Nastrój Pierwszego Watażki Imperium po otrzymaniu raportów z misji dyplomatycznych Rand Talleya do północnych Rubieży.. Pierwszy Watażka Imperium, Wielki Admirał, tyran ze Scarif, Szkarłatny Despota - tak go teraz nazywają, a ponad pół dekady temu był zaledwie jednym z wielu admirałów Imperialnej Marynarki. Dziś stał na czele państwa: jedynego, które utrzymało się z tlących się popiołów Imperium. Moff Tarkin, kuzyn WŁAŚCIWEGO Tarkina, okazał się być kompletnym bałwanem: i jego państwo jak szybko powstało, tak też szybko upadło. Zsinj miał znacznie więcej nadziei w Moffie Panace i Wielkim Admirale Pellaeonie: ale pierwszy okazał się być nieprzygotowanym na nic bufonem, a drugiemu chyba wiek upośledził energię działania. Marsz na Bothawui to miał być dopiero początek, a okazuje się być niechlubnym końcem: Szkarłatni zostali sami. Zsinj nie był fanatykiem i zdawał sobie sprawę z tego, że Imperium już przegrało. Jakkolwiek miał wysokie mniemanie o swoich umiejętnościach, to Szkarłatni nie mieli szans wygrać wojny na trzy fronty, przeciwko tylu przeciwnikom. A to oznacza, że trzeba wrócić do korzeni: tak jak na początku swojego projektu politycznego porzucił wcześniejsze konflikty, aby utworzyć przymierze z IBB, tworząc tym samym frakcję Szkarłatnych, tak teraz przyszła kolej na to, żeby odstawić imperialne zabawki w kąt. Z takimi przemyśleniami wkroczył do ukrytej sali pałacu, gdzie przy okrągłym stole miał zamiar wyłuszczyć swoje racje szkarłatnym elitom..Operacja "Transformacja"
Teraz żyjemy, ale w dłuższym terminie przegramy. Szkarłatne Dowództwo nie da sobie rady, zwłaszcza, że jedyną pomoc jaką zagranica chce nam udzielić to "groźne mobilizacje" wykierowane w stronę Republiki. Dlatego podjęta została decyzja o wdrożeniu operacji "Transformacja" - Imperium jest przegrane, o czym nie wiedzą tylko najwięksi zeloci. A jeśli chcemy utrzymać bogactwo, wpływy i co najważniejsze: nasze życia, to musimy przejść taką transformację. Przed nami stoją dwa wybory: albo komunizm Ludowego Imperium Galaktycznego albo republikanizm. I powiedziawszy sobie szczerze, to transformacja na modłę LIG nie jest opcją preferencyjną: nie ma mowy o tym, że nasze elity utrzymają swoje majątki i przywileje, bo te zostaną rozdane między członków Partii albo po prostu zagarnięte przez "Ludowego Imperatora". Dlatego trzeba celować w
Republikanizm.
I. Wtajemniczanie elitWśród nas są oczywiście fanatycy imperialnej idei - tych nie bierzemy "na pokład" i nie zostaną w żaden sposób wtajemniczeni: ich jedyną rolą będzie szczeźnięcie, czy to w walce z Republlikanami, z komunistami czy po prostu w trakcie planowanej przez nas rewolucji. Z naszych elit zidentyfikowaliśmy trzy kręgi, których poparcie będzie bardzo przydatne (jeśli nie kluczowe) w dokonaniu transformacji na naszych warunkach:
1. Szkarłatna Federacja Przedsiębiorców - przedsiębiorcy i kapitaliści powinni najbardziej się obawiać komunistycznej okupacji, gdyż oni na niej najwięcej tracą. Są też pragmatykami, więc raczej sami też rozumieją, że los Dowództwa jest przesądzony.
Czego od nich oczekujemy? Ich wkład w "Transformację" polegałby na zapewnieniu finansowania i odpowiedniego przekazu medialnego.
Co im obiecujemy? Przede wszystkim to, że po transformacji przeprowadzony zostanie olbrzymi projekt prywatyzacyjny i zakłady które dotąd były w rękach Imperium (np. huty metali, energetyka) będą im w nowym ładzie sprzedane po preferencyjnej cenie. Jest też możliwe, że Republika będzie wymagała zniesienia niewolnictwa: wtedy SFP będą mieli zapewnione odszkodowania albo nowe państwo zorganizuje wszystko tak, żeby formalnie niewolnictwo było zlikwidowane, ale de facto istniało: na przykład poprzez bardzo surowe prawo w sprawie dłużników i więzień prywatnych.. Nie będzie też żadnej emancypacji droidów - będą dla nas pracować, czy tego chcą, czy nie.
2. Twi'lecka mafia - w trakcie naszego rozwoju nawiązaliśmy dosyć przyjazne relacje z twi'leckim półświatkiem. Niektórzy fanatycy idei uważali to za błąd, ale dla nas to była korzyść: a liczymy na to, że teraz okaże się być jeszcze większą. Twi'leccy bossowie najbardziej ze wszystkich grup mogą się obawiać interwencji LIG w rejonie: Ryloth w razie zbrojnej inwazji na pewno wpadnie w ręce komunistów, a wtedy wiadomo, że skończy się raj, który obecnie tam mają.
Czego od nich oczekujemy? Przede wszystkim likwidowania niesankcjonowanej przez nas opozycji oraz zapewnienia twi'leckich kadr, które będą stanowić publiczną twarz nowego reżimu.
Co im obiecujemy? Przede wszystkim staną się równymi partnerami: w nowym państwie de facto cały sektor rozrywkowy będzie im podlegać. Zalegalizowane zostaną też prywatne agencje ochrony i prywatne firmy wojskowe, co umożliwi im legalizację ich formy działalności. Poza tym stolica zostanie przeniesiona na Ryloth, a pierwszą głową nowego państwa zostanie Twi'lek - będzie to istotne w punkcie następnym.
3. Imperialna nomenklatura - czyli innymi słowy, dotychczasowe elity polityczne i wojskowe, złożone z przedstawicieli Imperialnej Marynarki, IBB i IW. Jeśli chcemy utrzymywać dalej efektywną administrację i wojsko, to musimy też zadbać o to, aby największe szychy zaakceptowały ten plan.
Czego od nich oczekujemy? Że nie będą stawiać faktycznego oporu przy inscenizowanej rewolucji i oddadzą władze w ręce desygnowanych przez nas "rebeliantów".
Co im obiecujemy? Część członków imperialnej nomenklatury (w tym sam Zsinj i Isard) będą niewątpliwie ścigani listami gończymi. Zapewnimy im więc fałszywe tożsamości i majątki, a jednocześnie wygodne miejsce schronienia, o czym więcej w następnym punkcie. Pozostali członkowie imperialnej nomenklatury będą mogli się wykpić: na przykład twierdząc, że byli zmuszani, dołączając w ostatniej chwili do "rebelii" albo po prostu likwidując dowody na ich winę, jeśli jakiekolwiek były. Tym, którzy mają taką możliwość, obiecujemy że odnajdą wygodne pozycje w administracji i wojsku po transformacji. Do tego prowadzona będzie polityka w celu anulowania ustawy o kłamstwie imperialnym w Senacie, a w nowym państwie powstanie "oddolna" organizacja o nazwie Zjednoczone Córy i Synowie Imperium, która będzie dotowana z budżetu państwa i będzie działać w celu "syntezy" imperialnego i republikańskiego dziedzictwa i tym samym "tworzenia zgody ponad podziałami" w zunifikowanej Galaktyce. Więc nawet nieco bardziej sfanatyzowani członkowie nomenklatury będą mieć świadomość, że Imperium w swoim czasie ponownie powstanie..
II. Co z poszukiwanymi elitami?W tym roku podjęta zostaje kolonizacja systemu Hypori. Technicznie będzie to wyglądać na zwykłą kolonizację, ale w praktyce ma być to misja mająca na celu przygotowanie schronienia dla naszych elit, które nie będą mogły normalnie funkcjonować w nowopowstałym państwie. Do misji mają zostać wyselekcjonowani ludzie wierni nie tyle sprawie Imperium, co sprawie Zsinja i Isard, abyśmy mieli pewność, że nikt nie wypuści pary z ust. Zamiast normalnej infrastruktury administracyjnej mają na tamtejszych planetach być budowane tajne bazy, wyposażone w luksusowe kwatery i wszystkie dobrodziejstwa, jakie można sobie wymyślić. Dla Wielkiego Admirała i Pierwszej Komisarz oczywiście będą przygotowane NAJLEPSZE.
Nad bezpieczeństwem misji będzie czuwać nowoutworzona firma
Private Military Company Raptor, czyli
PMC Raptor, która należeć będzie do niejakiego Lorda Houghtena Weena - to po prostu nowy alias dla Zsinja. Oczywiście informacja o właścicielu nie będzie rozprzestrzeniana publicznie.. PMC Raptor będzie na kontrakcie z naszymi siłami zbrojnymi i de facto zostaną im przekazane nasze najlepsze dwa lekkie krążowniki III generacji, a także 1 legion piechoty I. Sama firma zatrudniać będzie oczywiście wyłącznie Imperialnych, którzy są wierni Zsinjowi, w tym zbrodniarzy wojennych, którzy przy przystępowaniu będą otrzymywać nową tożsamość. Będzie zatem stanowić azyl dla tych Imperialnych, którzy nie są na tyle ważni żeby dostać schronienie na Hypori, ale też by byli ścigani na podstawie przepisów karnych Nowej Republiki.
W odpowiednim czasie zapewnione zostaną też usługi chirurgów plastycznych i innych specjalistów od wyglądu, którzy dopasują fizyczny wygląd ukrywających się elit, chcących ponownie uczestniczyć w życiu publicznym: ale na razie nie teraz.
III. Nowy projekt polityczny - Związek Południowych RubieżyTrzeba zadbać o to, żeby nowy projekt polityczny był na tyle atrakcyjny dla Nowej Republiki, żeby zdecydowała się go szybko przyjąć a jednocześnie żeby nie wyglądał na imperialną prowokację - stąd jest istotna współpraca twi'lekańskiej mafii. Jakie kroki są przewidziane, żeby to osiągnąć?
1.
Kreacja lidera i wiodącego ruchu opozycyjnego - liderem musi być nieczłowiek. Sam fakt obcego lidera w naszej opinii sprawi, że UPNńscy i wookijscy wyborcy będą naciskać na włączenie nowego państwa w skład zarządu. Najlepiej, aby Twi'lecy wybrali kogoś inteligentnego i przyjaznego dla oka: w razie potrzeby jego (lub jej) tożsamość można po prostu sfabrykować, łącznie z przeszłością: my sugerujemy działalność w twi'lekańskim Ruchu Oporu i jakiś zawód robotniczy: na przykład elektryk. Ruch opozycyjny będzie ruchem typu "wielkiego namiotu", ale z wyraźnymi sympatiami partykularystycznymi: w pierwszej fazie działania propagować będą społeczną własność środków produkcji, ale gdy dojdą to władzy to nastąpi rekonfiguracja i jego ideolodzy będą odwoływać się do teorii ekonomicznych Leesheka z Kashyyka. Nazwa Ruchu musi sygnalizować jakieś braterstwo, więź, dlatego też proponujemy
"Jedność." Wierchuszka Ruchu powinna być obsadzona naszymi ludźmi albo sympatykami, ale "doły" już nie muszą być kontrolowane: zresztą nie mogą, jeśli ruch ma zdobyć faktyczne poparcie społeczne.
2.
Praca u podstaw - trzeba zadbać o poparcie społeczne dla Ruchu i odpowiednią sytuację rewolucyjną. Ta druga już de facto jest: niektóre z naszych planet pozbawione są garnizonów z uwagi na wojnę, stan wojenny jest uprzykrzający i obowiązuje już jakiś czas, zwykły robotnik jest pomiatany.. Trzeba jedynie zadbać o to, żeby skanalizować to poparcie na rzecz "Jedności." Jak? Przede wszystkim wykorzystując twi'lecką mafię do eliminowania i kompromitowania opozycjonistów, którzy nam nie odpowiadają, wykorzystanie naszego wywiadu do infiltracji takich grup opozycyjnych i robienie im wstydu czy radykalizowanie, zwłaszcza w tematach niepopularnych dla przeciętnego zjadacza chleba w naszym kraju: np. na rzecz emancypacji droidów (a jak wiadomo, w ich zamachach nie ucierpieli tylko imperialni oficerowie i szturmowcy, ale chyba przede wszystkim zwykli robotnicy..) W innych wystarczy eliminacja kadr przywódczych, by "Jedność" mogła je wchłonąć. Na krótką chwilę zostanie też wprowadzona krótka liberalizacja, umożliwiająca na wolność słowa w mediach i tym podobne zjawiska, co pozwoli naświetlić ludności problemy i zasugerować, kto je może rozwiązać..
3.
Nowe państwo - ukoronowaniem naszych działań ma być powstanie Związku Południowych Rubieży: będzie to państwo o strukturze federalnej, za to z silną egzekutywą. Głową kraju będzie Przewodniczący, wybierany na pięcioletnią kadencję przez parlament. Stolica będzie ustalona w referendum, ale już my zadbamy, aby to było Ryloth. Planowana struktura ekonomiczna będzie wolnorynkowa: musi taka być, jeśli chcemy dotrzymać zobowiązań wobec elit.
IV. Scenariusz RewolucjiZakładamy, że Republika ze względu na zasięgi i nasze siły nie dokona od razu naszej anihilacji: dlatego praca u podstaw ma być cały czas kontynuowana, aż do 12 ABY. W razie potrzeby (czyli gdyby naszemu państwu faktycznie groziła jednoturowa zagłada) Rewolucja może zostać wdrożona wcześniej - będzie trzeba się liczyć z tym, że nie wszystkie aspekty państwa będą przez nas wtedy kontrolowane albo ustrój ZPR nie wyjdzie ostatecznie taki, jaki planujemy. Niezależnie od tego, kiedy wybuchnie, scenariusz powinien wyglądać tak:
1. Sygnałem dla rozpoczęcia wszystkiego będzie detonacja osobistego promu Zsinja: będzie o tym powiedziane we wszystkich mediach. Zsinj będzie zadeklarowany jako martwy, a funkcję głowy państwa przejmie moff Hee Chung. Pierwszy Watażka Imperium oczywiście martwy faktycznie nie będzie, bo będzie w tym czasie w drodze do swojej kryjówki na Hypori albo na jednym z lekkich krążowników PMC Raptor.
2. Pierwsza Komisarz Isard zadeklaruje to jako zamach stanu i nakaże aresztowanie Hee Chunga. Do mediów wtedy dobiegną wiadomości, że w siedzibie COMPNOR (jeśli Scarif wtedy będzie stracone albo odcięte, to w tej, w której przebywa) wybuchła strzelanina. Kontakt z Isard zostanie utracony, a sama siedziba COMPNOR ma zostać zdetonowana. Osobisty prom Isard zostanie wysłany na Naboo: żeby wzbudzić plotki, że zbrodniarka uciekła do LIG. Isard faktycznie w tym czasie będzie przebywać w tym samym miejscu co Zsinj.
3. Chung ogłosi, że w wyniku tej zdrady trzeba oczyścić szeregi Szkarłatnych z nieprawych ideologii. Przywódca/yni "Jedności" zostanie aresztowana: najlepiej na widoku mediów. Agenci w kręgach opozycyjnych mają natychmiast wtedy zenergizować swoje komórki do uruchomienia strajków i zamieszek. W reakcji na to Chung wyśle milicjantów z pałami.
4. Na te wieści PRowa twarz PMC Raptor (Jakiś pachoł w funkcji dowódcy) ogłosi
Marsz Sprawiedliwości na Scarif (lub inne miejsce pobytu rządu, jeśli Scarif zostanie stracone). Należy zadbać o to, aby stanowiska dowódcze stacji orbitalnych i krążowników na drodze floty Raptora były obsadzone przez wtajemniczonych. Kolejno załogi te będą dołączać do "Marszu Sprawiedliwości." Gdy flota dotrze do celu, struktury rządowe zostaną ostrzelane. Wtedy Chung ogłosi kapitulację, wypuści przywódcę/yni "Jedności", zda dymisję i odda władzę opozycjonistom...
..jeśli Zsinj miał stać się przypisem do czyjejś historii Galaktyki, to przynajmniej zrobi to na swoich warunkach. A Republika wydawała się znacznie łatwiejsza do infiltracji niż LIG: a jeszcze przed nastaniem Imperium Zsinj pragnął zawsze posiadać jakiegoś senatora na własność.._________________________________
Tl;dr dla GMa:1. Powołuję organizację PMC Raptor: oficjalnie kompanię najemników, ale de facto jest to frakcja Imperialnych lojalna tylko Zsinjowi. Pod ich kontrolą funkcjonować będą dwa lekkie krążowniki III i legion piechoty I z Geonosis.
2. Przygotowuję schronienia dla swoich elit na Hypori. Do ochrony kolonizacji wyznaczam PMC Raptor.
3. Próbuję przekonać wypisane elity do wspomożenia transformacji ustrojowej, w celu przetrwania państwa. Oczekuje się od nich wsparcia w tym projekcie, w zamian za korzyści materialne i polityczne w nowym ustroju tudzież gwarancje bezpieczeństwa (w przypadku tych, którzy byliby ścigani republikańskim prawem)
4. Organizuję ruch opozycyjny "Jedność", którego profil początkowo będzie populistyczny, podobny do tych ruchów bothańskich, ale potem przejdzie w partykularyzm i liberalizm.
5. Na początku 12 ABY ma się rozpocząć zamach stanu opisany w punkcie IV. Jeśli przetrwanie państwa będzie wymagało rozpoczęcia operacji wcześniej: to niech tak będzie.
Na przeprowadzenie operacji przeznacza się
40 miliardów kredytów. Zamraża się również
wszystkie sektory wywiadu i kontrwywiadu na ten cel, gdyż od tego zależy po prostu przetrwanie naszego państwa i utrzymanie uprzywilejowanych pozycji.
W razie potrzeby sylwetki potrzebnych postaci mogę dodatkowo wymyślić/rozpisać.