Zamach na szwedzkiego ambasadora

Zamach na szwedzkiego ambasadora

Z związku z napiętą sytuacją na arenie międzynarodowej, także w rejonie Morza Bałtyckiego, ambasador Szwecji w Danii postanowił udać się na spotkanie z przedstawicielami rządu Danii na rozmowy o sytuacji na Bałtyku. Gdy tylko ambasador opuścił budynek ambasady w Kopenhadze, całą ulicę przeszył huk od wystrzału. Ambasador padł martwy, trafiony w głowę, jego ochrona i policja ruszyły natomiast w pościg za sprawcą.

Około godziny po zamachu nastąpiła eksplozja która rozsadziła całą wschodnią ścianę budynku ambasady. Ładunek został prawdopodobnie podłożony tam o wiele wcześniej. W jej wyniku zginęło 6 pracowników szwedzkiej ambasady. Kopenhaska policja i służby specjalne Danii podążając tropem zamachowca trafiły do opuszczonego budynku na przedmieściach duńskiej stolicy. W jego podziemiach odkryto pokaźny magazyn broni oraz materiałów propagandowych do rozpowszechnienia. Na ich podstawie można wywnioskować, że kompleks ten przed opuszczeniem należał do ugrupowania "Północny Wiatr" którego profil jest skrajnie nacjonalistyczny. Analiza ulotek pozwala ustalić, że ugrupowanie to miało dążyć do zerwania wszelkich więzi ze Szwecją, która oszukała Danię i zostawiła ją na pastwę Niemiec, podczas gdy sama Szwecja układała się z Norwegią i Finlandią. Zamach na ambasadę miał być początkiem nordyckiej rewolucji.

Podczas analizy siedziby stało się jednak coś nieoczekiwanego - do środka wtargnęła grupa ludzi, całkowicie zaskoczona obecnością służb. Ludzie byli uzbrojeni. Wywiązała się krótka strzelanina w wyniku której zginął duński funkcjonariusz policji oraz dwóch z trzech terrorystów. Trzeci został schwytany żywy i wzięty na przesłuchanie.

Duńska policja i służby dołożyły wszelkich starań by rozszyfrować tę tragedie. I to doprowadziło do zaskakujących rezultatów. Otóż ogłoszono, że schwytany terrorysta nie jest Duńczykiem. Jest Niemcem. Dzięki jego zeznaniom udało się ustalić, że niemiecki wywiad zinfiltrował terytorium Danii transportem lotniczym z Hiszpanii. Premier Danii wystosował wobec tego specjalne orędzie w którym potępił działania Niemiec i ich sojuszników - Dania zerwała stosunki dyplomatyczne z Hiszpanią. Wyrażono ubolewanie z powodu tragedii i ogłoszono w Danii żałobę. Dania zaoferowała także Szwecji możliwość przesłuchania oraz, ewentualnie, osądzenia w Szwecji niemieckiego agenta.

Wydarzenie to wstrząsnęło duńskim oraz szwedzkim społeczeństwem. Duńczycy są obrzydzeni działaniami Niemców, w Szwecji natomiast ma miejsce skonsternowanie wywołane szybkim rozwojem wydarzeń związanych z tragedią ich ambasady i śmiercią 7 Szwedów. Powszechne jest potępienie IV Rzeszy która by mącić na arenie międzynarodowej i wywołać konflikt między Danią a Szwecją gotowa była zamordować neutralnych, szwedzkich pracowników ambasady. Obywatele oczekują stosownej reakcji.