Widmo - Mon Calamari

Zgodnie z propozycją Gen. L'ee:

Isyrahis napisał:

Zaproszenie nam bandyci wysyłają, złodzieje, szubrawcy, szczury - dla Was kolonia karna otoczona barierą z kryształów Kyber się należy tylko na odległym księżycu - przekazał tajemniczy przedstawiciel Mon Calamari, Generał L'ee.

Odpowiadamy, że także uważamy, że "należy nam się" kolonia karna. Prosimy o doprecyzowanie gdzie dokładnie leży ta kolonia karna należąca do Mon Calamari, którą mamy przejąć. Dziękujemy z góry za tak niecodzienny prezent.
Nasze okręty już tam lecą.

Badnyctwo się szerzy, w morzach Mon Calamari będą topieni.

Specjalnie dla Was przemianujemy jeden z księzyców na kolonie karną gdzie będziecie mogli wydobywać kryształy Kyber lub uran, czyli jedyne do czego się nadajecie mendy, gangsterki, młokosy, albatrosy!

Osobniki z Mon Calamari mają dość nietypowy sposób szukania partnerów do spółkowania. Dziękujemy za zainteresowanie, ale nie jesteśmy odpowiednio przygotowani do przyjęcia kilkuset milionów nowych niewolników.

Widmo nie ma nic wspólnego z tragedią kolonistów Mon Calamari i odcina się od wszystkiego co z tym związane.

Jednocześnie przypominamy, że to Mon Calamari wypowiedzieli wojnę Widmu i rozpoczęli działania zbrojne przeciwko naszym kolonistom i statkom ich chroniących. To Mon Calamari rozpoczęli tę wojnę czynem i słowem, więc teraz za to musicie zapłacić. Widmo jako organizacja jedynie broni się przed Waszym najazdem i Waszym imperialnym żądzom. Wielokrotnie próbowaliśmy dojść do porozumienia kanałami jawnymi jak i tajnymi. Wszelkie nasze próby były jednak stanowczo odrzucane przez Mon Calamari.
Mimo tego Widmo nadal jest skore do zawarcia porozumienia.

//oczekujemy na odpowiedź do godz. 10:00 10 maja 2023 r.
przedłużanie tego terminu przez gracza będę uważał za chęć kontynuowania tej wojny w tej formie.

//
@Isyrahis przypominam o terminie

W związku z brakiem reakcji informujemy społeczność galaktyki, że jesteśmy zmuszeni siłowo doprowadzić do pokoju w regionie poprzez zmianę rządów Mon Calamari na takie, które nie będą wrogo nastawione do nas.
Jednocześnie każdy obywatel Mon Calamari, który nie będzie aktywnie działał przeciwko nam, będzie mógł prowadzić aktualny tryb życia i nie musi obawiać się o swoje bezpieczeństwo. Prosimy by osoby cywilne w systemie Tion i Mon Calamari nie zbliżały się do instalacji wojskowych, ani do zgrupowań wojsk, które zostaną przez nas zniszczone.
Każdy żołnierz Mon Calamari, który się sam podda może liczyć na dobre traktowanie i wypuszczenie na wolność po zakończeniu konfliktu.
W razie potrzeby i możliwości Widmo pomoże obywatelom Mon Calamari w systemach zajętych przez Federację Handlową, jeżeli ta będzie prowadzić okrutną i bandycką politykę wobec terenów okupowanych.

Gulp.. bulb.. gulp.. gulp..

Bandyctwo gada jakby było jednolitym rządem, ciekawe z jakiego systemu porwali dyplomatów którzy piszą im te notatki, chyba tylko niewolnicy potrafią tam posługiwać się wspólnym.

Żadne zapewenienia ze strony bandycywo są nic warte! Każdy kto się podda zostanie pojmany lub zabity, sprzedany lub wykorzystany.

Propaganda pisana zapewne przez Federacje tfu handlową.

Rotta the Hutt w imieniu Widma informuje, że obywatele Mon Calamari i cała rasa Mon Calamari NIE są celem ataku i NIE będą uznane za wroga. Wrogiem jest niekompetentny rząd Mon Calamari, a w szczególności Imperator Rizz'mon Gotmari, który odpowiada za śmierć setek tysięcy istnień.
To on rozpoczął wojnę, której nie mógł wygrać.
To on odpowiada ze śmierć obywateli Widma i Mon Calamari.
To on zostanie doprowadzony i będzie odpowiadał przed Rottą the Huttem.

Mamy przekaz do wszystkich Mon Calamari. Zaprzestańcie walki, poddajcie się, opór jest daremny. Widmo wprowadzi nową lepszą władzę na Mon Calamari. Ponownie zapanuje pokój i dostatek. Widmo nie będzie tworzyć kolonii karnych tak jak to robi Rizz'mon. Widmo przywita obywateli Mon Calamari jako równych.

Do Rotta Hutta: jesteś stuknięty.

Mon Cala należy do nas. Sprowadź tu swoje legiony, stateczki, czy tam inne szumowiny albo złom; pojedynczo albo w grupach, dla nas jest to obojętne.

Chcesz władać nad Kalamarianami? To chodź, możesz spróbować władać nad nami. Nikt z podbojem w oczach nie przeżyje.

// Pisanie do obywateli uuu poddajcie się nic nie zmienia i oby się nie pojawiały takie rzeczy od kogokolwiek...

Na łączach pojawił się Admirał Rizz'mon, zwrócił się do bandytów oraz Sztabu Ocalenia ze swojego krążownika.

- Nie poddamy się i nie damy wam zniszczyć Mon Calamari, nikt nie uwierzy w wasze gangsterskie sztuczki. Będę bronił naszej planety oraz ludu do końca. Żadne bandyctwo nie postanie na Mon Calamari. A z pewnością nie w całości.