Wytyczne na koniec

Kwestia SoC
1. Przede wszystkim MGR we współpracy z CP próbę ostatecznego zakończenia Wojny Marsjańskiej - korzystając ze współpracy z Unią Marsjańską, okrążeniem wojsk SM w Nowej Brandenburgii, zagrożeniem stolicy SoC i wykorzystując kolaboracyjne KRA. Najważniejsze to kapitulacja SoC, sformowanie kolaboracyjnego rządu złożonego z przedstawicieli KRA i demilitaryzacja i denuklearyzacja SoC. W razie oporów atakujemy bronią jądrową skupisko wojsk wroga w EKM i dalej resztę SoC.

Potem staramy się o "sąd" dla zbrodniarzy z SoC. Politycy mogą zostać skazani na śmierć, naukowcy z kolei powinni zostać osądzeni na dożywotnie więzienia - będą pracować dla nas i przekażą nam swoje dokonania naukowe.

Kwestia Brytanii
2. Możemy spróbować zagrozić naszym atakiem Brytanii i spróbować zażądać kapitulacji, ale nie będziemy marnotrawić broni na rzeczywisty atak, jeśli odmówią, bo są ważniejsze cele. MGR dysponuje możliwościami produkcji broni jądrowej, to my decydujemy jak jej używamy i gdzie.

Kwestia EKM
3. Jeśli uda się skapitulować SoC, to MGR skupi się na najbliższym swoim terenie - jeśli Droniarze z niezależnej prowincji wypowiedzą nam wojnę, to będzie się ona toczyć na terenie EKM, staramy się trzymać walkę z dala od naszych terytoriów. Samo EKM z kolei ma być mocno przez nas infiltrowane - nasi agenci już są w okolicy po jednej akcji zwiadowczej Drukarni Czerwonych Książeczek, możemy wysyłać ich więcej, EKM z nami graniczy. Nasze wojska już są (bronią silosa z bronią jądrową), albo przybędą, by walczyć dalej z SoC. EKM jest słabe, na naszej łasce, włożymy trochę finansów w ich odbudowę i użyjemy naszych ekspertów, którzy będą starali się wywrzeć wpływ na społeczeństwo i strukturę państwa EKM, by ukierunkować je w odpowiedni sposób, podobny do nas, by stało się naszą marionetką, a potem może nawet i wchłoniemy ich do MGR - za ich większą lub mniejszą zgodą.

Kwestia gospodarcza i na czym się skupimy PRZEDE wszystkim
4. MGR skupi się na sobie po upadku SoC - nasze terytoria i możliwości są ogromne, ale gospodarka została zaniedbana celem rozwoju militarnego. Rozwiniemy nasze dziewicze terytoria, będziemy dalej naciskać i pacyfikować PRL, aż wreszcie tamtejsi obywatele staną się prawdziwymi proletariackimi Dronami jak w chińskiej części kraju... liczymy, że możliwości rozwoju, jakie posiada nasze największe na Marsie państwo, pozwolą stać się też najpotężniejszym i najbogatszym.

Kwestia militarna
5. W kwestiach wojskowych MGR postawi na to co produkowało, z uwzględnieniem broni rakietowej i jądrowej, do produkcji czego się przymierzało. Rakiety antykosmiczne pozwolą bronić kraj od góry, antyrakiety od jakiegokolwiek głupiego ataku wrogów, a broń jądrowa pozwoli wywierać naciski i wpływ na inne kraje, ewentualnie po prostu pozwoli rozprawić się z wrogami w konwencjonalny sposób, gdyby do czegoś doszło... nie zawahamy się użyć broni, nie zawahamy się wywierać nacisków, inni takiej broni (poza SoC) nie posiadają, trzeba więc to wykorzystać!

Kwestia UM
6. UM zostanie zaproszona oficjalnie do Kooperatywy, a MGR zgodnie z umową odsprzeda im JEDNĄ rakietę jądrową. Nic więcej im nie sprzedamy, ba, rozkażemy naszym doświadczonym agentom z akcji "Rozszczepienie", by sabotowali jakiekolwiek próby jej wytworzenia przez UM - czy to samodzielnie, czy inżynierią wsteczną. MGR wycofa się z wojen prowadzonych przez UM. Nie będzie także przepuszczać żadnych konwojów z Korei.

Kwestia Zairska
7. Jeśli Zair zdecyduje się wspomóc IRM, zezwolimy im, wiążą ich w wojnie na wyniszczenie, jednocześnie nie wspierając żadnej ze stron. Liczymy, że wtedy pozwoli nam to się wzmacniać w pokoju, gdy inni będą walczyć ze sobą. Wtedy wywieramy naciski zarówno na Zair i UM, licząc, kto pójdzie na ustępstwa i tym samym zyska nasze wsparcie w wojnie. Ustępstwa czyli upodobnienie do nas, stopniowa wasalizacja, dawanie możliwości działania naszym agentom... jeśli Zair z kolei nie przystąpi do wojny, to dajemy ultimatum - albo się upodabniają do naszego systemu, albo wyrzucimy ich z Kooperatywy. Po wyrzuceniu nastąpi atak Kooperatywy i zmiażdżenie Zairu, stworzenie marionetkowego rządu i tak dalej.

Kwestia Ziemian
8. MGR weźmie udział w inicjatywie walki z potencjalną inwazją wojsk z Ziemii, by zrekolonizować Marsa. Jeśli jednak wojska wroga uderzą gdzieś poza MGR, CP i EKM (które starać się będziemy uzależniać), to nie pomożemy tym zaatakowanym. Szczególnie liczymy, że interwencja uderzy w Koreę, która przecież dokonała takich okropnych zbrodni... możemy nawet wojskom inwazyjnym przekazać, że jeśli chcą się pozbyć Korei, wystarczy walnąć w ich reaktor czymś z kosmosu.

Kwestia Korei
9. Jeśli wojska Ziemian zaatakują Koreę i będzie okazja, wyślemy atomówkę prosto na reaktor, by wysadziło Koreę od środka. Zakładamy, że mają obronę przeciwrakietową, więc jeśli będzie okazja tzn. że antyrakiety zostaną zużyte na walkę z Ziemianami.

Kwestia Pariasów
10. MGR wraz ze skupieniem się na przede wszystkim na rozwoju swojego kraju zajmie się także przygotowywaniem do wojny nie z inwazją spoza planety, ale i z inwazją sił wewnętrznych - walki z Pariasami. Mamy już doświadczenie, wiemy jak działają, możemy próbować przewidzieć ich ruchy... rozbudowa aparatu represji i żelaznego uścisku społeczeństwa może pomóc nam w obronie przed wszelkimi terrorystami.

Kwestia REWOLUCJI
Jeśli okaże się, że Kooperatywa jest największą siłą na Marsie, a MGR najpotężniejszym krajem, to Rewolucja ma wejść w kolejną fazę - towarzysz Yang ma przedłożyć plan stopniowego zmniejszania zakresu represji i wprowadzania elementów demokratycznego zarządzania, zaczynając od małych samorządów, przez nadawanie większych uprawnień Trybunie Ludowej, ostatecznie kończąc na przetworzeniu Trybuny w rzeczywisty parlament, który będzie wybierać następnie skład ludowego rządu. Państwo nadal będzie miało w swoich rękach kontrolę nad gospodarką i wojskiem, te będą jednak demokratycznie zarządzane przez całe społeczeństwo, które zostało odpowiednio zahartowane i wyedukowane na życie zgodne z zasadami Czerwonej Książeczki...

Jeśli jednak coś by miało zagrażać sprawie Rewolucji i MGR czułoby się zagrożone, to mamy w końcu naszą armię, naszych sojuszników i BROŃ JĄDROWĄ. I aparat represji do sprawienia, by było spokojnie, do czasu aż MGR będzie rządzić niepodzielnie. No i mamy inne wytyczne powyżej.


W SKRÓCIE:
Doprowadzić do kapitulacji SoC jakimikolwiek sposobami i utworzenia tam rządu kolaboracyjnego, ale przede wszystkim demilitaryzacji i denuklearyzacji.

MGR stawia głównie na siebie, spróbuje wykorzystać swój ogromny obszar do wielkiego boomu gospodarczego, który pozwoli z kolei na zbrojenia, głównie w arsenał rakietowy (do walki z tym, co w kosmosie może mieć Korea) i jądrowy (do walki z czymkolwiek na lądzie). Staramy się współpracować z UM (ale nie za bardzo, po kapitulacji SoC UM przeżyło swoją przydatność, zależnie od sytuacji oni też mogą iść do piachu, nie zależy nam), wchłonąć EKM, doprowadzić do upadku Zairu i zajęcia jak największych jego połaci dla nas, najlepiej utworzenia tam rządu marionetkowego.

Globalna współpraca w walce z Ziemianami, ale tylko gdy jest to dla nas opłacalne. Taka Korea może zdychać.