Mon Calamari - Galaktyka

Stanęliśmy na froncie walki z bandyctwem które opanowało wiele miejsc w galaktyce, jednak wojna z Imperium, zamieszki na samej planecie i starty w trakcie bitwy w której zniszczona została Gwiazda Śmierci zostawiła nas podatnymi na ataki.

Zwracamy się do wszystkich sił w galaktyce które cenią sobie wolność, chcą pozbyć się bandytów, mend, wichrzycieli, sutenerów i morderców, aby przybyli na targi okrętów wojennych na Mon Calamari.

Zakupimy różnego rodzaju maści sprzęt, głównie okręty do walki z bandyctwem.

Stworzona zostanie kolonia karna skupiona na wydobyciu uranu na którą trafią bandyci.

Spocko.
Widmo chętnie dołączy do inicjatywy.

Bandyta z organizacji Sridmo został złapany i rozstrzelany działem przeciwlotniczym laserowym.

5 ABY

Nowa Republika wyraża głębokie zaniepokojenie konfliktem w północno-wschodniej galaktyce.

...

Imperium Galaktyczne, a raczej frakcje na Coruscant nie ma w sprawie konfliktu nic ciekawego do powiedzenia. No może oprócz przywódcy Frontu Feniksa co w live streamie na HoloNecie stwierdził, że im więcej rebelianckich kosmitów się wybija wzajemnie, tym lepiej.