Port w Mahajandze, centrum Światowej Organizacji ZdrowiaBitwa o MadagaskarAsy wywiaduNa Madagaskarze był to kolejny dzień jak co dzień. Wojska Madagaskaru kontynuowały operacje szczepień i wygaszania epidemii na południu Madagaskaru. Nagle jednak wydarzyło się coś niespodziewanego - na jednym posterunku zatrzymano trzech podróżnych którzy nie posiadali dowodu zaszczepienia. Potem wszystko poszło dosyć szybko - okazało się, że podróżni byli... Niemcami. A dokładniej niemieckimi agentami. Nie posiadali dowodu szczepień bo o nim nie wiedzieli, do tego każdy z nich posiadał dowód wystawiony przez belgijski rząd w 2021 roku. Agenci na błyskawicznym przesłuchaniu zaczęli sypać i wkrótce cała siatka niemieckich agentów została rozpracowana. Mieli oni zasiać chaos na południu Madagaskaru. Znaleziono przy nich m.in. dwa tysiące znaków drogowych wskazujących na dojazd do Mahajangi - agenci mieli je pozamieniać by wprawić w zakłopotanie wojska Madagaskaru. Po tej farsie i kolejnej kompromitacji niemieckiego wywiadu szybko zorientowano się gdzie zostanie przeprowadzone uderzenie. Ciągle otwarte pozostawały pytania: jak i dlaczego?
Przechwycenie szczepionek i bitwa morskaZ Madagaskaru co jakiś czas wypływały okręty z zapasami szczepionek dla państw. Do czasu ataku szczepionki otrzymały już kraje afrykańskie. Gdy nastąpił atak Madagaskar wysłał okręty ze szczepionkami do Indochin. Wtedy na radarach pojawiła się flotylla. Byli to Hiszpanie.
Hiszpańska armada natychmiast rozesłała swoje okręty w grupach dookoła wyspy. Część z nich przechwyciła konwój ze szczepionkami do Indochin. Następnie okręty ruszyły w kierunku siedziby WHO - Mahajangi. W pobliżu miastowego portu rozegrała się bitwa morska między okrętami floty madagaskarskiej oraz floty hiszpańskiej. Ta druga miała przewagę liczebną oraz technologiczną w postaci zaawansowanego krążownika i okrętu podwodnego. Madagaskarska flota złożona z krążownika i dwóch niszczycieli nie miała szans w tym starciu, udało się im jednak posłać na dno dwa strasznie przestarzałe hiszpańskie niszczyciele. Był to sukces jednak znikomy biorąc pod uwagę, że cała flota Madagaskaru w tym starciu poszła na dno i spoczywa niedaleko Mahajangi.
Akcja sił specjalnychPrzez resztę dnia miał miejsce spokój. Siły Madagaskaru koncentrowały się na zachodnim wybrzeżu, flota hiszpańska krążyła natomiast w pobliżu serca Organizacji. Następne starcie miało mieć miejsce dopiero po zachodzie słońca.
Hiszpańskie siły specjalne zdesantowały się pod osłoną nocy w pobliżu Mahajangi. Ich celem prawdopodobnie było laboratorium i siedziba WHO. Całe miasto zostało postawione w stan gotowości, a przedstawiciele państw członkowskich zostali odeskortowani przez madagaskarskich komandosów do specjalnego bunkra.
Całe starcie owiane jest tajemnicą - przedstawiciele państw przez cały czas znajdowali się pod ziemią. Rząd Madagaskaru obwieścił, że po krótkiej ale intensywnej walce siły specjalne Hiszpanów i - jak się okazało - Niemców zostały osaczone i zmiażdżone na ulicach Mahajangi. Relacji strony hiszpańskiej nie znamy, biorąc pod uwagę jednak, że jeszcze tej samej nocy hiszpańska flota ruszyła z konwojem szczepionek w drogę powrotną, możemy się domyślać, że starcie lądowe nie poszło po myśli Hiszpanów i Niemców.
Reakcja międzynarodowaCała operacja była... zaskoczeniem. Cały świat jest w szoku i nie wie jak to skomentować. Najczęściej padają słowa oburzenia. Nie mamy jeszcze żadnego oficjalnego komunikatu od WHO - zapewniono jedynie, że nikt z personelu Organizacji w wyniku walk nie zginął. Nic nie wiadomo o stratach w laboratorium.
Wywiad niemiecki natomiast otrzymał w internecie i mediach łatkę najgorszego wywiadu XXI wieku.