikty europejskie należy rozwiązywać przy stole, a jeśli trzeba będzie interweniować, to w obronie słabszego by balans sił został zachowany, zaś kontynent powrócił do status quo.


2. Natychmiastowa odbudowa ONZ
Nie tylko Europą człowiek żyje, dlatego też należy przywrócić ONZ które zadba o pokój na świecie. Na barbarzyńskie kraje powinny zostać nakładane sankcje, a w razie konieczności nawet interwencja. ONZ powinien uregulować temat broni nuklearnej, chemicznej czy biologicznej, oraz temat tajemniczych wydarzeń z Marsa. Narody świata powinny przemawiać wspólnym głosem w cywilizowanych warunkach, z dala od barbarzyńskich metod średniowiecznego pola walki.


3. Federacja Imperialna
Głównym punktem Jerrego jednak jest odbudowa Imperium jako federacji równych państw. Nie będzie równiejszego pośród równych. Federacja będzie posługiwać się wspólną walutą, dokonywać redystrybucji środków do rejonów biedniejszych, prowadzić wspólną politykę międzynarodową, czy też koordynować działania militarne, a wszystko to by w Imperium żyło się lepiej.


4. Brytania jako centrum finansowe świata
W kwestii gospodarki Brytyjskiej Law and Justice widzi tylko jedno wyjście - powrót Londynu jako centrum finansjery, tym razem nie tylko europejskiej, ale światowej. Od początku kryzysu Jerry ratował przede wszystkim duże korporacje, często zmuszając je do łączenia się w konglomeraty, byle uratować cenny kapitał. Dziś Brytania jest znana ze swoich gigantycznych korporacji porównywalnych do Zaibatsu. Usługi są i będą trzonem Brytyjskiej gospodarki!


5. Obronność
Tutaj nie ma absolutnie żadnych złudzeń. Royal Navy to wspaniałe dziecko Jerrego i ta polityka się nie zmienia. Zdaniem premiera duża armia lądowa jest nam niepotrzebna, bo to okręty zapewniają nam bezpieczeństwo, a brytyjscy żołnierze NIE BĘDĄ ginąć na obcych lądach za obce interesy. Interesy Brytanii są tu, na wyspach i tu pozostaną bronione przez stalowy mur na morzu.


6. Dobre relacje fundamentem zdrowej gospodarki
Wiedząc o tym iż inwestorzy będą bali się gry na Londyńskiej giełdzie, Jerry stara się dbać jak najlepiej o relacje z każdym liczącym się krajem, a zwłaszcza tymi w Europie. Widzi on potencjał nawet w przyjaźni z komunistami z Niemiec lub Włoskimi radykałami, o ile ci uszanują balans sił i nie przekroczą czerwonej linii. Póki zamorscy sąsiedzi są grzeczni, Jerry w imię dobra gospodarki i sektora finansowego woli im prezentować kwiatki aniżeli gunboat diplomacy.

Vann and Herc like this post

Powrót do góry Go down
RinkyDinkyAmpersand
Gracz
RinkyDinkyAmpersand


Liczba postów : 244
Join date : 01/03/2020

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Empty
PisanieTemat: Re: Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety   Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Icon_minitimeSro Wrz 30, 2020 11:35 pm

Los cárteles unidos de México

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Unknown

1989


W 1989 roku jedno wydarzenie zmieniło Meksyk na zawsze. Po powrocie agenta DEA Enrique "Kiki" Camarena, Felix Gallardo nie musiał już się bać czegokolwiek ani kogokolwiek. Pod koniec tego roku, prezydent Meksyku "zmarł" na zawał serca. Jego ciało zostało skremowane a Republika Meksyku musiała na nowo wybrać swojego przywódce.

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Unknown

1990


Wybory na nowego prezydenta miały się odbyć bez żadnego zaskoczenia. PRI wyznaczyło swojego kandydata i wszyscy byli pewni, że to właśnie ta partia znowu wygra wybory, jak to już robiła od wielu lat. W chwili ogłoszenia cały naród wstrzymał oddech. Miażdżącą przewagą głosów wygrał Felix Gallardo, przywódca Narkotykowego Imperium z Cali. Po tej wieści wielu członków PRI popełniło samobójstwa wiedząc, że jest to ich koniec. Armia była opłacona przez kartele, a media ogłaszały Felixa jako zbawcę Meksyku. Państwo na Południe od USA weszło na ścieżkę z której już zboczyć nie mogło.

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Unknown

1990-Teraźniejszość


Meksyk przez wiele lat władania Felixa doczekał się wielkich reform. Przestała istnieć Republika Meksyku, na jej gruzach powstały Zjednoczone Kartele Meksyku - Los cárteles unidos de México. Pierwsze państwo narkotykowe na świecie nie posiada wyborów, cała aparatura państwa jest skupiona na produkcji kokainy i eksportowaniu ją w Świat oraz rządzi nim zjednoczona rada którą przewodniczy Kartel z Cali. Meksyk na wieści o dziwnych zjawiskach na Marsie nawet nie zareagował. Po updaku ekonomi w Meksyku został zachowany spokój. Milicja każdego z Kartelów pacyfikowała swój rejon, aż do czasu przywrócenia działania internetu oraz telewizji. Przemysł Meksyku mógł po raz pierwszy zostać całkowicie przekształcony pod potrzeby jego przywódców i tak się stało. W większości miast zostały założone "Przemysły Białego Proszku" w których kilogramy kokainy są pakowane każdą sekundą.

Cytat :
"Jestem ogniem, który rozpala twą skórę
Jestem wodą, która gasi twe pragnienie
Jam jest zamkiem, wieżą
Szpadą na straży majątku."



Ostatnio zmieniony przez RinkyDinkyAmpersand dnia Sro Paź 07, 2020 4:31 am, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry Go down
Shardy
Gracz
Shardy


Liczba postów : 51
Join date : 25/09/2020

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Empty
PisanieTemat: Re: Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety   Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Icon_minitimeSro Wrz 30, 2020 11:43 pm


╒═══════════════【✦】════════════════╕
Wybory 2018 – Początek Zmian
╘═══════════════【✦】════════════════╛
Polska przeżywała w 2016 okres wielkiej polaryzacji społeczeństwa. To wtedy właśnie popularność zaczęła zdobywać grupa Konfederacja. Nieudolne działania Prawa i Sprawiedliwości, doprowadziły do przedwczesnych wyborów i posypania się koalicji Zjednoczona Prawica, przedzeźniana Zjednoczoną Lewicą. W 2018 roku, wybory w Polsce wygrał kandydat na prezydenta, pan Tomasz Czartoryski. Polski miliarder, nazywany często Polskim Trumpem. Umięśniony brunet z 24 dziećmi, żoną i ex-żoną.

Nikt wtedy nie interesował się Marsem. Ważniejsze było co dalej. Napięcie w kraju rosło niebezpiecznie ostro. Wprowadzono nowe reformy – a w śród nich najważniejsza – wprowadzenie nowej konstytucji, w Polsce, która przywróciła urząd monarchy na tron i sprawiła że Polska obok Finlandii jest jedynym krajem w Europie, gwarantującym szeroko zakrojony dostęp do broni palnej. Gdyby eurofilom jeszcze nie wybuchła czapeczka filiowa, to doszło do czegoś niespodziewanego. Konstytucja uznawała również Cesarza, Papieżem Kościoła Polskiego.
Konstytucję uznano za oficjalny dekret zatwierdzający plexit. Unia Europejska upadła oficjalnie i w Europie nastał nowy ład.

╒═══════════════【✦】════════════════╕
Marsiańskie Zapędy Cesarza
╘═══════════════【✦】════════════════╛
Polski rząd pod szefostwem Konfy, sprawnie poradził sobie z czasowym wyłączeniem infrastruktury podczas 3 miesięcy ciemności. Tak szczerze dzięki relatywnie małemu rozmiarowi Polski, udało się ją pozbierać na nogi w 1 miesiąc.  Nie wszystko jednak działało tak jak trzeba i szlifowano wszystko przez 2 miesiące.
Sprawa z marsem bardzo zaniepokoiła cesarski gabinet w Polsce, a zwłaszcza Polską Agencję Kosmiczną. Cesarz jasno postawił stanowisko Polski w sprawie marsa i włączył się do wyścigu kosmicznego na marsa, stawiając na rozwój gospodarki w kierunku lotów kosmicznych. Szczególnie interesuje go promieniowanie które dochodziło z czerwonej planety. Dlaczego? Szacuje się że Polska jest zainteresowana tym jako nowym źródłem energii.. Mówi się o powołaniu Polskiej Marynarki Kosmicznej i zakrojonych na szeroką skalę działaniach w tym kierunku

Powrót do góry Go down
Tymus
Gracz
Tymus


Liczba postów : 466
Join date : 03/02/2020

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Empty
PisanieTemat: Re: Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety   Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Icon_minitimeSro Wrz 30, 2020 11:44 pm

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Arab-5-png

SAUDYLIZM U BRAM

Ulice Rijadu tonęły w mroku. Taksówkarz Abdul wracał akurat chwiejnym krokiem z urodzin jego znajomego Jamesa Mc’ala. James mieszkał i pracował w ambasadzie Republiki Irlandii i tam też się poznali z Abdulem, kiedy ten obsługiwał kursy do ambasady. Od słowa do słowa, zaczęli gadać, aż Abdul zdał sobie sprawę, że całkiem polubił obcokrajowca. Gdyby stary Hafar widział, że on zadaje się z niemłuzumaninem, to by mu przetrącił kręgosłup. Zresztą jakby dowiedział się też o innych grzeszkach Abdula, to jego reakcja byłaby zapewne podobna. Bo Abdul nie należał do tego sortu ludzi, których można by określić mianem pobożnych wyznawców Allaha. Ba, Abdul czasami nawet zastanawiał się czy po tym wszystkim może wzywać jeszcze imienia Boga. Lecz teraz miał inne zmartwienia. Oto „łiskej” jaką go James poczęstował, dawała o sobie znać, a nieszczęsny taksiarz tylko rozpaczliwie liczył na to by nie natknąć się na kolejny patrol Muttawy. Biada zresztą mu gdyby ich teraz spotkał. Tak zafrasowany niepokojącymi myślami, nie zauważył przed sobą nagle przeszkody i wywalił się jak długi na ziemi. Wyklinając na czym to świat stoi, namacał przedmiot, jaki to zastawił na niego tą śmiertelnie niebezpieczną pułapkę. Była to książka. Bynajmniej nie jakaś wielka cegła. Nie zdobny manuskrypt oprawiony w wyblakłą książkę. Ot kilkadziesiąt stronic wydrukowanych na lichej jakości papierze, spiętym byle jaką okładką z zatartym tytułem. Abdul wiele w życiu doprawdy nie czytał, lecz pewnego razu jechał z imamem, który wychwalał mu pod niebiosa lekturę Koranu i Hadis. A, że książeczki, które tamten mu wtedy pokazywał były podobne wielkością, to Abdul stwierdził, że w sumie zabierze ze sobą ją i w wolnej chwili poczyta. Może ta lektura go naprowadzi powrotem na łono islamu? Nie wiedział jeszcze, że jego myśli się spełnią. Nie wiedział także, że tego wieczoru nie tylko on się natknął na taką lichutką publikację. Nie wiedział wreszcie, że w kieszeni niósł ze sobą, tekst, który po kilku latach stanie się pozycją tak ważną jak Koran dla Arabów. Tego wieczoru był jednym z pierwszych, którzy zetknęli się z ideami saudylizum… lecz bynajmniej nie był ostatni.

Tak to w początkach 2018 roku, w Arabii Saudyjskie powstała nowa ideologia polityczna, religijna i społeczna. Wszystko zaczęło się od tego, że ludzie znajdowali na ulicach miast saudyjskich, niepozorne, książki nieznanego autorstwa. Tylko tytuł „Manifest Saudylistyczny lub o przebudzeniu ludu arabskiego” zwiastował donośność kwestii jakie się w niej znalazły. Bowiem manifest ten szybko zaczął cieszyć się rosnąco lawinowo popularnością, we wszystkich kręgach arabskiego społeczeństwa. Wkrótce zresztą ci, którzy przyjmowali przesłanie manifestu, zaczęli być zwani od tego saudylistami. Lecz dobrze, czym właściwie był ten saudylizm? Otóż w manifeście sformułowano, tezę iż Allah jest jedynym bogiem, lecz nie tylko do boskości się ogranicza. Gdyż Allah jest też ideą. Jest ucieleśnieniem idei wyzwolonego ludu, oswobodzonego proletariatu. Allah jest socjalizmem, jest wspólnotą ludu pracującego, bez względu na stan społeczny. To właśnie w takiej postaci Allah ukazał się po raz pierwszy Mahometowi, który był w całej swej mądrości prorokiem i zwiastunem nowej idei. Allah poprzez zesłanie mu wizji w postaci bratnich towarzyszy, którzy pracą w polu i warsztacie budowali potęgę cywilizacji przed wiekami, przekazał mu podstawowe prawdy. Oto Mahomet miał stanąć jako władca, naczelnik, przewódca – na czele wybranego ludu – Arabów, którzy mieli zbawić ludzkość i poprzez przełamanie oporu klas posiadających poprowadzić ludzkość poprzez zakręty spirali przyszłości ku lepszemu jutru. Arabowie jako wojownicy idei ludowej, mieli od tego czasu dźwigać główny ciężar walki za wolność naszą i waszą. To właśnie oni mieli przełamać waśnie ludów, jednocząc ich w jednej ideologii (wierze), języku (arabskim) i kulturze (arabskiej). To właśnie z hasłami wyzwolenia ludu i dojścia do stanu utopii społecznej, Mahomet wyruszył z Medyny do Mekki i z niej to rzucił się w nieznane krańce świata, przez podbój wyzwalać uciśnionych i zwalczać burżuazję. Niestety na drodze swej natknął się z najpodlejszym ludem ziemi – wyznawców Sajtana, czyli pieniędzy i kapitalizmu –  na żydów. Tym nie w smak było, osiągnięcie ostatecznego wyzwolenie przez ludy świata, więc podstępem ukrócili żywot Towarzysza Mahometa. Jednocześnie skłócając jego następców, by przez lata bratobójczej walki (spór sunnitów z szyitami), rozbić na wieki świat arabski i ugruntować władze kapitału oraz reakcji. Tak to mimo kontynuowania dzieła Mahomta przez jego następców jako naczelników/kalifów świata, rewolucja wyhamowała, a ciemności ucisku zatriumfowały na wieki. Jednak pora po prawie piętnastu wiekach na ponownej przebudzenie ludu. Proletariat świata wzywa do walki i wyzwolenia. I teraz pora podnieść na nowo żagiew wolności jaki niósł Mahomet i jego następcy. A godnymi by nieść ten ciężar na swych barkach są przede wszystkich Saudowie, jako potomkowie Pierwszego Towarzysza.

Saudylizm łączy w sobie elementy monarchizmu (przywódca rola Saudów), rewolucjonizmu, socjalizmu, panarabizmu i islamu. Jest ideologią, która zachęca do zakopania podziałów między sunnitami i szyitami i do wspólnego przeciwstawiania się zgniliźnie zachodniego (europejskiego) kapitalizmu, w służbie ich nosatych panów.

Początkowo saudylizm, jako coś nieznanego było ścigane przez organy państwa. Muttawa prześladowała jego wyznawców i organizowała konfiskaty manifestów. Lokalni imamowie określali saudylizm jako herezję, wypaczającą islam. Jednak z czasem rzesze jego zwolenników zaczęły rosnąć. Wielu duchownych przyjmowało czerwony półksiężyc (jeden z symboli saudylistów) i głosiło w meczetach tezy saudylizmu. Dużą popularnością Saudylizm cieszył się też wśród szyickiej społeczności Arabii, która w nim widziała koniec ich prześladowań i ucisku ze strony sunnitów. Wreszcie król Salam nakazał organom państwa zaprzestania prześladowania saudylistów, a to akurat w momencie, kiedy gazety zachodzie zaczęły spekulować nad coraz większą sympatią do saudylizmu, zwłaszcza wśród młodszych książąt. Jednak saudylizm mimo zyskiwania coraz większych wpływów wśród ludu, daleki był jeszcze od stanie się dominującą ideologią w kraju. Jednakże wtedy przyszedł wraz z nim Wielki Krach roku 2019 i zdarzenia, które z czasem zaczęto zwać „Krwawymi Godami”.

Oto w Ammanie stolicy Jordanii zaplanowane zostały zaręczyny pomiędzy Księciem Haszimem ibn Abd Allahem z domu Haszymidów i Księżniczką Fatimą z Saudów. Już wtedy oba kraje zaczęły mocno odczuwać skutki kryzysu gospodarczego, a na ulice zaczęli wychodzić ludzie, by okazać swoje niezadowolenie. I nic dziwnego. Kiedy światowy rynek ropy się załamał, wielu ludzi na bliskim wschodzie potraciło pracę. A musieli teraz oglądać wystawne ceremonie, głów państw. Mimo jednak całego zamieszania, do Ammanu przybył sam król Salam z grupą najbliższych doradców i starszych książąt. Do ślubu jednak nie doszło, gdyż w czasie przygotowań przed ceremonią, wille w której rodzinna panny młodej (zatem i król Salam) szykowali się, została ogarnięta chmurą pyłu. Nieznani sprawcy zdetonowali wcześniej podłożone ładunki wybuchowe. Z przybyłych gości nie ocalał nikt. Była to dotkliwa strata dla dynastii, która mimo że bardzo liczna, została nagle pozbawiona większości starszyzny. Międzynarodowe śledztwo jakie spróbowano podjąć od razu po zdarzeniu nie odnalazło  żadnych poszlak, a i nikt z organizacji terrorystycznych nie przypisywał sobie tej zasługi. Nic zresztą dziwnego, gdyż śmierć tak wielu prominentnych polityków islamskich, nie była na rękę żadnemu wyznawcy Allaha.

Szok jaki zapanował w społeczeństwie, a zwłaszcza w stołecznym Rijadzie, uspokoił widocznie sytuację. Tłumy, które wcześniej wykrzykiwały hasła oburzenia, zamilkły w żałobie. Tętniące życiem miasta ucichły, a wszyscy, którzy jeszcze mieli dostęp do mediów, oglądali w odbiornikach, niedawnego księcia koronnego Muhammada ibn Salama ibn Abd al-Aziza Al Su’da, który na płycie lotniska wojskowego witał symboliczne szczątki swego ojca i reszty rodziny jakie przywieziono z Jordanii. Sam Muhammad nie dotarł na uroczystości, gdyż jego samolot, którym leciał ze szczytu z przywódcami Rady Zatoki Perskiej, miał nieplanowany postój w Bahrajnie. Nieżyczliwi, nieliczni i już zapewne nieżywi ludzie, zastanawiali się jak to się stało, że Książę Mohammed tak przypadkowo omsknął się o śmierć, zaledwie kilka godzin. Czy był to przypadek czy zrządzenie Allaha pokazały jednak następne dni. Żałoba nie trwała długo, gdyż trzeba było koronować nowego Króla. Ceremonia koronacyjna była zupełnie inna od tego do czego przyzwyczaili świat monarchowie przez ostatnie lata. Zamiast wystawnych ozdób, stołów uginających się pod ciężarami żywności, transmisję poprowadzono z namiotu beduińskiego, rozbitego pod Medyną. Ubrany w krwisto-czerwone szaty Mohamed w prostym i krótkim ceremoniale przyjął nowy tytuł, pokłony od członków dotychczasowej Rady Konsultacyjnej jak i najważniejszych osobistości w kraju. Jednak prawdziwym szokiem dla świata stało się dopiero przemówienie Mohammeda. Ten zaczął mowę od wyciągnięcia z szat lichej książeczki. Zbliżenie kamery, wyraźnie ukazało tytuł „Manifestu Saudylistycznego” – po czym padły słowa: „Nastaje nowy świt. Gnębiony powstań zjednoczony ludu islamu”. Na czym się transmisja zakończyła. Król Muhammed, najpotężniejszy człowiek w Arabii, ulubieniec ulicy i ludu, ostatni prawdziwy monarcha absolutny świata okazał się być saudylistą!

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Images?q=tbn%3AANd9GcSbZPi9SLX1BOke-nizxsLOVq5lt7i5EYFo1Q&usqp=CAU

Wraz z tym przemówieniem, krótkim ale jakże wyraźnie wybrzmiewającym(!) zaczęła się rewolucja jakiej jeszcze Półwysep Arabski nie widział od czasów Towarzysza Mahometa. Z dnia na dzień przeprowadzono nacjonalizację wszelkiej kapitalistycznej i zagranicznej własności, zmieniono flagi i symbole kraju (mające oddawać jego „nowy duch”), upubliczniono szkolnictwo religijne, a Muttawa dostała zadanie ścigać nie tylko przestępców religijnych, lecz i odstępców od prawomyślenia. Zakazano prześladowań religijnych w stosunku do innych odłamów islamu i wymuszono przyjęcie przez zarówno sunnickie jak i szyickie lokalne duchowieństwo, doktryny saudylistycznej. W miejsce zlikwidowanej, przestarzałej Rady Konsultacyjnej, powołano częściowo obieralną, częściowo mianowaną (spośród przedstawicieli domu Saudów) Deputację Ludową i zaczęto uchwalać nowe prawa.

Zapowiedziano też rozpoczęcie badań nad dziwnymi zajściami w kosmosie, chociaż już teraz Książę Ra’s al Ghul odpowiadający za ten segment badań, ogłosił że nie przypadkiem wydarzenia te rozgrywały się na CZERWONEJ planecie – co według niego jest jawnym sygnałem danym nam od ojców rewolucji, by przystąpić do działania.

Mimo, że utrzymano dawny zakaz działalności partii politycznych, przyjmując za doktrynę, jedność narodu w poparciu dla saudylizmu – wśród delegatów zaraz zaczęły się tworzyć frakcje i konfraterie, z których warto wymienić chociażby:

Towarzystwo Pansaudalistyczne (saudyliści) – główne zaplecze złożone z lojalistów i w miarę umiarkowanych saudylistów, dla Muhammeda „Czerwonego” – głoszą umiarkowaną doktrynę saudylistyczną, łączącą monarchizm, socjalizm i panarabizm. Przywódcą tej frakcji, jak i politycznym skrzydłowym Muhammada jest jego młodszy brat Selim, który przewodniczy nie raz obradom Towarzystwa;

Komitet poparcia dla wydobycia narodowych złóż ropy, węgla, gazu, uranu, fosforu i innych dóbr należących do proletariatu ziemi arabskiej (KPdWNZRWGUFiIDNdPZA – zwani też aramitami) – nieliczna, acz wpływowa w pewnych kręgach, grupka byłych dyrektorów spółek paliwowych (zwłaszcza Saudyjskiego Aramco), którzy z neofickim zapałem nawrócili się na drogę nacjonalizacji przemysłu – dzięki przenikaniu pewnych elementów neoliberalnej gospodarki z ich przeszłości, skłaniają się ku konceptom rządów technokratów jako wsparciu dla dzieł Muhammada;

Bractwo Współpracy Panarabskiej im. Gamala Abdela Nasera (neonaseryści) – lewicowa grupa, która przyjęła za poglądy syntezę saudylizmu z nasseryzmem. Postulują większą demokratyzację i laickość państwa, stawiając jednocześnie nacisk na jednocześnie krajów arabskich w jeden organizm ponad podziałami;

Wspólnota Sług Islamu (mahometanie) – ugrupowanie islamistyczne, którego głównym celem jest prowadzenie twardego jihadu przeciwko niewiernym, kulturze niewiernych jak i zniszczenie wszelkiego przejawu państwowości żydowskiej;

Związek Bojowników-Wyzwolicieli (fallaliści) – chwilowo marginalna grupka młodych ludzi, skupiona wokół kuzyna królewskiego – księcia Fallasa (deputat odpowiedzialny za bezpieczeństwo publiczne i utrzymanie światowego pokoju), którzy zafascynowani ideami narodowego-bolszewizmu, chcą wprowadzenia totalitarnego państwa arabskiego. W swojej retoryce i stylizacji, pozują się trochę na bojówki z lat 20. XX wieku, przez co zwani są też szkarłatnymi koszulami (od ich mundurów).

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Dictator-oscar-ban-response

Obecnie zaś reżim saudylistyczny, po okresie stabilizacji z nadzieją patrzy w przyszłość. Ciekawe tylko czy Muhammed „Czerwony” wyruszy w świat z hasłami wyzwolenie ludzkości, tak jak Pierwszy Towarzysz Mahomet, czy skupi się na własnym podwórku, by budować pośród pradawnych piasków pustyni, proletariacki raj.

Isyrahis, Vann and Herc like this post

Powrót do góry Go down
Vaiar
Gracz
Vaiar


Liczba postów : 1739
Join date : 03/02/2020

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Empty
PisanieTemat: Re: Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety   Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Icon_minitimeCzw Paź 01, 2020 12:59 am


Początek roku 2019 był przełomowy dla Ruchu Żółtych Kamizelek. Jego Ekscelencja, Emmanuel Macron, ogłosił w styczniu rozpoczęcie epizodu Jupiteriańskiego w swojej prezydencji i zapewnił, że wszyscy którzy odrzucają wyroki władz Republiki spotkają się ze straszliwymi konsekwencjami. Protestującym z powodu podwyżek akcyzy od benzyny rozkazał natychmiast powrócić do domów. Jak można było przewidzieć - demonstracje jedynie urosły w siłę. Macron, wściekły z powodu zignorowania swojego autorytetu wydał armii bezpośredni rozkaz - wyjść na ulicę i zaprowadzić porządek. Na szczęście dla obywateli Francji, wojsko odmówiło, a sam prezydent został zmuszony do podania się do dymisji. Nim jednak do tego doszło, sekretarz Macrona na polecenie prezydenta ujawnił setki dokumentów kompromitujących główne partie francuskie i ich przywódców - od lewa, do prawa.

W mainstreamowej francuskiej polityce nastąpił chaos, słabsze wewnętrznie partie zapadły się pod ciężarem kryzysu, inne z kolei dopiero powstawały. Szczególnie wybił się na tej sytuacji niejaki Pierre Rizieu, prosty pracownik sektora naftowego, który ostatecznie został właścicielem olbrzymiego koncernu naftowego Nitraux. Rizieu z jednej strony apelował do prostego robotnika, a z drugiej do mieszkańców dużych miast. Obiecywał naprawę stanu francuskiej gospodarki i ponowne wyniesienie Francji do pozycji mocarstwa światowego. Szafował też retoryką ultranacjonalistyczną, grożąc nagłym wybuchem wojny domowej z dżihadystami oraz homo-terrorem, jeśli on, Rizieu, nie zostanie wybrany prezydentem.

Swoją prawą rękę i partnera w polityce odnalazł w postaci Marca DeShardina - człowieka, który w poprzedniej Francji był nikim, ale wraz z przesunięciem się tak zwanego Okna Overtona skrajnie na prawo stał się czołowym przywódcą prawicowych radykałów, aczkolwiek o odcieniu republikańskim. Ruch DeShardina połączył się z ugrupowaniem Rizieu, tworząc Demokratyczną Unię Prawicy. DeShardin zapewniał wsparcie radykałów, natomiast Rizieu straszył centrystów, że jedynie on jest w stanie kontrolować fanatyka. DeShardin domagał się też deklaracji lojalności od rosnących w siłę ruchów monarchistycznych. Jedynie Legitymiści, prowadzeni przez francuskiego filozofa Guillama Varraisa, odmówili poparcia DUP'y. Motywowane to było przybyciem do Francji ich pretendenta do tronu, Ludwika Burbona. Niemniej jednak DUP osiągnął swój cel - Pierre Rizieu otrzymał od narodu mandat do sprawowania władzy nad Republiką.


Jednak już w kwietniu 2019 roku w populistycznej prezydencji doszło do pierwszych rozłamów. Rizieu został skonfrontowany z faktycznymi realiami działania państwa. Potężne zwycięstwo w wyborach prezydenckich utwierdziło go też w przekonaniu, że ma do wypełnienia jakąś wielką misję dziejową. Odsunął swojego sojusznika na boczny tor - DeShardin nigdy nie otrzymał obiecanej teki premiera, która trafiła w ręce nikomu nieznanego pisarzyny Jeana Taboureta. Był to pierwszy cios w DUP, ale partia go przetrwała. Rizieu nagrodził byłego sojusznika funkcją szefa Szwadronów Ochrony - paramilitarnej formacji, która miała nie dopuścić do wybuchu wojny domowej z islamistami. Nie wiadomo jednak, czy za podszeptami Taboureta czy kogoś innego w pewnym momencie stwierdził, że należy pojednać się z elektoratem lewicowym - czemu towarzyszyły takie deklaracje jak "Homoseksualiści nie są problemem." Parlament wrzał, a prezydent przejmował się jedynie sprawą tego, jak jest postrzegany przez swoich oponentów.

Przełom nastąpił zaraz po Długiej Ciemności, jak Francuzi nazwali konsekwencje impulsów z Czerwonej Planety. Dla państwa tak scentralizowanego jak Francja była to prawdziwa katastrofa, a odbudowa postępowała z wolna. Co było dla niektórych zaskoczeniem, najprędzej odbudowały się rejony w których najbardziej popularni byli legitymiści - mianowicie Bretania i Normandia. Monarchiści do spółki z Kościołem Katolickim i związkami zawodowymi utworzyli spółdzielnie, które były silnikiem napędowym dla odbudowy północy. Pozostałe rejony Francji oparły się na dobrej woli prezydenta, który nie opuszczał Pól Elizejskich oraz kapitalistycznej inicjatywie. Gdy kraj jako-tako już się odbudował, Rizieu ogłosił, że przemówi na Zgromadzeniu Narodowym do całego narodu w sprawach niezwykle ważnych. Na orędziu skierowanym do Francuzów pogratulował samemu sobie za odbudowę kraju i przywództwo w dobie ciemności. Ogłosił się Drugim Założycielem Francji (po Karolu Wielkim) i zapewnił, że jest w bezpośrednim kontakcie ze świadomością przebywającą na Marsie. Jeden z parlamentarzystów DUP'y, Simon Vannes, nie pozwolił prezydentowi dokończyć przemówienia. Nazwał go szują i dotkliwie postrzelił, aczkolwiek Rizieu przeżył. Vannes został rozszarpany żywcem przez wściekłych zwolenników prezydenta na oczach całej Francji. Za poradą Jeana Taboureta prezydent ustanowił swoją osobistą gwardię marsjańskich hunwejbinów, których zadaniem miało być oczyszczenie narodu ze sceptyków i przygotowanie Francji na przybycie Marsjan. Czerwona Gwardia, jak ją zaczęto nazywać, miała też wchłonąć Szwadrony Ochrony DeShardina. Dawny partner prezydenta nie mógł i nie chciał na to pozwolić. Rozpoczęły się walki.

Zarówno prezydent jak i DeShardin wezwali armię i naród do stanięcia po ich stronie. I rzeczywiście, kilkanaście tysięcy żołnierzy przybył wesprzeć siły czy to prezydenta, czy to DeShardina. Jednak szara eminencja Francuskich Sił Zbrojnych, Paul Juve, zdecydował się nie wspierać ani jednej, ani drugiej strony. Ogłosił, że armia zapewni jedynie bezpieczeństwo cywilom i zapewni integralność terytorialną Francji, nie mieszając się w spory między rządem. Île-de-France zostało otoczone wojskowym kordonem bezpieczeństwa, który nie pozwolił rozlać się walkom na pozostałe departamenty Francji oraz pozwolił na sprawną ewakuację bezstronnych cywili. Francuscy generałowie określili ten rejon jako Rejon Aktywnej Konfrontacji i zapewnili, że gdy tylko pojawi się kompetentny do tego rząd, zaczną wykonywać jego rozkazy. Ale póki co - anarchia trwała.


Decyzja francuskiej generalicji niewątpliwie pozwoliła zachować integralność terytorialną Republiki i zapobiec rozprzestrzenianiu się przemocy na pozostałe departamenty, co było szczególnie ważne - zwłaszcza, że pojawiło się nowe zagrożenie w postaci rewolucji komunistycznej za wschodnią granicą. Niemniej jednak państwo francuskie przestało funkcjonować, a przynajmniej dla zwykłego obywatela. Działo się tak w większości departamentów, z wyjątkiem Normandii i Bretanii. Tam dosyć szybko powstały lokalne samorządy, zasilane przez legitymistów i katolickie ruchy robotnicze. Ruch ten nazwano powszechnie Obozem Katolicko-Rojalistycznym. Francuska generalicja, aby uniknąć rozpadu Francji na mniejsze kraje, zdecydowała się wysłać Paula Juve na spotkanie z Ludwikiem Burbonem i przewodniczącym OKR'u, Varraisem. Spotkanie było otoczone woalem tajemnicy i nie wiadomo, do czego dokładnie zobowiązali się Burbon i Varrais. Jednak następnego dnia generalicja francuska złożyła przysięgę wierności Jego Królewskiej Wysokości, Ludwikowi XX Burbonowi oraz jego Pierwszemu Ministrowi, Guillaumowi Varraisowi, natomiast Paul Juve został mianowany Marszałkiem Królewskiej Armii. Wkrótce francuskim żołnierzom wydany został rozkaz oczyszczenia RAK z przeciwników niepodzielnej Francji. Nacjonalistyczni bojówkarze nie mieli szans w starciu z profesjonalnymi wojskowymi i Île-de-France wkrótce stało się wolne od anarchii. Ciał obłąkanego prezydenta, Jeana Taboureta i ich przeciwnika, DeShardina, nigdy nie odnaleziono.

Monarcha i jego Pierwszy Minister w swoim pierwszym wystąpieniu, transmitowanym ze spalonych przez Szardistów Pól Elizejskich, zasadzili ziarno dębu, które miało symbolizować odrodzenie kraju i początek reform. OKR zapowiedział, że wkrótce rozpocznie się rekonstrukcja kraju, bazująca na rozwiązaniach wprowadzonych w Bretanii i Normandii, a odrodzone Królestwo Francji na ołtarzu swoich wartości postawi tradycję, samorządność i wiarę. Król i jego rząd nie pozwolą ani na kapitalistyczny wyzysk, ani na bezduszny i socjalistyczny centralizm. Monarcha nie spocznie, póki kraj zbudowany przez jego przodków nie zostanie odbudowany.

Lilie Burbonów ponownie zakwitły.

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Unknown
Przywrócona flaga królestwa Francji

Isyrahis, Vann, Officer TJ, Herc and Piastun like this post

Powrót do góry Go down
Vann
Gracz
Vann


Liczba postów : 530
Join date : 03/02/2020

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Empty
PisanieTemat: Re: Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety   Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Icon_minitimeCzw Paź 01, 2020 2:15 am

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Pngegg2
Italia Irredenta
(temat muzyczny wstępu)

»Wznieś się, włoski orle, nad szczyty Alp i nad nadzieje nas wszystkich!«

Radykalny lider-sekretarz niszowej neofaszystowskiej partii – Fiamma Tricolore, Attilio Carelli, w widoczny sposób nie miał pojęcia o czym mówi. Jego wystąpienie z początków 2019 roku nie poniosło żywej duszy ku rewolucjom i wzmożonemu patriotyzmowi. Chociaż był jedną z niewielu rozrywek tamtych dni w obliczu ekonomicznego kryzysu – radio niosło głównie głosy polityków, prezenterów, hity muzyczne – to i niczym więcej. Po prawdzie życie polityczne Włoch było niezwykle niesatysfakcjonujące i spolaryzowane; zdominowane przez relatywnie nowy Ruch Pięciu Gwiazd oraz dwa długotrwałe bloki: Koalicję Centroprawicy i Koalicję Centrolewicy. Rozgrywki polityczne we Włoszech przez tarcia wewnętrzne członków koalicji i wielkie charaktery polityków prowadziły do niezwykle częstych zmian premierów i rekonstrukcji Rad Ministrów. U władzy przez ostatnie kilkanaście lat pozostawała jednak głównie lewica z drobnym wyjątkiem dla rządu Silvio Berlusconiego.

I cóż - wszystko po staremu dopóty, dopóki nowe nie zapuka do drzwi. Kryzys ekonomiczny, a potem i kosmiczny uderzył niespodziewanie i najpierw zdewastował włoską gospodarkę, potem walcem przetoczył się przez strukturę społeczną państwa i w końcu skruszył wszelki autorytet władzy włoskiej. Powód był prosty: nowożytne regiony Półwyspu Apenińskiego mimo dzielnych poświęceń dawnych zwolenników il Risorgimento pozostawały sfederowane, ale niezwykle dumne ze swojej historii, wciąż dążące do rozszerzonej niezależności i negatywnie reagujące na centralizację czy próby zmiany statusu quo. Prym w tej postawie wiodła północnowłoska Padania reprezentowana stanowczo przez Lega Nord, partię uznawaną przez włoskich centrystów za wręcz terrorystyczną. Kiedy więc rząd Giuseppe Conte - człowieka znanego z rozszerzonego appeasementu obu stron tła politycznego, choć wciąż całkiem charyzmatycznego - zapowiedział walkę z kryzysem poprzez zniesienie wcześniej zainicjowanego systemu pensji obywatelskich, centralizację inwestycji państwowych i uzależnienie budżetów regionalnych od Skarbu Włoch: podniósł się niewyobrażalny tumult. Sprzedawca świeczek przypadkiem podpalił magazyn.

Zatem Lega Nord natychmiast zawnioskowała za wotum nieufności dla Conte, poparta przez większą część stowarzyszonej centroprawicy. Jak można się spodziewać, koalicja Pięciu Gwiazd-Centrolewicy zadecydowała w głosowaniu parlamentarnym o upadku pomysłu, inwestując znaczne środki i uwagę aparatu państwowego na wzmocnieniu pozycji władzy wykonawczej i PR-owym przekonaniu populacji do potrzeby, jak to określano, »wzięcia byka za rogi i uratowania ekonomii włoskiej.« Wszystko miało się rozpocząć od sztandarowego przejęcia Lacjum i Kampanii pod skrzydła nie Gubernatorów już, a urzędników rządowych odpowiadających za racjonalny, kryzysowy rozkład środków publicznych. Jak można sobie wyobrazić była to decyzja zarówno krytycznie radykalna, jak i niepopularna pośród mieszkańców mniejszych komun miejskich Włoch i regionów leżących dalej od Rzymu; i tak jak w dawnej stolicy Cesarstwa Rzymskiego do pomysłu podchodzono z ogromnym entuzjazmem, tak co każdy kilometr od miasta dwoiły się i troiły głosy sprzeciwu, gniewne veta, incydenty nieposłuszeństwa obywatelskiego i rozliczne strajki włoskie. Szczególnie ostatnie było niezwykle popularne, doprowadzając w dużej mierze do spalenia na panewce pierwszych planów okiełznania kryzysu. Efekt? Po centralizacji Lacjum: rząd Giuseppe Conte dekretem o stanie nadzwyczajnym zawiesił prawo do strajków.

I odzew był nieporównywalny z poprzednią reakcją. Obywatele regionów burzyli się, odmawiali posłuszeństwa i grupowali w formacje samopomocy, zdecydowane doprowadzić do zakończenia obranego kursu. We Włoszech wybuchły niemal symultanicznie dwa powstania: w Neapolu, stolicy Kampanii, które szybko rozlało się na cały region oraz na Sardynii, wśród znacznie oddalonych od spraw kontynentalnych Włoch wyspiarzy. Federaliści, separatyści i przedstawiciele ruchów głównie prawicowych wydalili z miast urzędników państwowych przy doprowadzeniu w wyniku rękoczynów do śmierci kilkudziesięciu osób. Ogłoszono niepodległość Republiki Sardyńskiej i Republiki Kampańskiej, zabezpieczono sprawy wewnętrzne regionów i oczekiwano reakcji rządu włoskiego. Ten zareagował: nakazał dywizji Armii Włoskiej Acqui skoszarowanej w Kapui otoczonej przez nieposłusznych obywateli zaprowadzenie porządku w regionie, zaprowadzając stan wojenny. Wkrótce, z intencją »zakończenia powstania«, wojsko wlało się do miasteczek Kampanii i samego Neapolu. Nic nie poszło zgodnie z planem i pokojowe rozwiązanie instytucji separatystycznych zakończyło się regularnymi walkami ulicznymi. Zginęło kilkaset osób, wiele więcej zostało rannych, a sam Neapol został ostrzelany przez artylerię - chociaż samo dowództwo zarzekało się potem, że takiego rozkazu nie wydało. Miasto stało się dla reszty Włoch symbolem oporu wobec opresyjnej władzy próbującej odebrać Włochom ich niezależność, ich godność: ich sukces. A wszystko w dobie powszechnego głodu, braku pracy i braku zaufania do instytucji publicznych.

Tutaj łatwo się domyślić, było zdecydowanie zbyt późno na jakąkolwiek zmianę kursu; w efekcie krwawego stłumienia neapolitańskiego powstania we wszystkich regionach Italii larum zaczęły podnosić samoorganizujące się grupy aktywistów politycznych, zaczęły powstawać paramilitarne bojówki chroniące niezależności i interesów regionów – nierzadko nawiązując realną walkę z centralnymi siłami policyjnymi i wojskiem. Jednym z bardziej wpływowych ruchów były finansowane przez padańską Lega Nord Legiony Piave, w nieformalnym sojuszu z Bractwem Wolnych, Ligą dla Samorządności i Chrystianami. Wojna domowa we Włoszech wybuchła właściwie między siłami publicznymi w jednym szeregu z mieszkańcami Lacjum i Rzymu a regionalistami żądającymi niepodległości - w gotowości poniesienia za nią śmierci.

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Twien

»Chrystus załkał nad losem och!«
(temat muzyczny kontynuacji)

Ostatecznie w zdezorganizowanym społeczeństwie włoskim toczącym prawie regularną wojnę z siłami rządowymi, w której wszelka ugoda zdawała się być niezadowalająca wykiełkowały ruchy bardziej radykalne: także wśród dawnych zwolenników sił rządowych i centralizacji. Lewicująca koalicja pozostawała w ciągłym konflikcie z ruchami neofaszystowskimi, które zebrały się pod własnymi banderami - Fiamma Tricolore, Fronte Nazionale i inne, mniejsze ugrupowania z większym lub mniejszym sukcesem przejmowały niewielkie gminy i próbowały obwołać kilku Duce, którzy mieliby odnowić oblicze Włoch. Obok nich powstawały komuny awangardzistów, zarówno socjalistów-komunistów jak i zatwardziałych militarystów-konfederacjonistów pozostających w konflikcie z ideą Włoch scentralizowanych. W wielu przypadkach dochodziło do przesady, kiedy to chociażby ochroniarz z Mediolanu, słowiański imigrant Darko Silesi zebrał grupę przychylnie nastawionych mieszkańców i pomaszerował na niedaleką kopalnię głębinową, uznając że - »kto kontroluje przemysł, ten włada Padanią«. Zażądał pałacu dla siebie i swojej małżonki, a także tytułu księcia Mediolanu. W ciągu kilku godzin kopalnia została odbita przez bojówkę Legionów Piave.

Cholerną strefą nienawiści i ciągłej wojny stało się miasto Rzym. Skoncentrowana złość mieszkańców bardziej czy mniej zjednoczonych regionów nakazywała przedsięwzięcie ciągłych starań dla zdobycia parlamentu i zakończenia opresyjnego reżymu. Ostrzeliwania, rajdy, pożary, wielki głód i partyzanckie walki na ulicach stały się chlebem powszechnym dla Rzymianina, a przez miasto kilkukrotnie przechodził nawet spory front. Podczas gdy cały kraj stanowił strefę wojny, Rzym był jej epicentrum. Miasto zostało doszczętnie zrujnowane po obu stronach Tybru, z jedyną jego względnie nienaruszoną częścią w postaci Borgo i Watykanu: Włoch mógł zabijać Włocha, ale miał poszanowanie dla świętości. Bojówki prawicowe kilkukrotnie wiązały sojusze celem zapobieżenia splądrowania Watykanu i Lateranu. Niemniej jednak należy przybliżyć tło tego, w jaki sposób Rzym stał się pobojowiskiem i jak potoczyły się dalsze losy Włoch.

Hartowny separatyzm przegrał z głodem i potrzebą praktyczną. Pierwsi orędownicy niepodległości, Neapolitańczycy, po brutalnej rozprawie z siłami republikańskimi w mieście i kolejnej insurekcji - tym razem skrajnie prawicowej i przeprowadzonej przy wsparciu lokalnej mafii nawiązały kontakt z wygnanymi parlamentarzystami Lega Nord i siłami Padanii. Wcześniejsi zwolennicy konfederyzacji Włoch musieli niechętnie przyznać, że w efekcie tej bratobójczej wojny większość państwa będzie tak zrujnowana i zaniedbana, że podźwignięcie się może zająć państwu i kilkanaście lat. Matteo Salvini, przywódca zjednoczonej Lega Nord, opracował wraz z Kampanią i pobliskimi regionami plan odbicia miasta Rzym i zakończenia dyktatury, by przekształcić Republikę Włoską w Konfederację Włoch - współpracującą aktywnie przy próbie zażegnania kryzysu i okresu destabilizacji. Do powodzenia tej koalicji potrzeba było sojuszu, który potem okazał się zgubny dla idealistów - sojuszu z grupą dysydenckich wojskowych w koalicji z paramilitarnymi cywilami z komuny neofuturystycznej gloryfikującej Giovanniego Gentile i Gabriele D'Annunzio; zapewniło to im w praktyce kilkanaście tysięcy karabinów i zahartowanych bojowników.

U bram Rzymu padło mnóstwo żołnierzy, oficjeli rządowych i niewinnych cywili. Aglomeracja na skutek emigracji i dziesiątek tysięcy ofiar wyludniła się, przybliżając miasto bardzo blisko do legendy, którą było na początku VI wieku n.e. - Rzym jako miasto w którym nie został ni jeden żywy człowiek. Było w tym oczywiście zero prawdy, ale zamiast kilku milionów Rzymian: stały się ich setki tysięcy. Rząd Contego został rozstrzelany z miejsca przez agenturę wpływowego przywódcy militarystów, Percevala Buioguado, wszystko co zostało zrabowano, rozkradziono i ostatecznie podpalono. Mnóstwo było sprzeciwu dla takiego barbarzyńskiego postępowania, tak, ale po prawdzie: jeszcze więcej było też poparcia.

Jak tylko upadły resztki sił rządowych: doszło do niełatwego pata. Perceval Buioguado zażądał koncesji rządowych w nowym, sfederalizowanym parlamencie Matteo Salviniego, co ostatecznie udało mu się uzyskać: przejmując rolę Ministra Wojny centralizował swoje wpływy i w zaledwie kilka dni zdołał zastraszyć lub przekupić najbardziej wpływowych podkomendnych-polityków Salviniego, aby przeszli na jego stronę. Obyło się bez puczu, jednak jak się okazało - Buioguado miał kompletnie inny pomysł na państwo włoskie. Był futurystą i militarystą, kampania wojenna sprawiała mu wręcz przyjemność i w swojej retoryce stosował hasła niesłyszane we Włoszech z taką mocą od czasów II Wojny Światowej. Salvini - regionalista, zwolennik wolności i federacji w stanowczym sprzeciwie dla ciemiężenia Włochów. W tydzień po ustaniu walk siedzibę Lega Nord otoczyli żołnierze wpływowego lidera, a ten wszedł po schodach by odbyć długą rozmowę z politykiem północnowłoskim. Obyło się bez pojedynczego strzału: wojsko po kilkunastu godzinach odstąpiło, a obaj oni ogłosili - ze swoimi gigantycznymi wpływami - powstanie Nowych Włoch. Konfederacja Włoska w ciągu następnych miesięcy stała się państwem sukcesywnie odbudowywanym w duchu regionalnej wolności, gdzie jednak skrajnie scentralizowana i rozwijana armia wiodła prym kulturowo-polityczny. Do tego ta cała wroga retoryka przygotowująca odbudowywane Włochy do spojrzenia »na zewnątrz«. Problemy świata zewnętrznego i kulty kosmiczne przeszły niemal zauważone w trakcie wielomiesięcznej wojny domowej, a odbudowywane państwo miało ważniejsze priorytety niż obserwowanie nieba. Dla nowego rządu i większości Włochów były to mrzonki i sprawy bardzo dalekie od priorytetów. Czas pokaże, jak potoczy się los Italii.

Isyrahis, Troll and Herc like this post

Powrót do góry Go down
Rizi
Gracz



Liczba postów : 945
Join date : 04/02/2020

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Empty
PisanieTemat: Re: Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety   Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Icon_minitimeCzw Paź 01, 2020 11:21 am

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety 6WIBZY5

Rok 2016 początki kryzysu, Grecja zbankrutowała i tylko pomoc z UE uchroniła kraj od całkowitej destabilizacji i krachu. W kolejnych latach dług trzeba było spłacić , gdy w 2019 roku rozszalał się światowy kryzys Grecja była totalnym bankrutem, i to jeszcze z długami.
W polityce też nie było najlepiej kolejne rządy nie radziły sobie z postępującym bezrobociem, czy znacznego zmniejszenia dochodów z turystki, do tego nadeszła tragedia.

Gdy przez 3 miesiące nie było prądu ani łączności doszło do anarchii rząd szybko upadł, wojsko starało się uspokoić sytuacje na próżno, rozpoczęła się w  wojna domowa, Ian Popudulos lider socjalistycznej Partii i całej lewicy w grecjii dogadał się z wysoko postawionym wojskowym i razem udało się im przywrócić ład i porządek w kraju bandytów wyłapano, element wrogi rewolucji rozstrzelano albo wysłano do ciężkiej pracy.

Po trzech miesiącach przywrócono łączność wykorzystując naziemne nadajniki, podłączono telewizje i internet, oczywiście cenzurowany.
Ian stał się sekretarzem i faktycznym przywódcą , jego przyjaciel wojskowy został jego prawą reką.

Grecja stała się państwem socjalistycznym, istnieje nadal niewielka własność prywatna małe sklepy, warsztaty itd, pensjonaty , hotele(turystyka nadal jest prywatna)
Jednak, ciężki przemysł, stoczniowy, wydobywczy, energetyczny został w całości podporządkowany państwu.

W jakim kierunku pójdzie nowa Socjalistyczna Grecja okaże się wkrótce.


Ostatnio zmieniony przez Rizi dnia Pią Paź 02, 2020 4:00 pm, w całości zmieniany 2 razy

Isyrahis, Troll, el roberto, Domis44pl, Officer TJ, Herc, Hareoon and Piastun like this post

Powrót do góry Go down
Ilmen
Gracz



Liczba postów : 130
Join date : 30/09/2020

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Empty
PisanieTemat: Re: Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety   Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Icon_minitimeCzw Paź 01, 2020 11:26 am

Bogdanow żył, Bogdanow umarł. Bogdanow będzie żyć.

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety 1-s2.0-S0887796307000478-gr2
Z okazji zwycięstwa rewolucji, do Konga sprowadzono ciało oraz posąg ku czi Aleksandra Bogdanowa.

24 grudnia 2019 roku Kongo przestało istnieć. Światowy blackout składający się z odcięcia światowego Internetu oraz telewizji doprowadził do ogólnej anarchii, która sprawiła że władza centralna przestała być władzą dla większości kongijskich prowincji. Różne grupy etniczne, jakie zamieszkują Kongo zaczęły ze sobą walczyć, łamiąc wszelkie konwencje międzynarodowe stosując najróżniejsze, zakazane metody walki, w tym wojnę radiologiczną oraz broń chemiczną. Po kilku miesiącach podziałów kraju pomiędzy generałów wojska kongijskiego, wyższych oficerów oraz innych lokalnych watażków sytuacja była opłakana - Kongo nawet przed wojną domową było jednym z najbiedniejszych krajów świata a ten kryzys jedynie pogłębił nierówności panujące w tym społeczeństwie. Nie było widać nadziei dla jednego z największych narodów świata zamieszkującego okolice równika. Całe wioski, miasteczka i miasta ginęły z rąk żołdaków walczących dla którejś ze stron, byłych najemników zwolnionych ze swojej służby oraz zwykłych bandytów, którzy niejednokrotnie ogłaszali się królami, książętami a czasem nawet bogami dla lokalnych populacji. Jednak nie wszystko było stracone. Daleko w odmętach górniczego zakątka byłej Katangi, grupa górników miedzi odnalazła dawno zapomniane książki Aleksandra Bogdanowa, jednego z założycieli Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego z początków XX wieku.

Zawiązał się komitet robotniczy, który zajął kopalnię z rąk oficera dowodzącego i wybił lokalnych żołnierzy, którzy zmuszali górników do niemalże niewolniczej pracy. Wkrótce bunt rozniósł się na inne kopalnie, gdzie również zawiązywano komitety robotnicze - komitet robotniczy górników cyny, komitet robotniczy górników węgla, komitet robotniczy górników diamentów, komitet robotniczy górników radu, komitet robotniczy inżynierów oraz komitet robotniczy gospodyń domowych zawiązały Związek Rad Konga, który zjednoczył swoje siły pod jednym, czerwonym sztandarem wolności i równości. Przez następny rok, 2020, czerwony bunt rozlał się na cały kraj, doprowadzając do zniszczenia neofeudalnych relacji panujących w podzielonym społeczeństwie. W Kinszasie, dawnej stolicy Demokratycznej Republiki Konga, po raz pierwszy spotkała się Najwyższa Rada, która na początku 2021 roku wybrała pierwszy Zarząd Komisaryczny kraju.

Awangarda nauki poprowadzi Kongo do dobrobytu i podźwignie Afrykę do pozycji dominującego kontynentu! Tylko ideały Aleksandra Bogdanowa mogą wspomóc ten biedny kraj - masowe transfuzje krwi w celu przedłużenia życia i leczenia chorób, kriogenika jako metoda przechowywania śmiertelnie chorych ludzi, nanotechnologia w celu naprawy uszkodzonych tkanek. Wyzwolenie kobiet spod jarzma patriarchalnej opresji jest bliskie - sztuczne macice spowodują, że żaden człowiek nie będzie musiał znosić trudów ciąży oraz porodu. Skolonizujemy Marsa, odkryjemy tajemnice obiektów spadających na Ziemię. Całe komitety robotnicze poszukują tajemniczego obiektu, który spadł w odmętach dżungli równikowego kraju, oczywiście w celach nauki - oraz dojścia całej ludzkości do etapu komunizmu, gdzie nikt nie będzie biedny a każdy będzie miał zaspokojone swoje podstawowe potrzeby.

Czerwony świt się z nocy budzi. Demokracja zapanowała na terenie całego Konga - każdy zakład produkcyjny, wybiera komitety, które następnie wybierają zgromadzenie rad, które następnie wybiera Zarząd Komisaryczny. W efekcie wygląda to tak, że raz wybranej włądzy praktycznie nie da się zrzucić ze stołków - przy stu milionach populacji, zgromadzenie rad to 10000 delegatów, którzy i tak wolą głosować na znane zło niż na nowo przechodzić cały długi, żmudny proces wyboru nowych władz.
Powrót do góry Go down
Isyrahis
Gracz
Isyrahis


Liczba postów : 534
Join date : 03/02/2020

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Empty
PisanieTemat: Re: Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety   Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Icon_minitimeCzw Paź 01, 2020 3:26 pm

Federacja Japońska
Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety 151-1511034_red-wind-ranger-iphone-ipod-touch-wallpaper-power
Pod zarządem Zordona
Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety 924921edc4876465117f7615c1f47080

Rok 2019, początek kryzysu.
Przez trzy miesiące panował mrok, chaos rozlał się natychmiastowo na cały kraj, kraj który znany był na świecie za technologiczne mocarstwo. Jednak moment w którym tej technologii zabrakło stał się końcem Japonii. Sprawę wykorzystali wszyscy którzy szybko dostosowali się do nowego porządku świata. Mafia, Yakuza, korporacje, szmuglerzy, zwykli cywile - jedni kradnąc, inni zajmując całe dzielnice, a nawet miasta, inni zwyczajnie mordując swoich somsiadów którzy kiedyś w czymś zawinili. Rząd Japoński w ciągu pierwszego miesiąca Okresu Ciemnego przestał istnieć, część z nich została wymordowana, część ukryła się i próbowała przeżyć, inni należeli do mafii, yakuzy czy korporacji i zaczęli zagarniać dla Siebie.

Kontakt Wysp Japońskich praktycznie zerwał się z zewnętrznym światem. Mroki miast będących rozmiarami większymi od części państw świata sprawiły, że wielu popadło w rozpacz i zdziczało. Byli też Ci praworządni, policjanci zaczęli organizować bezpieczne strefy, politycy, burmistrzowie i inni wpływowi ludzie nie chcieli poddać się chaosowi, odbijali dzielnice i miasta z rąk niechcianego elementu. Najbardziej wyróżnił się Elonito Saki, były prokurator naczelny Prefektury Jokohama, utrzymał on porządek i zaczął przywracać go w reszcie Konglomeratu Tokijskiego. Jednak mimo swojej niezłomności nie mógł zrobić wszystkiego sam. Połączył on siły z Naczelnym Dowódcą Tokijskiej Policji, Katavannem Shibą, któremu udało się utrzymać porządek w całym Kioto.

Początkowo szło dobrze jednak nastąpił pewien moment który zmienił ich starania w niwecz. Yakuza miała wśród ich ludzi swoich pionków, pod koniec trzeciego miesiąca w zamachu zginął Elonito Saki odbijając porty Tokijskie. Oznaczało to, że Katavann Shiba pozostał sam, zaczął wykorzystywać swoją władzę coraz ostrzej i mocniej. Rozpoczął egzekucje na ulicach obiecując, że zrobi wszystko aby przywrócić porządek w kraju. W przeciągu kilku następnych miesięcy stał się tym z kim obiecał walczyć, zbirem.

Wrócić jednak należy do momentu tuż po zaciemnieniu. Zaczęły pojawiać się pogłoski o dziwnych ludziach, opisywano ich jako wojowników, ludzi którzy w pojedynkę pozbywali się całych gangów, klanów yakuzy czy ludzi którzy popełniali zbrodnie. Z miesiąca na miesiąc przestawali być oni mitem, a stawali się rzeczywistością, pojawiały się pierwsze nagrania na których udało się ich złapać. Niesamowicie silni i potężni, w pojedynkę pokonujący całe grupy uzbrojonych przeciwników. Przywracający pokój i porządek gdzie się dało. Nie stronili oni jednak od przemocy. Często ich pokonani przeciwnicy mieli połamane kończy, porozbijane czaszki czy porozrywane... niektóre części ciała. Jednak nigdy nie krzywdzili niewinnych, a samych zbrodniarzy oddawali w ręce policji, sił Katavanna Shiby, który jeszcze wtedy stał po stronie praworządności.

Kilka miesięcy po zaciemnieniu, gdzieś na początku 2020 roku owa grupa mścicieli wyszła na światło dzienne. Power Rangers lub Strażnicy Mocy, bo tak się przedstawili, ogłosili, że wspomogą Katavanna Shibe w jego dążeniu do odzyskania Japonii z rąk przestępców. W tamtym momencie było ich już siedmiu, każdy w kolorze tęczy, Czerwony, Brązowa, Czarny, Niebieska, Różowy, Żółty i Zielony. Jednak co największym zdziwieniem ich przywódcą był... Zordon, jedni uważali go za sztuczną inteligencję, inny za osobny byt, czy nawet za zaawansowanie technologicznie eksperyment, nie było to ważne. Stał on na czele "ludzi" którzy bronili ich życia i starali się zaprowadzić bezpieczeństwo. Tak rozpoczęła się całkowita ofensywa przeciwko niechcianemu elementowi, w ciągu następnego pół roku udało się pokonać praktycznie wszystkich przywódców mafii, szmuglerów, yakuzy i skorumpowanych polityków.

Strażnicy różnili się pomiędzy sobą umiejętnościami i sprzętem. Wszyscy używali czegoś na kształt potężnych robotów dostępnych tylko im. Jedni mieli potężniejsze uzbrojenie do walki wręcz jak Czerwony Strażnik przypominający Samuraja, inni sprzęt do cichych akcji jak Brązowy, czy do latania jak Zielony lub pływania jak Żółta.

To właśnie też w tamtym momencie zginęła całą rodzina Naczelnego Dowódcy Policji Katavanna Shiby. Wtedy nastąpiła jego całkowita przemiana. Egzekucje, wywłaszczenia, straty w cywilach, wszystko przestało mieć dla niego znaczenie. Nikt nie spodziewał się tego, że ich główny wybawca i obrońca stanie się ich największym i ostatecznym wrogiem. Strażnicy Mocy musieli stanąć przeciw niemu i jego siłą. Na szczęście nie wszyscy policjanci stanęli za nim. Jedna trzecia sił Policji Japońskiej stanęła za Komisarzem Hatakiem, zwanym zwyczajnie Komisarzem. Stanął on wraz ze Strażnikami Mocy do ostatecznej bitwy o Japonie na wyspie Kiusiu w Prefekturze Kumamoto. Rangersi toczyli zaciętą walkę, chroniąc cywilów i policjantów będących po ich stronie, w tejże walce ponieśli pierwsze straty mimo iż każdy z nich posiadał siłę równającą się całym dywizjom. Chroniąc cywilów przed ostrzałem Sił Katavanna zginął Brązowy Strażnik, kilka chwil później zginęła jego miłość kontynuując jego zadanie, Różowy Strażnik. Walka rozstrzygnęła się wieczorem, kiedy to Katavann Shiba został pokonany i pojmany o 21:37. Potężne obrażenia odniósł również sam Komisarz oraz jego przyjaciel, Czerwony Strażnik.

Pokój w Japonii został przywrócony, Japonii która ponownie pogrążała się w chaosie gdyż nie było rządu, nie było nikogo kto mógłby poprowadzić lud. Wtedy na scenę wszedł Komisarz, zaczął agitować za Strażnikami Mocy oraz Zordonem, którzy poświęcili siebie oraz swoje życia aby obronić niewinnych. Tak w przeciągu kilku następnych miesięcy Strażnicy Mocy obwołani zostali Obrońcami nowej Federacji Japonii, na przywódcę i przedstawiciela rządu wybrany został sam Zordon, a pozostali Strażnicy otrzymali wysokie funkcje. Komisarz został nowym Naczelnym Dowódcą Policji, Czerwony Strażnik został jego doradcą, Zielony stał się odpowiedzialny za obronę kraju z zewnątrz, Żółty do współpracy z policją, Czarny został przydzielony do nadzorowania badaniami kraju, Niebieska została przydzielona do kontaktów w ramach dyplomacji, a Żółty stał się odpowiedzialny za obronę kraju przed zagrożeniami z kosmosu.

Tak powstała Nowa Federacja Japońska z przywódcami których obwołała większość ludzi. Nastąpiła Nowa Era Pokoju pod przewodnictwem Strażników Mocy, Zordona i jego prawej ręki, Alfy, droida ze sztuczną inteligencją. Uchwalone zostały nowe prawa, nowa konstytucja poparta przez społeczeństwo. Strażnicy zaczęli również najwyraźniej szkolić nowych członków, gdyż w niedługim czasie pojawiło się dwóch nowych Strażników, potężnych jak reszta, Bordowy i Fioletowa.

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety PoRa_25thAnn-cover_sig

W związku z podejrzeniem że sam Zordon oraz Strażnicy są przybyszami z kosmosu w Japonii prężnie rozwijał się ruch Przyjaciół Czerwonej Planety, nie było do końca znane ich podejście do Strażników i Zordona jednak zdarzało się, że wspierali oni ich w ich walkach w Japonii. W czasie tak zwanego Kontaktu Żółty Strażnik został przydzielony do misji która wyruszyła również na morze Celebes gdzie ruszyli członkowie Przyjaciół. Jednak tak jak z większością podróżnych, kontakt z nim również się urwał. Następnie zaczęło dochodzić do rozłamu w Towarzystwie Przyjaciół Czerwonej Planety i napiecia pomiędzy członkami, tymi wierzącymi i tymi trochę mniej. Wracając jednak, krążył pogłoski i tajne nagrania ukazujące walkę Żółtego Strażnika z kimś podobnym do niego jednak w kolorze Białym, zostały jednak one szybko zdementowane przez Strażników i Zordona. Czyżby pojawiło się kolejne zagrożenie dla Federacji Japonii? A może nawet dla całego świata?
Powrót do góry Go down
Domis44pl
Gracz
Domis44pl


Liczba postów : 354
Join date : 03/02/2020

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Empty
PisanieTemat: Re: Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety   Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Icon_minitimeCzw Paź 01, 2020 5:46 pm

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Flaga-nowej-zelandii-macha-szablon-tlo-jedwab_183326-120

Rok 2019 okazał się katastrofalny dla Nowej Zelandii. Wydarzenia związane z marsem spowodowały że na kilka miesięcy nie było kontaktu z resztą świata. Nowa Zelandia pozostawiona sama sobie ledwo wiązała koniec z końcem. Partnerzy handlowi tacy jak Chiny czy USA byli zbyt skupione na odbudowie własnych państw niż pomocy Nowej Zelandii. W kraju zapanowała anarchia. Wiosną 2020 rząd nie miał prawie żadnej kontroli nad państwem, zdecydowano się wprowadzić stan wojenny. W tych ciężkich czasach znalazł się jednak jeden człowiek który zjednał sobie społeczeństwo, było to niejaki William Mow Kamouse.

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Pbf11

To właśnie on wraz z wsparciem stronników opanował tłumy oraz zniósł stan wojenny. Jednak jak się okazała to był tylko początek, bowiem sytuację w kraju wykorzystała matka natura która przyniosła na przełomie lata i jesieni inwazję ptaków Kiwi. Do tej pory naukowcy nie wiedzą czy nagły wzrost liczby ptaków był powiązany z marsem czy może ludzie zajęci i stłoczeni w miastach dali im swobodę do rozrodu. Tak czy inaczej pola Nowej Zelandii zostały opanowane przez zwierzęcy symbol tego kraju. William Mow Kamouse będąc wsparciem dla rolników ogłosił walkę z kryzysem Kiwi. Postanowił aby na szeroką skalę zacząć wyłapywać ptaki a następnie sprzedawać je do ZOO na całym świecie. Pobudziło to handel z wieloma państwami jednak najmiększym z odbiorców okazała się Wielka Brytania

Odbudowa gospodarki pobudzona przez wzmożony handel ptakami na nowo zbliżył Nową Zelandię z Wielką Brytanią. Niewiele czasu było potrzebne aby William Mow Kamouse ogłosił powstanie partii Wspólnotowej. Parlament Nowej Zelandii (w większości obsadzony przez Partię Wspólnoty) niemal bez sprzeciwu przegłosował dołączenie do Commonweatlu. Wiązało się to z uznaniem Edward Windsdora królem (głową państwa). William Mow Kamouse ostatecznie otrzymał fotel premiera.


Ostatnio zmieniony przez Domis44pl dnia Czw Paź 01, 2020 6:02 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
el roberto
Gracz
el roberto


Liczba postów : 944
Join date : 03/02/2020

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Empty
PisanieTemat: Re: Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety   Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Icon_minitimeCzw Paź 01, 2020 5:55 pm

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Chinolejp_qqnrssp
NARODZINY RZESZY AZJATYCKIEJ

Kryzys roku 2019 zaskoczył Komunistyczną Partię Chin w takim samym stopniu jak resztę rządów świata, jednak Pekin obrał szczególnie radykalną drogę wyjścia z recesji. Dla twardogłowych komunistów jedyną możliwością odwrócenia uwagi opinii społecznej od upadającej gospodarki było wywołanie wojny z NATO. Opłacani przez rząd "geopolitycy" (będący w istocie zwykłymi szurami) zaczęli straszyć Chińczyków rychłą inwazją amerykańską, która miała być wyprowadzona z terytorium Australii. Ci sami "specjaliści" głosili publicznie tezę, że jedyną odpowiedzią na zagrożenie ze strony USA jest atak wyprzedzający na Indie. Sztab Generalny Armii Chińskiej przerażony wizją czołgów nacierających przez Himalaje postanowił działać i przerwać szaleństwo oderwanych od rzeczywistości komunistów. Pierwszym dowódcą, który przerwał milczenie był mało znany wtedy generał Ching Ching, który udzielił głośnego wywiadu w Centralnej Telewizji Chińskiej. W audycji nadawanej na żywo odniósł się on do wypowiedzi prezydenta Chin Xi Jinpinga, który podczas plenum Komunistycznej Partii Chin stwierdził, że Chiny muszą rozwijać marksizm w kraju, a Pekin nigdy nie powinien wyrzec się komunizmu. Generał ocenił płomienne wypowiedzi Xi jako klasyk komunistycznej propagandy:


gen. Ching Ching napisał:
– Komunistyczna Partia Chin będzie twierdziła, że buduje komunizm, nawet jeśli doprowadzi to do totalnej anihilacji naszej ekonomii.

– Ale jest też drugi problem – oni rzeczywiście wracają w stronę socjalizmu. Od objęcia władzy przez jego ekscelencję Xi Jinpinga Chiny odwracają się od wolnego rynku i idą w kierunku etatyzmu. Przyczyną jest to, że Chiny szykują się do wojny. Podczas wojny większość państw buduje socjalizm wojenny.


Po tych słowach, które dotarły do setek milionów Chińczyków, gen. Ching Ching został obwołany zdrajcą, a władze w Pekinie zażądały jego głowy. Wojsko i policja pozostały jednak bierne, gdyż wiedziały że poparcie Komunistycznej Partii Chin oznaczać będzie rychłą wojnę z NATO. Na poparcie społeczeństwa władza też nie miała co liczyć, gdyż krótko po wypowiedzi generała Ching Chinga w mediach, po jego stronie jawnie zaczął opowiadać się popularny w całym kraju major Fufu Su Ho Dolzgi - bohater wojny w Donbasie, gdzie walczył po stronie rosyjskiej. Władze natychmiast postanowiły go wyciszyć, co zaskutkowało odnalezieniem jego ciała w lesie nieopodal Wuhan. Państwowa prokuratura próbowała wmówić społeczeństwu, że zgon nastąpił na skutek nienaturalnego stężenia rozpuszczalnika w organizmie, ale lud wiedział swoje, gdyż na głowie trupa odnaleziono torebkę foliową. Wniosek mógł być tylko jeden: major Fufu został uduszony! Wściekli Chińczycy wyszli na ulicę a wojsko oraz policja deklarowały pełną solidarność z protestującymi. W sytuacji pogorszania się sytuacji wewnętrznej oraz wzrostu popularności gen. Ching Chinga, który głośno mówił o radykalnej zmianie, władze Komunistycznej Partii Chin postanowili uciec z kraju. Ucieczka została udaremniona przez policję państwową a komuniści osądzeni i skazani na śmierć. Ching Ching przyjął oficjalnie tytuł Generalissimusa i rozpoczął proces konstytuowania zupełnie nowego systemu władzy w Chinach.

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety ThumbJpeg_qqnrsse
Generalissimus Ching Ching

Nowy władca Państwa Środka rozpoczął przemiany w kraju od całkowitego odrzucenia komunizmu - wszystkie muzea Mao Tse Tunga zaorano, a historia Chin fałszowana przez lata została odkłamana. Generalissimus coraz częściej nawiązywał do spuścizny Chang Kai Sheka i postanowił nawet przenieść stolicę kraju z Pekinu do byłej siedziby jego rządu - Chongqingu. Miasto zostało wybrane na stolicę także z powodów strategicznych oraz ekonomicznych - leży ono u zbiegu dwóch ogromnych rzek Jangcy i Jialing a także u ujścia zbiornika największej zapory świata, Tamy Trzech Przełomów. W planach nowego rządu chińskiego Chongqing ma spełnić rolę jaką Chicago pełniło w historii Ameryki - przenieść rozwój z wybrzeża w głąb kontynentu. Chińscy stratedzy prowadzą od niedawna równoległe działania na kilku frontach. Nieskrępowani komunistycznymi procedurami pracują długofalowo nad stworzeniem podstaw największej potęgi świata. Każdy z planów rozwoju zmienia życie setek milionów ludzi i zakłada ogromne inwestycje.

Oprócz kwestii gospodarczych nowy rząd chiński przedefiniował także kraj pod względem ideologicznym. Pustkę po komunizmie postanowiono zastąpić Panazjatyzmem - doktryną głoszącą federację wszystkich narodów azjatyckich w jednym państwie zwanym Rzeszą Azjatycką. Panazjaci czerpią z tradycji Kuomintangu i wyciągają rękę do rodaków na Tajwanie licząc na nowy rozdział we wzajemnych relacjach. Generalissimus utworzył swoistą hybrydę ustrojową, którą określił mianem "totalitaryzmu z ludzką twarzą", jednak jego wrogowie poza granicami Państwa Środka nazywają Panazjatów po prostu "chińskimi nazistami". Nowe władze odżegnują się jednak od oskarżeń o zamordyzm wskazując na fakt istnienia w Chinach całkowicie wolnego rynku a także braku cenzury mediów, co traktują jako wyznacznik pełnej dyktatury. Panazjaci wznosząc hasło "Świat dla Azjatów" wskazują na istotny problem - rasa żółta jest najliczniejsza na świecie, a nie zajmuje należnego jej miejsca na globie - najwyższy czas to zmienić!


Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety BN-MD870c_qqnrsqr
Gest pozdrowienia chińskich Panazjatów

Isyrahis, Vann and Rizi like this post

Powrót do góry Go down
Piastun
Gracz
Piastun


Liczba postów : 423
Join date : 30/09/2020

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Empty
PisanieTemat: Re: Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety   Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Icon_minitimeCzw Paź 01, 2020 9:49 pm

Upadek Erdogana

Wydarzenia w Turcji sprzed upadku technologicznego i pojawienia się marsjańskiego aktywizmu, można skrócić w kilku zdaniach. Od momentu gdy Recep Erdogan objął władzę, rok z rokiem coraz bardziej umacniał swoją pozycję; nieudany pucz wojskowy w 2016 roku pozwolił mu na osądzenie części nieprzychylnie nastawionej do niego kadry oficerskiej. Następnie pogrom Kurdów, interwencja w Syrii i referendum konstytucyjne ostatecznie sprawiły, że Erdoan został samodzielnym autokratą. Gdy w 2019 roku doszło do kryzysu, okazało się jednak, że Turcja była jednym z państw które załamanie gospodarcze dotknęło najgorzej. W niektórych prowincjach Anatolii ludzie umierali z głodu, a siły porządkowe dopuszczały się grabieży na ludności cywilnej. W budżecie Turcji brak było funduszy nawet na wydatki bieżące, nie mówiąc o nowych inwestycjach.

Gdy ludzie odzyskali dostęp do internetu, telewizji i szeroko pojętych mediów, w lewicyzującym tygodniku "AnkaraWeek" pojawił się reportaż, gdzie jeden z dziennikarzy śledczych bardzo skrupulatnie dowodził, że w czasie kryzysu Erdoan dopuścił się wielomiliardowych defraudacji i za część "pobranych" środków z budżetu, zbudował nieopodal granicy z Armenią, ogromną, prywatną rezydencję. Oliwy do ognia dodały nagrania z ukrytej kamery jednego z ochroniarzy Erdoana, który przez wiele lat, udokumentowywał jego, do tej pory nie znane przekręty i afery.


Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Recep-tayyip-erdogan
Na zdjęciu: Recep Erdogan, zaprzeczający doniesieniom medialnym, niedługo przed obaleniem.

Wkrótce po tym, część lojalistów z Partii Sprawiedliwości i Rozwoju, której przewodniczył Erdoan, odwróciła się przeciw niemu, blokując ustawę mobilizującą wojska, jaką ten chciał uchwalić by siłą uspokoić sytuację. Tej samej nocy, Erdoan rozwiązał parlament i ogłosił "tymczasowy stan wojenny". Zbyt pewny swoich sił, nie dostrzegł faktu, że zdecydowana większość cywilów, jak i wysokich rangą wojskowych obróciła się przeciwko niemu. W jedną noc Erdoan został zamordowany w swojej rezydencji wraz z całą rodziną i współpracownikami.

Nieudana demokracja

Generalicja, która obaliła dyktatora, zawiązała "Rząd tymczasowy" po czym ogłosiła wolne wybory, na kilka tygodni później. Krótki czas kampanii, skutkował brutalizacją życia społecznego, kłamliwą propagandą, a w skrajnych przypadkach, nawet starciami na ulicach miast. Ostatecznie w wyborach, dosłownie kilkutysięczną przewagą głosów wygrał Blok Socjalistyczno-Rewolucyjny, co pokazało jak bardzo społeczeństwo Tureckie jest podzielone. Politycy Bloku ogłosili program reform gospodarczych i społecznych, wśród których najbardziej kontrowersyjnym pomysłem było obłożenie posiadaczy nieruchomości, ogromnym podatkiem oraz progresywny wykup ziemi od prywatnych rolników, z której miały powstać Państwowe Gospodarstwa Rolne, rodem z państw dawnego bloku socjalistycznego. Republika skończyła się tak samo szybko jak się zaczęła; część wojskowych, posiadających ogromne majątki ziemskie, nieprzychylnie nastawiona do skrajnie lewicowych pomysłów Bloku, wywołała rozruchy w Ankarze i innych dużych miastach w kraju, grożąc socjalistom interwencją wojskową, co w skutku doprowadziło po kilku dniach do rozwiązania nowego rządu i końca republiki.


Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Uid_a6a4feab4a3aa0de45463f70c428a67b1554092061334_width_907_play_0_pos_0_gs_0_height_515
Na zdjęciu: młodzi mężczyźni Tureccy, protestujący na ulicach Ankary


"Nowy Kemalizm"

Jeszcze za rządów Erdoana, na uniwersytetach i wśród inteligencji zaczęła odradzać się idea młodoturecka. Wśród studentów zaczęły powstawać organizacje "Nowych Młodoturków", które odrzucając jednak mocny nacjonalizm i ideę suwerenności narodu, za wzór cnót stawiały Mustafę Kemala Ataturka, a zreformowany kemalizm jako najlepszą drogę na wyjście państwa tureckiego z recesji. Odrestaurowana idea, zaczęła zdobywać coraz większą popularność, gdy po obaleniu dyktatora, Narodowa Partia Nowych Kemalistów zdobyła w wyborach 32%, przegrywając nieznacznie z Blokiem Socjalistyczno-Rewolucyjnym. Po epizodzie "nieudanej demokracji", część generalicji zrażona do skrajnych pomysłów lewicy, coraz bardziej zaczęła przekonywać się do zreformowanej idei państwa młodotureckiego.

Spośród dowódców, największą charyzmą i poparciem cechował się Eymen Ali Ozdemir, który po upadku republiki przejął faktyczną władzę w państwie. Z poparciem wojska i znacznej części populacji przyjął tytuł Regenta, co w rzeczywistości oznaczało powrót do autorytaryzmu. Nauczony jednak doświadczeniami z historii i usiłując dostosować ideę Kemalizmu do dzisiejszych warunków, odrzucił republikanizm i ogłosił Program Odnowy Turcji składający się z 6 zasad, stanowiący w zasadzie, zmienione idee Ataturka.

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety 1280px-Flag_of_the_Republican_People%27s_Party_%28Turkey%29.svg
Symbol Neokemalistów, oznaczający 6 naczelnych punktów ich programu.

Po pierwsze, silna władza Ojca Narodu, jakim określa się Eymen Ali Ozdemira. Demokracja jest ustojem wadliwym co pokazała historia, dlatego lepiej złączyć się pod rządami jednego wodza.
Po drugie, równość wobec prawa niezależnie od przekonań, wyznania i statusu ekonomicznego
Po trzecie Sekularyzm, wyłączenie religii z wpływu na rządy, jest jednym pragmatycznym wyjściem.
Po czwarte, Reformizm, oznaczający zmodernizowanie zarówno gospodarki, jak i otwarcie na inne idee.
Po piąte, nowoczesny nacjonalizm, zakładający jedność narodu, bez względu na pochodzenie etniczne, język i kulturę. Jest to jakby tworzenie nowego narodu, opartego na poczuciu przynależności i jedności
Po szóste, "trzecia droga" jako idealny system gospodarczy. Umiarkowany etatyzm odrzucający zarówno centralne planowanie, jak i kapitalizm.

Paradoksalnie jednak, nie wszystko jednak zależy od Ozdemira. Wokół Neokemalistów ścierają się przedstawiciele dwóch kierunków rozwoju;
Pierwsi, określani jako moderniści, postulują chłodny pragmatyzm w polityce zagranicznej i zwiększenie zainteresowania tematem "Czerwonej Planety". Stawiają przede wszystkim na rozwój gospodarczy, spychając na drugi plan kwestie społeczne i socjalne.
Drudzy, określani jako kadryści (większość z nich to kadra oficerska i wojskowi), stawiający przede wszystkim na modernizację armii i większe zainteresowanie kwestiami socjalnymi. Postulują reformę szkolnictwa i wprowadzenie przeróżnych programów społecznych. Bardziej zainteresowani polityką zagraniczną niż moderniści.

Czy Turcja zdoła wypełnić swój program?
Powrót do góry Go down
Ąrie
Gracz



Liczba postów : 61
Join date : 03/02/2020

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Empty
PisanieTemat: Re: Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety   Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Icon_minitimeCzw Paź 01, 2020 11:24 pm

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety 5e5d2aa1fee23d10847a28f8?width=750&format=jpeg&auto=webp
Upadek Trumpa
Trwający kryzys roku 2019 powodował, iż słupki poparcia gwiazdy Twittera, prezydenta Donalda Trumpa szorowały po dnie. Mimo wielu krzykliwych postów, krzyków i wysunięcia do Meksyku żądania zapłaty za budowę muru na granicy teksańsko-amerykańskiej, popularność Donalda spadała z każdym procentem PKB, który leciał w eter. Sytuacja kraju powoli zmierzała w kierunku upadku prezydentury, komentatorzy polityczni nie wróżyli Trumpowi dobrej przyszłości.
Gdy NASA odebrało dziwny sygnał z Marsa, raport natychmiast trafił na biurko prezydenta. Po pierwszym minutach incydentu, Trump dojrzał weń szansę na ocalenie swej prezydentury - wydał on orędzie do narodu. "We're going to build a wall and Martians are going to pay" - tak grzmiał z ambony do swego narodu, zapowiadając nową ideę polityczną. Popełnił jednak śmiertelny błąd. Nakazał on wszystkim satelitom i odbiornikom skupienie sił na skanowaniu Marsa, a aby zmniejszyć obciążenie sieci radiowych o przeszło 40%, wydał decyzję o zbanowaniu Tiktoka. Decyzja, która miała okazać się jego ostatnią.

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Bernie-sanders-is-my-comrade-close-up_grande
Nazbol Berniego Sandersa
Gdy impulsy zniszczyły technologię na świecie, ludzie chóralnie obwinili Donalda za taki stan rzeczy. Rankiem 24 listopada 2019, po przetarciu oczu, wstający Amerykanie spróbowali zalogować się do TikToka. Medium, które już nie istniało. Wściekłość i żałość podburzonego proletariatu amerykańskiego wykorzystał Bernie Sanders, który na fali wściekłości i oburzenia społecznego rozesłał swych agitatorów do największych miast USA. Szantując "which side are you on", masy ludzi wylały się na ulice, rozpoczynając tzw. Czerwony Marsz - w trakcie którego żydokomuna pod wodzą Sandersa, paląc, gwałcąc i plądrując wszystko po drodze, ruszyła na Waszyngton.
Siły policyjne, znacznie przetrzebione w tamtym czasie, nie były w stanie zatrzymać pochodu czerwonych mas. Miasto Waszyngton ogrodzone zostało kordonem wojskowym, lecz gdy na horyzoncie pojawiły się miliony wygłodniałych Amerykanów, żołnierze zwątpili w swe przewagi. Ostre naboje lały się z okopów srogo, trzebiąc linie Sanderystów masowo i być może wojska rządowe broniące DC odniosłyby zwycięstwo, gdyby nie przybycie Hilary "Szachrajki" Clinton. Legenda głosi, iż powzięła ona flagę we własne dłonie i poprowadziła masy na barykady, niczym w sławnym obrazie rewolucyjnym z Francji. Bez względu na to jaka jest prawda, wojsko w końcu ustąpiło.

Gdy oszalały tłum wpadł do Białego Domu, nastąpiła rzeź. Donald został pojmany i na jego oczach usunięto mu konto na Twitterze, co spowodowało jego powolną, męczącą i okrutną śmierć z żalu. Melania, jego małżonka, została zgwałcona przez przeszło 300 000 powstańców - wieść mówi, iż sam Bernie Sanders prowadził tę akcję, jednak nie uzyskał on erekcji ze względu na wiek, przez co zmuszony został oddać pole pozostałym kamratom. Poszlachtowane ciało Melanii wysłano do Słowenii, do jej rodzinnej wsi. Dzieci Trumpa i współpracownicy zostali rozerwani na strzępy i pożarci przez wygłodniały proletariat.
Zwycięski Sanders ogłosił powstanie Zjednoczonych Republik Socjalistycznych Ameryki, podejmując narodowy bolszewizm ideą rządzącą. Jak to bywa w tego typu ustrojach, Sanders zaczął od czystki w swych własnych szeregach.

Mordowanie i ewaporacja towarzyszy pochłonęły całą uwagę Czerwonego Dyktatora, przez co nie dostrzegł on siły, która w ciszy zbierała siły. Po gospodarczym kataklizmie, przygotowując się na obiecywaną kolektywizację i rozkułaczanie, najbardziej znany celebryta świata realizował swój plan. I był to Bill Gates.

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety AzUVwQaHmyBLoR2mOre9_07_dd804faf6c97ca03d403853658ac7a4c_image

Miliarder postanowił, iż to co dzieje się w Ameryce jest niedopuszczalne. Uknuł on okrutny plan przejęcia władzy najpierw w Ameryce, a następnie na świecie. W tajnych laboratoriach Microsoftu w Dolinie Krzemowej opracowano nowoczesny, przełomowy czip mózgowy, który pozwalał na kontrolowanie umysłu tego, kto miał go wszczepionego. I tak Szara Eminencja, ukrywając się przed erosomańskim nazbolem Sandersa, począł zdobywać największych wpływowych ludzi Ameryki i świata. Po kryjomu zainstalowano czipy Markowi Zuckerbergowi, Jeffowi Bezosowi, rodzinie Waltonów, Johnemu Deppowi i wielu, wielu innym. Kiedy w pocie czoła naukowcom udało się przywrócić technologię na świecie, Bill Gates sfinansował (po kryjomu) utworzenie Amerykańskiego Towarzystwa Ufologicznego, na które przekierował uwagę całego świata.

Dziki bolszewizm Sandersa miał się świetnie, gdy na początku maja w Ameryce pojawił się tajemniczy wirus. Media rozhukały go do ogromnych rozmiarów, nazywając "Koronawirusem" i rozpowiadając, iż jest to śmiertelna, skrajnie zakaźna choroba. Tuby propagandowe Berniego nie mogły zapanować nad wzburzonymi, spanikowanymi masami, jednak bardzo szybko na rynku pojawiła się szczepionka, stworzona przez największy koncern farmaceutyczny Johnson&Johnson. Wszyscy zaczęli masowo przyjmować szczepionkę. Nikt nie wiedział... iż zarówno koronawirus, jak i szczepionka, to element planu Billa Gatesa. A firma Johnson&Johnson to jego posłuszne marionetki.

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety GcKRkbmSoEQ_ycIUALaqXl17a1L

Po majowym incydencie z Marsjanami, uwaga całej Ameryki skupiona była na Sri Lance i tym, co Wieszczka Marsjańska głosiła światu. Amerykanie powoli przyzwyczajali się do komunistycznej codzienności, akceptując swój gówno warty los i grabieżcze zapędy Sandersa, który opodatkował obywateli na 95% i co gorsza, uczynił całą służbę zdrowia darmową. Zdawało się, że American Dream się właśnie zakończył.

Pod koniec maja, wszystkie telewizory zaskrzeczały, wszystkie telebimy zatrzymały się, ekrany komputerów zgasły. Po sekundzie ukazał się nań Bill Gates 2.0 - ulepszony o ultranowoczesną technologię cyborg. Mimo prób cenzorów, nie udało się zatrzymać żadnego broadcastu, gdyż Microsoft (w logach którego, po najnowszej aktualizacji, pojawił się misterny zapis "Skynet") zablokował im dostęp. Bill Gates obwołał się Nieśmiertelnym Imperatorem i ogłosił, iż władza Sandersa dobiega końca. Początkowo ludność nie wiedziała jak zareagować, jednak gdy Imperator, za pomocą swego cybernetycznego umysłu zmienionego w superkomputer kwantowy, nadał transmisję "Protokół: Bunt Maszyn", stało się coś przerażającego. 99% ludności USA (prócz antyszczepionkowców) momentalnie straciło władzę nad ciałami i umysłami, zamieniając się w bezmyślne cyborgi. Szczepionki, które podane im zostały na koronawirusa, zawierały bowiem czipy mózgowe, za pośrednictwem których Bill przejął kontrolę nad swymi obywatelami. Rozkazał on wyłapać popleczników Sandersa i wszczepić im czipy. Rewolucja była krótka, krwawa i skutkowała podporządkowaniem narodu woli Nieśmiertelnego Imperatora.

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Bill_Gates_Windows_Nazi

Po przejęciu władzy, Imperator Gates przeniósł się do swojej fortecy w Kompleksie Gór Chayenne, gdzie powstała jego niezniszczalna Piramida Skynet. Microsoft przejął wszystkie wielkie korporacje, stając się megakorporacją, która kontroluje w stu procentach życia obywateli Stanów Zjednoczonych. Google stało się przeglądarką w otoczeniu technologicznym Microsoft. Jedynym legalnym telefonem stał się Apple, jednak iOS został zastąpiony MicrosoftOS dla lepszej inwigilacji obywateli.  Masy bezmyślnych robotników-cyborgów Amazona zaopatruje obywateli w dobra za pośrednictwem sieci sklepó Walmart i nadzoruje handel zewnętrzny, będąc wielkim konglomeratem branży retail. Facebook, Snapchat, Instagram, Tiktok stały się tubami propagandowymi Imperatora, dzięki którym kontroluje on masy bezmyślnych Amerykanów. Terry Semel, prezes Yahoo, został zamordowany, a jego firma zamknięta. Władzę absolutną przejął Imperator Bill Gates.
Choć większość obywateli jest jego bezmyślnymi sługami, pewne prominentne jednostki w jego Technokratycznym Imperium Ameryki otrzymało bardziej zaawansowane AI, wchodząc tym samym do rządu. Są to:
Jeff Bezos - odpowiedzialny za Polityke Międzynarodową i Handel Zagraniczny
Mark Zuckerberg - odpowiedzialny za politykę społeczną i propagandę
Elon Musk - odpowiedzialny za technologie i agencje kosmiczne
Warren Buffet - odpowiedzialny za finanse i gospodarkę
Mariusz Max Kolonko - odpowiedzialny za jedyną prawdziwą i dozwoloną telewizję narodową, MaxTV

A także kilka innych, mniej ważnych postaci.

Imperator, spoczywając w hibernacji w swej Piramidzie w Górach Chayenne oczekuje... obserwuje świat... i oczekuje.
Powrót do góry Go down
Szefunio
Gracz
Szefunio


Liczba postów : 548
Join date : 04/02/2020

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Empty
PisanieTemat: Re: Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety   Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Icon_minitimeCzw Paź 01, 2020 11:53 pm

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety RdCz3j2

Canada Great Again in Commonwealth

Kanada przeszła okres upadku rządów na świecie wyjątkowo pokojowo. W kraju było po staremu, przepychanki partii, naprawa kraju ze zniszczeń tajemniczych sygnałów z Marsa, mroźne zimy. Kanadyjczycy to mądry naród i wiedzieli po prostu że powinni skupić się na budowie silnego przemysłu który pozwoli im zarobić na obecnym kryzysie. Po przywróceniu zasilania zwiększano wydobycie i masowo produkowano sprzęt który mógł pomóc innym w odbudowie, tym samym dając potężny zastrzyk gotówki dla rodzimych fabryk. I tak trwała sielanka do czasu rozróby w USA. Kanadyjczycy widząc upadek Amerykańskiego Snu zrozumieli że czas podjąć drastyczne kroki, a ich neutralność i przyjaźń dla zbrodniarzy z Waszyngtonu skończą się aneksją całej ojczyzny. Na fali protestów wyrósł nowy przywódca opozycji - Matthew The Moravian, charyzmatyczny wódz w okularach który dał jasno do zrozumienia - NIE DLA BARBARZYŃCÓW! A naród go poparł i Kanadyjskie siły zbrojne zaczęły się przygotowywać do obrony tego co swoje. Tak się złożyło jednak że za oceanem w bratniej Wielkiej Brytanii do władzy doszedł Jerry Duckman który szybko wyszedł z inicjatywą Commonwealthu a ta była jak złoto dla polityka w opałach. Matthew błyskawicznie przeprowadził kampanię polityczną w radiu, gazetach, telewizji i internecie i przekonał pobratymców że pora wrócić na łono jedności z pałacem Buckingham. Edward IX został koronowany władcą Kanady zaś sam kraj wstąpił na drogę ku Imperialnej Federacji.
Powrót do góry Go down
The author of this message was banned from the forum - See the message
Valdrenik
Gracz
Valdrenik


Liczba postów : 512
Join date : 30/09/2020
Age : 23

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Empty
PisanieTemat: Re: Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety   Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Icon_minitimePią Paź 02, 2020 3:23 pm

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Australia
Rok 2019, nie był dla świata zbyt wspaniały, jeszcze 3 lata wcześniej pewni ludzie, zaczęli głosić, że wybuchnie wielki kryzys, nawet jeden go przewidział w 2008 roku, gdy upadły amerykańskie banki, ale spekulanci i rządzący doprowadzili do kolejnego kryzysu. Australia strasznie się zadłużyła urósł dług publiczny na niespotykaną dotąd skale, do tego jeszcze problemy z tym towarzystwem, wspierano ich działania próbowano nawiązać kontakt finansowano wyprawy, także tą w której zaginął jeden z ich liderów, aż w końcu zgasło światło.
Wtedy to demokracja w Australii przestała istnieć w stanie Wiktoria zwłaszcza w Melbourne, rząd stosował terror wobec protestujących ludzi, którzy rabowali sklepy bo tracili pracę i środki z dnia na dzień, nie mieli dostępu do kart kredytowych, a banki nie miały wystarczającej ilości gotówki. Na miejsce wkroczyło wojsko, rozpętały się walki uliczne w całej Australii trwające dokładnie miesiąc, rząd zwyciężył i próbował przywrócić system bankowy i internet, telefony do działania, co było trudne ponieważ impuls zniszczył całą infrastrukturę w kosmosie.
W tym samym czasie, do więzienia trafił biznesmen, który finansował jeden z ruchów opozycyjnych wobec rządów, był również świetnym ekonomistą i dopiero zaczynał swoją przygodę z polityką, jednak przez swoją nieudolność i dziwne ruchy wobec swoich koleżanek z partii i medialnym skandalem został usunięty ze stanowiska szefa partii, jak się okazało później wrócił.

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Ryszard-Petru

W więzieniu Richard Petru , nie pobył długo, wypuszczono go po dwóch tygodniach. W Sydney i Melbourne rząd zaczał przeliczać straty, zapewniono nie wielkie zasiłki, które można było w formie gotówki odebrać w urzędzie, to trochę uspokoiło Australijczyków, wojsko było jednak potrzebne do ochrony kluczowych placówek. Udało się przywrócić łączność , w tym samym czasie padła koalicja rządząca pokłócono się w jaki sposób ma zostać odbudowany kraj, na to czekał Richard, rozpoczął on potężną kampanie swojej nowej partii, o dziwo przed kryzysem miał pokaźne zasoby gotówki więc był największym rywalem rządzących, którzy w debatach nadal się kłócili jedni chcieli zainwestować w kosmos, druga partia uważała , że należy odbudować najpierw kraj. Ruch czerwonej planety nadal w Australii odgrywał dużą rolę. Partia Richarda, zyskiwała w sondażach na ostatecznej debacie Richard rozniosł rywali, powiedział, że należy wrócić do ideii Commonwelthu, że zapewni nam to zyski z handlu, dzięki temu szybciej wyjdziemy z kryzysu dzięki integracji z koroną brytyjską.

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Australia-flaga-wielkiej-brytanii-flaga-3d-400-72692362
Australijczykom spodobała się nowa idea i w wyborach Parlamentarnych partia Richarda, odniosła zwycięstwo, tak że jego patria mogła rządzić samodzielnie, by zmieniać konstytucje potrzebował jednak koalicjanta.
Richard  szybko zmienił prawo, rozpisał referendum ,w którym zapytał australiczyków, czy należy przyjąć zaproszenie Wielkiej Brytanii do wspólnoty, w tym samym czasie do Cannbery przybył Król Edward Windsdor i Jerry Duckman promowali oni idee Commonweatlu i spotkali się z Richardem, w Cannberze zapewnili, że Commonwealth w tym nowym porządku świata, jest idealnym wyborem, i należy łączyć bratnie narody. Referendum zostało wygrane i głową pańtwa został Edward Windsdor, a Richard zyskał większą legitymizacje swojej władzy. Czas pokaże, w którym kierunku pójdzie Australia, pozostała jednak wolna ideei demokracji.
Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Australia-flaga-wielkiej-brytanii-flaga-3d-400-72692362

Rizi lubi tą wiadomość

Powrót do góry Go down
gazu666
Gracz
gazu666


Liczba postów : 33
Join date : 30/09/2020

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Empty
PisanieTemat: Re: Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety   Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Icon_minitimeSob Paź 03, 2020 4:19 pm

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Flaga_WOLNORYNKOWEJ_Nigerii

Socjalistyczne rządy Muhammada doprowadziły do zabrania własności prywatnej całej Nigeryjskiej ludności. Jednak na tym zakończył się komunistyczny cel, ponieważ wszystkie odebrane dobra, zostały podzielone między członkami partii.
Nowy system doprowadził do masowego bezrobocia i klęski głodu. Sytuacji w państwie na pewno nie pomógł globalny kryzys w 2019 roku, który sprawił że nawet towary, które były produkowane przez resztki zakładów przemysłowych - które się ustały po komunistycznych reformach - nie mogły być skupowane przez państwa zachodnie.
Ludzie zaczęli uciekać w stronę różnych radykalizmów, pojawiło się dużo bojówek mniejszości narodowych. Radykalne islamskie organizacje terrorystyczne zyskiwały na poparciu, oprócz tego urósł w siłę czarny rynek. Wątroby i nerki małych dzieci, które były porywane przez organizacje terrorystyczne, schodziły na nim jak świeże bułeczki - w skrócie państwo było w totalnej anarchii.

I wtedy wszedł on cały na czarno - Yonash Koran Mekka ze swoją organizacją o nazwie "Kor(an)Win". Zyskał on bardzo szybko poparcie swoim nowym system gospodarczo-społecznym, który był fuzją wartości wolnego rynku i Sunnizmu. Ludność Nigeryjska zaczęła atakować milicję Muhammada Buhariego, a z czasem doszło do otwartego konfliktu między Partią Kor(an)Win, a Wszechnigeryjską Partią Ludową. Ta mała wojna była błyskawiczna, w przeciągu tygodnia Muhammad Buhari został obalony, jego partia unicestwiona. Partia Kor(an)Win wygrała to starcie bez strat.

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Bez_nazwy

Yonash Koran Mekka został szefem rządu, ale kraj dalej potrzebował głowy państwa oraz planu na siebie. Yonash wpadł na genialny pomysł. Stwierdził, że jego wolny rynek potrzebuje funduszy na rozkwit, a z racji tego, że kapitał nie ma narodowości, to postanowił przekonać któryś z zachodnich państw na inwestycję w Nigerię.
Postawił na kulturę Anglo-Saską, mianował nowego króla Wielkiej Brytanii - Edwarda IX - Emirem Nigerii. Oprócz tego wcielił w szeregi wojsk wiodącą organizację terrorystyczną - Boko Haram, której szefostwo było oczarowane nową ideologią Korana-Mekkiego. Planem nowego Nigeryjskiego przywódcy było przyniesienie reszcie czarnego lądu nowych wolnościowych idei Islamu.

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Flaga_nigerii

Valdrenik lubi tą wiadomość

Powrót do góry Go down
KJC
Gracz
KJC


Liczba postów : 45
Join date : 30/09/2020

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Empty
PisanieTemat: Re: Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety   Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Icon_minitimeNie Paź 04, 2020 4:46 pm

Kryzys Republiki

 Pod koniec drugiej dekady XXI wieku, Republika Południowej Afryki mierzyła się z coraz większą ilością problemów ekonomiczno-społecznych, od wysokiej przestępczości i epidemii AIDS, po szalejący w górę i w dół wskaźnik PKB, który skutecznie odstraszał ewentualnych zagranicznych inwestorów, ale przede wszystkim niweczył marzenia o stabilnych życiu na poziomie mieszkańców państwa. Bezmyślne wolnorynkowe reformy poprzednich rządów doprowadziły jedynie do utworzenia się monopoli wielkich korporacji, które wykupując akcje w najważniejszych gałęziach krajowego przemysłu skutecznie zmieniały Republikę w swoją kolonię, z której wywoziły najcenniejsze materiały za pół darmo. Sytuację pogorszył do krytycznego stopnia ogólnoświatowy kryzys, który zabił wiele biznesów, należących do obywateli.

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety South-africa-mining-coronavirus-covid19_18498

 Wszystkie te zdarzenia doprowadziły do skrajnej polaryzacji społeczeństwa, z którego wyłoniła sie cała masa różnych ruchów politycznych: separatystów, radykałów religijnych, bojówek komunistycznych, anarchistów i wiele więcej. Łączyła ich tylko jedna rzecz. Potrzeba zmiany obecnego ustroju. Po środku całego zamieszania powstała partia polityczna, która postanowiła upiec bardzo wiele pieczeni na jednym ogniu i pogodzić wszystkie zwaśnione strony - Chrześcijańska partia odrodzenia Afryki z czarnoskórym liderem George'em Brown'em na czele.

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Unknown

Lider partii wystosował listę reform, które miały być ostatnią szansą na unifikację federacji pod jedną flagą.

1. Ustawa o wolności narodowej - każda grupa narodowa w RPA miała mieć zagwarantowany swój język urzędowy w regionie, w którym żyli, edukację na każdym szczeblu w ojczystym języku oraz prawo dostosowane specjalnie pod swoją społeczność, włączając w to święta narodowe i kultywację tradycji.

2. Gwarancja praw religijnych - państwo postanowiło postawić na jedność chrześcijańską. Z tego też powodu, każdy odłam tej wiary miał zagwarantowaną wolność wyznania. Aparat pańśtwa dostał misję aktywnego zapobiegania faworyzacji któregokolwiek z odłamów obecnych w społeczeńśtwie.

3. Reforma górnictwa - zmiana, która nacjonalizowała cały przemysł górniczy w kraju, oraz gwarantowała jego pracownikom wiele przywilejów socjalnych.

4. Boży patronat - aby zagwarantować jedność duchową narodu, Brown zaczął szukać historycznej dynastii, która najlepiej nadawała się na przejęcie roli głowy państwa. Padło na Brytyjskich monarchów, a konkretnie Edwarda IX który zadeklarował sporą pomoc finansową dla wszystkich krajów wspólnoty brytyjskiej. Tym samym państwo zostało przemianowane na Królestwo Południowej Afryki (KPA) z angielskim królem na tronie i George'em Brown'em na stanowisku szefa rządu.

5. Ostateczne rozliczenie z apartheidem - wraz z dniem wdrożenia listy w życie, celem rządu stało się zlikwidowanie wszystkich negatywnych efektów kolonializmu w Afryce. Dlatego tez KPA zadeklarowała się do walki o równe prawa czarnej rasy w całej wspólnocie i poza nią. Dodatkowo osoby z całego świata o pochodzeniu południowo afrykańskim maja dostać ogromne ulgi podatkowe oraz ułatwienie w dostaniu obywatelstwa, jeżeli tylko zdecydują się na zamieszkanie w naszym państwie.

Dukin lubi tą wiadomość

Powrót do góry Go down
Rodr
Gracz



Liczba postów : 942
Join date : 01/10/2020

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Empty
PisanieTemat: Re: Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety   Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Icon_minitimeNie Paź 04, 2020 10:14 pm

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Jz6rAQe


EGIPT – REWOLUCJA W KRAJU PIRAMID


Wielki kryzys roku 2019, który wstrząsnął fundamentami światowej gospodarki nie ominął żadnego z państw i Egipt nie był tu wyjątkiem. Podczas gdy już w latach wcześniejszych egipska gospodarka ledwo stała na nogach, a ponad połowa obywateli znajdowała się w stanie nędzy lub bezrobocia, to w wyniku krachu legła ona całkowicie w gruzach, a wielu Egipcjan wylądowało z dnia na dzień na ulicy. Wówczas to na scenie politycznej kraju pojawiła się nowa organizacja – Stowarzyszenie Sześciu Filarów Islamu.

Ta założona w 2018 roku grupa wywodzi się z egipskiego odłamu Bractwa Muzułmańskiego, które zostało zreformowane przez Ibrahima al-Bannę i głosi program polityczny, religijny i społeczny stanowiący połączenie dawnej ideologii Bractwa i powstałego w Arabii Saudyjskiej saudylizmu, który określany jest mianem bannaizmu (od nazwiska jego twórcy al-Banny). Stowarzyszenie Sześciu Filarów i bannaiści, tak samo jak saudyliści w Allahu widzą nie tylko boga, ale również ucieleśnienie idei wolnego ludu, w proroku Mahomecie pierwszego człowieka, któremu Allah przekazał w postaci Koranu swe prawdy i którego posłał z misją obalenia burżuazji, zakończenia sporów pomiędzy ludami i zjednoczenia ich pod sztandarem jednej ideologii, a w Żydach wyznawców Szajtana (ucieleśnienia kapitalizmu), zabójców Mahometa oraz odwiecznych wrogów rewolucji i islamu. To co odróżnia jednak bannaistów od saudylistów to przekonanie, że Arabowie nie są jedynym ludem wybranym przez Allaha do bycia żołnierzami idei ludowej, gdyż do bycia nimi zobowiązani są wszyscy muzułmanie, niezależnie od pochodzenia, a prawa do przewodzenia walce z kapitalizmem nie mają jedynie Saudowie, ale wszyscy potomkowie Mahometa. Ponadto bannaiści nie potępiają całkowicie własności prywatnej i uważają, że może ona istnieć w dwóch przypadkach: gdy znajduję się w posiadaniu muzułmanów przestrzegających prawa szariatu, nie gromadzących bogactw dla zaspokojenia własnych przyjemności oraz nie skąpiących na cele społeczne oraz gdy jej właścicielami są chrześcijanie płacący specjalne podatki (charadż i dżizje).

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety A5e35da55ed209528eddd859472de393

Już od chwili ujawnienia się Stowarzyszenia Sześciu Filarów było ono zawzięcie prześladowane przez administracje prezydenta Abd al-Fattaha as-Sisiego (z powodu organizowania antyrządowych protestów) i egipskich imamów (uważających bannaistów za heretyków). Mimo tego jednak grono zwolenników bannaizmu rosło w szybkim tempie i wkrótce można było ich znaleźć również wśród państwowych urzędników i oficerów sił zbrojnych. Umocniwszy swoją pozycję Stowarzyszenie postanowiło przejść do bardziej radykalnych środków i rozpoczęło przeprowadzać zbrojne ataki na wrogich mu urzędników i wojskowych. Zaniepokojony coraz bardziej śmielszym postępowaniem organizacji prezydent as-Sisi postanowił podjąć zdecydowane środki i nakazał egipskim siłą specjalnym odnaleźć oraz zlikwidować jej główną siedzibą wraz ze wszystkimi przywódcami, licząc na to, że po ich śmierci Stowarzyszenie się rozpadnie. Na nieszczęście dla bannaistów operacja zakończyła się wielkim sukcesem sił rządowych i mimo zaciętej obrony oraz śmierci wielu egipskich komandosów śmierć poniósł założyciel Sześciu Filarów, Ibrahim al-Banna i wielu spośród liderów. Wbrew jednak oczekiwaniom rządu działania te nie przyniosły oczekiwanych skutków, a jedynie doprowadziły do jeszcze większej radykalizacji zwolenników Sześciu Filarów. W tej sytuacji as-Sisi postanowił sięgnąć po ostatnią deskę ratunku – egipskie siły zbrojne.

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety 51SpWdT

Na terytorium całego kraju ogłoszony został stan wyjątkowy, a także zwołana została Rada Najwyższa Sił Zbrojnych, na której prezydent wezwał najwyższych rangą oficerów do przywrócenia porządku w państwie i zbrojnej pacyfikacji opozycji. Rada odmówiła jednak udzielenia poparcia prezydentowi i wezwała go do ustąpienia z urzędu. Po tym jak nawet armia się od niego odwróciła as-Sisi poddał się do dymisji, a władze w Egipcie przejęła Rada Najwyższa, która ogłosiła rozwiązanie parlamentu, zawieszenie konstytucji oraz rozpoczęła rozmowy z ocalałymi przywódcami bannaistów na temat reformy państwa.

W wyniku umowy zawartej pomiędzy Radą Najwyższą a przywódcami Stowarzyszenia ustanowiono nową konstytucję, która zastąpiła ustrój republikański monarchią absolutną. Władcą nowego państwa ogłoszono Mohammeda al-Bannę (młodszego brata zabitego Ibrahima al-Banny), gdyż jak głosi Stowarzyszenie Sześciu Filarów rodzina al-Banna ma wywodzić się od kalifów z dynastii Fatymidów. Ponadto przeprowadzono nacjonalizacje wszelkiej zagranicznej własności, zakazano prześladowań przedstawicieli odmiennych od sunnizmu odłamów islamu, ustanowiono nową flagę Egiptu, rozwiązano wszelkie partię polityczne i zakazano tworzenia nowych, a także ustanowiony został nowy, mający pełnić funkcję organu doradczego jednoizbowy parlament – Zgromadzenie Ludowe, którego 2/3 członków wybierać ma egipski lud w wyborach, a 1/3 mianować ma król.

Rok 2019 powoli dobiega końca, a nowy reżim królewski wydaje się, że zdołał ustabilizować sytuację w kraju. Wszyscy zastanawiają się jednak co przyniesie przyszłość. Czy król Mohammed zainteresuję się tajemniczymi sygnałami i impulsami pochodzącymi z „Czerwonej Planety”? A może je zignoruje i całkowicie poświeci się sprawom swojego państwa? Jeżeli tak to czy bardziej skupi się na armii i podbojach, czy może jednak na odbudowie gospodarki? Jest tyle możliwości, ale jak będzie naprawdę dopiero czas pokaże.


Ostatnio zmieniony przez Rodr dnia Pon Paź 05, 2020 10:23 am, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry Go down
Dukin
Gracz
Dukin


Liczba postów : 1068
Join date : 07/02/2020

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Empty
PisanieTemat: Re: Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety   Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Icon_minitimeNie Paź 04, 2020 11:37 pm

Indie





Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Unknown

Indie na drugą dekadę XXI wieku patrzyły z nadzieją i wielkimi oczekiwaniami. Stały wzrost gospodarczy, powiększająca się armia oraz pierwsze kroki w kosmosie wskazywały jasną i prosta drogę do bycia trzecim światowym supermocarstwem, lecz kolejne lata miały pokazać coś zupełnie innego.
Pierwszym ciosem który zburzył mocarstwową iluzję była afera Petrolgate gdy znany ze swych konspiracyjnych teorii dziennikarz Hari Rizighi ujawnił tajne amerykańskie plany użycia Indii w swojej III wojnie światowej z Chinami oraz listy nazwisk Hinduskich polityków opłacanych z pieniędzy zagranicznych rządów. To wstrząsnęło opinia publiczną oraz wywołało ogólnokrajowe protesty i zamieszki. Narastający kryzys gospodarczy jedynie dolał oliwy do ognia, a z chaosu wyłoniły się trzy nowe stronnictwa.

Przywódca pierwszego poszukiwany terrorysta Abhul Abm Shurdil stworzył organizację "Khinzir" mająca na celu stworzenie państwa łączącego prawo szariatu oraz anarchokapitalizm. Wspierani przez Pakistan szybko opanowali oni zachodnia część kraju i dokonywali okrutnych ataków terrorystycznych na resztę kraju.

Drugim stronnictwem była neoliberalna i nacjonalistyczna partia "Kamphederashan" której liderem był młody idealista Krishna Bosack. Utworzył on własne bojówki "KUC" którzy walczyli z bojownikami Shurdila i sprowadzał pokój wszędzie tam gdzie rząd sobie nie potrafił poradzić zdobywając tym samym gigantyczne poparcie w kraju.
Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Unknown
Trzecią siła w kraju była progresywna partia "Together" założona przez Roberta Gubarailā dziedzica jednej z najbogatszych Hinduskich rodzin. Robert dzieciństwo spędził w Wielkiej Brytanii gdzie często gościł na królewskim dworze. Tam rozpoczęła się jego znajomość z Harrym która szybko przerodziła się w bliska przyjaźń. Gubarailā zdobył wszechstronne wykształcenie na najlepszych Brytyjskich oraz Skandynawskich uczelniach tam ukształtowały się jego pomysły na przełożenie europejskiego kultu nauki i kultury oraz modelu skandynawskiego na swoją ojczyznę.
Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Unknown
Gdy cały świat objęła informacyjna ciemność spowodowana wydarzeniami na marsie w Indiach doszło do niespodziewanego spotkania w jednej z łaźni Nowego Delhi. Krishna Bosack oraz Robert Gubarailā odbyli w niej długa i gorąca dyskusję o dalszych losach kraju. Zakończyła się ona symbolicznym gestem, Robert umył plecy Krishnie na znak zmycia z niego nacjonalistycznych brudów. Niedługo po tym wydarzeniu skończył się blackout, a Indie usłyszały o "Wielkim kompromisie". Obie partie połączyły się tworząc "Togetherashan", a liderzy Robert i Krishna wzięli ślub. Wydarzenie to zbiegło się z przyspieszonymi wyborami które ostatecznie obaliły nieudolny rząd dając władze miażdżącą przewagą "Togetherashan".

Kompromis zakładał wprowadzanie części programu "Together" - reform społecznych i walki z systemem kastowym oraz inwestycji i rozbudowy miast, a także części programu "Kamphederashan" - intensywnego rozwoju sektora usługowego i promocji Hinduskiej oraz Buddyjskiej kultury. Reformy te miały na celu odbudowę gospodarki oraz zmniejszenie nierówności społecznych i przeludnienia. Prowadzono również wspólna i zaciekłą walkę z Shurdilem, a KUCe odbijali państwo ramię w ramię z brytyjskim wsparciem wynajętym przez rodzinę Gubarailā. Wkrótce Indie zostały wyzwolone lecz Shurdil wraz z resztkami bojowników zbiegł do Pakistanu. Gdy zapanował pokój doszło do utworzenia nowego rządu z Robertem Gubarailā jako premierem Krishna Bosackiem prezydentem. Robert wiedział jednak że tylko członkostwo w międzynarodowej strukturze da Indią prawdziwy status supermocarstwa dlatego nawiązał współprace ze swoim przyjacielem z dzieciństwa Harrym teraz zwanym Edwardem wzmacniając współpracę w ramach Wspólnoty Narodów oraz mianując tytularnie Edwarda Cesarzem Indii.

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Unknown
Powrót do góry Go down
rihs
Gracz



Liczba postów : 159
Join date : 30/09/2020

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Empty
PisanieTemat: Re: Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety   Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Icon_minitimePon Paź 05, 2020 12:40 am

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Indonesia-flag-of-indonesia-indonesia-flag-flag-country
Kryzys


Wielka zapaść roku 2019 dotknęła każdą gospodarkę na świecie chociaż w różnym stopniu. Indonezja w całym kryzysie ucierpiała relatywnie słabo, jednakże dla podzielonego oraz stale zmieniającego się społeczeństwa było to zbyt dużo. Społeczeństwo Indonezji było relatywnie biedne, oraz podzielone społeczeństwo. to spowodowało intensywne zamieszki oraz wszechobecny chaos wywołany walką różnych ekstremistycznych frakcji. W tym czasie w Dżakarcie ścierali się ze sobą islamiści, komuniści, faszyści oraz rząd prowadzony przez Jokowiego. Ugrupowania te mimo iż dobrze zmotywowane nie mogły zdobyć szerszego poparcia jako skompromitowane bądź zbyt radykalne. W tym też czasie do ogólnej świadomości z coraz większą mocą przebijał się ruch założony przez Saada Falakhiego Kamenang. Ruch zrzeszał przede wszystkim lewicowych akademików oraz dążących do głębokich reform w myśl nacjonalizmu oraz socjalizmu duchownych. Kamenang publikowało swoje teksty głównie w internecie oraz prasie naukowej, aż do wielkiego kryzysu, kiedy zainteresowanie ich działalnością gwałtownie wzrosło oraz mogli docierać do coraz szerszego grona dzięki rosnącej lawinowo liczbie ich aktywistów. Zanim jednak Kamenang stał się dostatecznie wielką siłą, na czerwonej planecie miały miejsce wydarzenia które pogrążyły świat w ciemności.

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Eb1bfc776a2eeabe34d1a2c6703ff674

Pucz
Mimo iż sieć internetowa była w indonezji słabo dostępna oraz oferująca marnej jakości połączenie, to "blackout" dotknął bardzo mocno i ją, najbardziej zaś jej najbardziej nowoczesne ruchy społeczne. W tym też czasie tylko część zastanawiała się nad naukowymi przyczynami katastrofy, dla wielu zaś stała się wyrazem boskiego niezadowolenia z obecnego stanu rzeczy. Dla najbardziej zagorzałych z nich "katastrofa marsjańska" stała się również okazją do działania i przejęcia władzy siłą (w imieniu boga naturalnie). W acechu, tradycyjnie radykalnej prowincji Indonezji ostatecznie skonsolidował się jednolity front dżihadystyczny, łączący się również ze zwolennikami z innych prowincji. Ludzie ci znacznie lepiej odnajdywali się w obecnej sytuacji, więc wykorzystując paraliż swoich przeciwników wyruszyli na Dżakartę. Dobrze zmotywowane oddziały dżihadystów dosyć szybko dotarły pod Dżakartę, wprowadzając prawo szariatu na zajętych przez siebie terenach, w tym wypadku wojsko okazało chwiejność zaś prezydent uciekł z kraju. W tym wypadku dżihadyści wkroczyli do Dżakarty, napotykając jedynie opór innych bojówek. Do walki z tym stanem rzeczy stanął sam Saad Falakh. Obawiając się ostatecznego rozpadu państwa on oraz inni członkowie Kamenangu starali się zjednoczyć na nowo cały naród, a w szczególności wojsko. Tak też wykształciło się wojskowe ramię nowo utworzonej partii. Gdy udało się już przekonać większość wojskowych do stanięcia po stronie Saada ruszono z powrotem na Dżakartę, walki były zacięte oraz krwawe ale krótkie. W ostatecznym rozrachunku bojownicy nie mogli się równać profesjonalnej armii. Niedługo później upadł sam Acech a wiele z jego autonomii zostało zniesione. Do walki z najbardziej zacofaną wersją islamu na Indonezji, energicznie ruszyli kojarzeni z ruchem duchowni.


Odbudowa
Ruch Kamenang postawił sobie za cel przede wszystkim odbudowę oraz dalsze rozwinięcie gospodarki. Aby tego dokonać Liderzy zaczęli wprowadzać zakrojone na szeroką skalę reformy socjalne, mające stworzyć firmy zdolne do rozwoju na większą skalę oraz budowania gospodarczej potęgi Indonezji. Z racji na wielkie zapotrzebowanie na wszelki sprzęt telekomunikacyjny, po katastrofie marsjańskiej, rząd zakupił licencje na ich produkcje, oraz w bardzo krótkim czasie zaczął sieć odbudowywać oraz upowszechniać dzięki działalności nowych czempionów telekomunikacyjnych. Również zniszczenie dużej części elektroniki spowodowało znaczny spadek zainteresowania elektromobilnością, co pomogło cenom ropy wzrosnąć a wraz z nią i Indonezyjskiemu budżetowi. Od tej pory Indonezja zaczęła stawiać sobie bardziej dalekosiężne cele, takie jak dalsza redukcja biedy oraz nierówności społecznych, polepszenie edukacji a także - eksploracja kosmosu aby zbadać co tak naprawdę stało się na czerwonej planecie. Obecnie idea podboju kosmosu jest w Indonezji niezwykle popularna, i jest hasłem wokół którego można naród zjednoczyć. Również w kwestii społecznej partia postawiła na liberalizacje obyczajową, starając się jednocześnie lepiej przystosować islam do obecnie panujących trendów społecznych. Nowy rząd stawia na kształtowanie narodu poprzez ogólnokrajowe przedsięwzięcia i inicjatywy. Póki co Saad oraz jego partia cieszą się ogromnym poparciem społecznym, utrzymującym się dzięki sukcesom gospodarczym Indonezji.
Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety SCT-SCL-June-Blog-1-min
Powrót do góry Go down
Shardy
Gracz
Shardy


Liczba postów : 51
Join date : 25/09/2020

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Empty
PisanieTemat: Re: Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety   Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Icon_minitimePon Paź 05, 2020 5:14 pm

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Flag_of_the_United_Arab_Emirates
ZJEDNOCZONE EMIRATY ARABSKIE
Zjednoczone emiraty zawsze były ostoją spokoju na bliskim wschodzie. Rewolucja w formie Arabskiej Wiosny Ludów, wojna z terrorem, oraz kryzysy 2008 i 2012. Ten kraj był wręcz Szwajcarią świata Muzułmańskiego. Do niedawna. W 2019 roku wszystkimi giełdami świata, wstrząsnęła wielka depresja. Niektórzy mówią nawet o depresji podwójnej, gdzie pierwsza, mała, napędzi wielką drugą. Konserwatywny rząd ZEA, rozpoczął przygotowania do takiej ewentualności.  Mimo to, waluta ZEA była najbardziej stabilną na wszystkich rynkach finansowych a nawet, dzięki temu kryzysowi, Dirham ZEA został uznany za walutę rezerwową świata Muzułmańskiego. Ostoję spokoju znalazło tu też wielu miliarderów którzy uciekli przed np. Terrorem Szalonego Billa w USA, czy rodzina Cesarska z Japonii gdy trwała zmiana rządu na federalny przez dziwny kosmiczny superkomputer. Ale też i zwykli ludzie którym się to nie podobało. Jednak, najgorsze miało dopiero nadejść.



Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Mars
Czerwona Planeta

Z czerwonej planety zostały wykryte przez całkowity przypadek iluminacje świetlne. Wykrycia dokonało Wojskowe Obserwatorium Astronomiczne w Dubaju, oraz wojskowe radary. Emiracka oligarchia wraz z Królem Chalifą ibn Zajidem Al Nahajjanem, została ewakuowana do bunkrów w stolicy Emiratów gdyż obawiano się że ktoś zdetonował ładunek wybuchowy w kosmosie a ten - farciarsko lub nie - był na tej samej linii co mars. Jednak nie. Mimo to, skutek tego impulsu, dało się odczuć mocno. Po wyjściu z bunkra, kraj po raz pierwszy od założenia widział protesty i sygnały niestabilności. Król nakazał władzom federalnym zająć się problemem blackoutów najszybciej jak się tylko da, dzięki czemu, cudem, ZEA było jednym z niewielu narodów którym udało się uniknąć wielkich rozruchów i normalność wróciła po 2 tygodniach, dzięki małemu rozmiarowi ZEA i sprawnym działaniu techników cywilnych oraz wojskowych.

Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Th0_8840_herb_wielkiej_brytanii
Federacja Imperialna

ZEA przez cały 2020 rok przeżywało wyjątkowo niestabilny okres. ZEA samo w sobie było raczej ologarchią, jednak rozumiało że bez USA w regionie, i z Chinami na dalekim wschodzie które będą ostrzej grały niż zwykle, należało podjąć pewną radykalną i nie do pomyślenia decyzję jednak taką, która sprawiła że ZEA praktycznie dalej będzie się liczyć w regionie i na świecie. Wizyta brytyjskich przywódców w Emiratach, oraz liczne negocjacje i referenda, doprowadziły do tego, że z 57% poparciem ludu, Emiraty zostały częścią Federacji Brytyjskiej. Wyjątki jednak musiały być brane pod uwagę jak zachowanie Dirhmy ZEA jako swojej waluty, aby nie podzielić losu grecji jak w przypadku Euro.

Ostatecznie, ZEA zmieniło tytuł Króla Chalify ibn Zajida Al Nahaijanema na tytuł Wezyra, a Króla Edwarda IX, uznano Wielkim Wezyrem, cementując sojusz polityczno-ekonomiczny pomiędzy Dubajem, który stał się nową stolicą ZEA, oraz Londynem. Obywatele liczą na utrzymanie stabilności, i rozwój, a Wezyr Chalifa ibn Zajid Al Nahajjanem to obiecał, i obietnicy dotrzyma.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Empty
PisanieTemat: Re: Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety   Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety Icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety
Powrót do góry 
Strona 1 z 2Idź do strony : 1, 2  Next
 Similar topics
-
» ZEA - Towarzystwo Przyjaciół Czerwonej Planety
» Mars News - pogłoski z Czerwonej Planety
» Towarzystwo
» Radio Przyjaciół Ludzkości

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Domination Zimna Edycja :: Archiwum :: Edycja z Marsjanami :: Wydarzenia światowe-
Skocz do: