Vaiar Gracz
Liczba postów : 1739 Join date : 03/02/2020
| Temat: Kryzys misjonarski Sro Wrz 21, 2022 3:52 pm | |
| Lincz w Teksasie ZachodnimBurmistrz Paso, Marius Smith, przemawiając przed wściekłym tłumem członków Kościoła Bożej Mocy W roku 1934 władze Białego Legionu rozpoczęły intensywną i hojnie sfinansowaną akcję misjonarską na terenie Teksasu. Technicznego problemu z zorganizowaniem tego przedsięwzięcia nie było - Biały Legion i Teksas ze sobą handlowały, a wcześniej też nie wprowadzono jakichś regulacji, które miały hamować przepływ ludzi z tamtych stron - ostatecznie nie byli ani Meksykanami ani Negrami. I z pewnością akcja misjonarska odniosłaby spore sukcesy, gdyby nie fakt, że Teksas był już owładnięty ideą religijną - tyle, że nie tą, którą prezentował Biały Legion. Formalnie Teksas jest republiką sekularną, ale sekretem poliszynela jest to, że żeby cokolwiek znaczyć w teksańskiej polityce, to należy najpierw żyć dobrze z Kościołem Bożej Mocy, organizacji prowadzonej przez pastora i mistyka Arthura Tsaronskiyego, którego doktryny stoją w jawnej sprzeczności z doktrynami Kongregacji Proroka. Pierwszym obiektem sporu jest to, że KMB uznaje czarnych ludzi za równych w oczach Boga, chociaż woleliby żeby organizowali swoje państwo i eklezję najlepiej za granicami Teksasu. Drugim obiektem sporu jest to, że KMB nie uznaje objawień proroka z Atlanty. Trzecim obiektem sporu jest to, że Najwyższy Przywódca Kongregacji aspiruje do supremacji nad innymi chrześcijanami, a pastorom KMB niekoniecznie się widzi redukcja do bycia podnóżkami "Nowego Jozuego" z Atlanty. Czego efektem były wydarzenia, które miały miejsce w miejscowości Paso (dawniej: El Paso) gdzie burmistrzem został wybrany parę lat temu Marius Smith i dalej z sukcesami pełnił tą funkcję, między innymi właśnie dzięki wsparciu lokalnego pastora, Paula Coyetzkiego. Obaj rozsierdzeni heretyckimi tezami misjonarzy z Legionu zdecydowali się zebrać miejscowych osiłków i dać nauczkę przybyszom ze wschodu. Miało się skończyć wyłącznie na "tradycyjnej karze" - to jest wytarzaniu w smole i pierzu, ale misjonarze z Atlanty, jako dobrze wykształceni synowie dżentelmenów z plantacji nie chcieli się narazić na taki dyshonor, więc stawili opór. Jeden z nich ranił szablą jednego z osiłków, a co się stało dalej.. No cóż, lepiej nie mówić: dość, że bilans wygląda tak, że siedmiu z dziesięciu misjonarzy w Paso zostało powieszonych przez Teksańczyków, a pozostała trójka została poddana tradycyjnej karze i wygnana z miasta. W Atlancie członkowie Kongregacji są wściekli; szczególnie, że jeden z powieszonych był trzecim synem jednego z członków Wysokiej Rady. Wpływowe postacie Atlanty chcą, by Najwyższy Przywódca wymógł za tą zniewagę na Teksańczykach ustępstwa: czy to groźbą, czy bezpośrednią siłą. Natomiast w Teksasie trwa obecnie pokaz narodowej solidarności, bo nawet Ruch Houstona, czyli opozycja, bije brawo burmistrzowi za pokazanie "łowcom niewolników gdzie ich miejsce.", toteż potępienie Mariusa Smitha mogłoby być problematyczne dla władz teksańskich.. Zarówno elity jak i pospólstwo Białego Legionu jest wściekłe na Teksas. NASZYCH MISJONARZY?! W TEN SPOSÓB?! Natomiast w Teksasie trwa feta, z wyjątkiem przygranicznych wiosek pamiętających czasy Konfederacji, w których misjonarze z Białego Legionu faktycznie odnieśli sukcesy i dokonali licznych konwersji..
Efekty mechaniczne (lub dalsze fabularne) zależnie od działań graczy w ramach reakcji. | |
|
Piastun Gracz
Liczba postów : 423 Join date : 30/09/2020
| Temat: Re: Kryzys misjonarski Sob Wrz 24, 2022 6:34 pm | |
| Z racji na ostatnie wydarzenia, przedstawiciele Republiki Teksasu i Białego Legionu zgodnie podpisali następujące porozumienie: - Cytat :
- 1. Ciała misjonarzy zostaną zwrócone Białemu Legionowi.
2. Burmistrz Passo Martin Smith nie zostanie oddany pod sąd. 3. Reszta podejrzanych zostanie sprawiedliwie osądzona zgodnie z prawem Teksańskim. 4. Teksas potwierdzi, że instytucje państwa nie będą ingerowały w sprawy wyznaniowe zborów Kongregacji utworzonych przy granicy z Białym Legionem. 5. Biały Legion zaniecha działalności misjonarskiej na terenach Teksasu. | |
|
Vaiar Gracz
Liczba postów : 1739 Join date : 03/02/2020
| Temat: Re: Kryzys misjonarski Nie Wrz 25, 2022 7:34 pm | |
| 1935 - porozumienie teksańsko-legionistyczne
Porozumienie zawarte między dygnitarzami Teksasu i Białego Legionu można było określić jako "kompromisowe", ale ewidentnie zyskiwał na nim znacznie bardziej Teksas - Biały Legion, którego sednem istnienia jest religia, zrzekał się prowadzenia działalności misjonarskiej u swojego sąsiada, a główny podżegacz tych zbrodni, czyli burmistrz Paso pozostawał niekarany. Dla Teksańczyków jest to powód do dumy: pokazaliśmy tym łowcom niewolników, że z Teksasem nie ma co zadzierać, podwinęli swoje sukienki i uciekli z powrotem do Atlanty!, przy czym niewątpliwie finał tej umowy zwiększył bardziej poparcie dla Smitha niż dla prezydenta; ten pierwszy ostatecznie okazał się być agresywniejszym obrońcą teksańskich zwyczajów. Niemniej postrzega się to wszystko jako zwycięstwo dyplomatyczne.
A co się stało w Białym Legionie? Ciężko powiedzieć, bo z tego totalitarnego państwa, w którym każda prowincja kraju jest obwarowana LICZNYMI oddziałami sił porządkowych, rzadko wychodzą jakieś dysydenckie wiadomości. Ale wraz z rzadkimi (raczej ze względu na ich trudność) ucieczkami niewolników przychodzą też plotki, a plotki mówią, że generał policji z Atlanty miał sporo do roboty, a samemu Najwyższemu Przywódcy może zacząć grunt się palić pod stopami. Może dosłownie.
Teksas:
+5% stabilności, 1 darmowa akcja z cennika stabilności
Biały Legion: -10% stabilności: dlaczego pokłoniliśmy się przed profanami?! Sztylety czają się w mroku - więcej na TF. | |
|
Sponsored content
| Temat: Re: Kryzys misjonarski | |
| |
|