2140
Generał Dobrovolskij nie zostawił JNSPR w najlepszym stanie, a obiecana cudownaja broń nigdy też nie nadeszła. Co więcej: Czerwona Palestyna podpisała traktat, który zasadniczo upewniał resztki wojsk JNSPR, że żadna realna pomoc nie nadejdzie, a rosyjscy generałowie i sołdaci niekoniecznie chcieli mieć powtórkę z Wielkiej Wojny Ojczyźnianej (czy wojen koalicyjnych z Napoleonem) i oddawać swoje życia za interesy jakiejś potęgi, w zamian za efemeryczną obietnicę jakiegoś wsparcia: do tego Koreańczycy zapewnili ich, że będą mogli rządzić w swojej resztce kraju, tak jak im się żywnie podoba, a dla watażków i dyktatorów wojskowych słuszna jest zasada: "Lepiej być pierwszym w Helwecji niż drugim w Rzymie."
Toteż w zamian za obietnicę utrzymania części wojsk zdecydowano się po prostu podpisać pokój: rozlewać krew nie było sensu. Ideologów i najważniejszych członków tak zwanej "Powinności" i narodowego solidaryzmu wkrótce też odwiedzili funkcjonariusze nowopowstałej Rady Ocalenia Narodu i zapewnili im najwyższą możliwą nagrodę dla marsjańskiego solidarysty: osobiste spotkanie z generałem Dobrovolskijem. Oficjalna nazwa kraju (bo już to nie kolonia, gdy macierz została zniszczona) została zmieniona na Nową Rosję, która jest formalnie republiką prezydencką. Zwolennicy dawnego ustroju i znienawidzonej junty są wyłapywani i zwalczani, jeśli nie mają ochoty zmienić przynależności ideologicznej: jednak jest ich niewielu, zważając na to, jaką klapą dla Rosjan okazała się być ideologia narodowego solidaryzmu i jakie owoce przyniosła: zarówno na Ziemi jak i na Marsie. Dość popularna wśród nich (i nie tylko!) jest teoria spiskowa, że była to ideologia-wydmuszka stworzona przez Anglosasów i Chińczyków, celem ostatecznego zniszczenia potężnego imperium rosyjskiego. No cóż: przynajmniej teraz na wschodnim półwyspie istnieje porządek - Koreański Porządek.
_____________________________________________
Wojna z JNSPR dobiega końca.
JNSPR przestaje istnieć i staje się Nową Rosją - jest to państwo satelickie Korei, ale rządzi się po swojemu i ma własną gospodarkę i wojsko.
+5% stabilności dla państwa koreańskiego za wygranie wojny i zaprowadzenie własnego porządku na wschodnim półwyspie.
Koreańscy nacjonaliści spoglądają teraz łakomo-mściwym okiem na Archipelag Odyn, którego protekcję ogłosili znienawidzeni Japończycy..