Strefa 51

Strefa 51:

Jednostka: 00-003
Cel: Zwiad
Status: Minimalne uszkodzenia
Konsensus: Brak danych
Hierarchia: Ustanowiona
  - 1 00
  - 1 kontrolowana jednostka autonomiczna

00-001. Królewskie Laboratoria Egipskie. <brak danych> Królestwo Egiptu. <brak danych> <dysonans> <wniosek:próba oszustwa> Procedura natychmiastowej reaktywacji. Wdrożenie mechanizmu realizacji celu. He. He.

aktualizacja->Cel: Eksterminacja

Taką wiadomość w pełni nasi naukowcy usłyszeliby z ust maszyny. Nie dane im jednak to było, gdyż po informacji o próbie oszustwa rzeczy potoczyły się bardzo szybko. Wręcz błyskawicznie. Zapanował chaos zarówno na zewnątrz jak i wewnątrz bunkra kontrolnego.

Tajemniczy obiekt zadrżał i w ułamku sekundy z jego dolnej połowy wyskoczyły trzy potężne macki które oparły się o powierzchnie hangaru i wzniosły sam obiekt do góry na wysokość około 75 metrów. Wokół wzbiły się tumany piasku. Gdy tylko znalazł się na maksymalnej wysokości kula przekształciła się w coś o wiele bardziej złożonego, przypominającego bardziej owal o zaostrzonych kątach.



Niemal natychmiastowo po bokach obiektu wysunęły się cztery wypustki, jak się później okazało były to działa. Maszyna zaczęła z niezwykłą szybkością i gracją obracać się i miotać słupami gorąca w każdym kierunku. Ten laser po trafieniu człowieka natychmiastowo go odparowywał, a ubranie i inne wyposażenie paliło się lub topiło. Maszyny po zetknięciu z nim także topiły się, a raczej topiłyby się gdyby nie eksplozje pojemników z paliwem. Nasi komandosi pozostający na zewnątrz rozpoczęli ostrzał i starli się z machiną.

W środku bunkra kontrolnego sytuacja była równie niebezpieczna. Kongijski naukowiec przeraźliwe krzyknął, a zdezorientowani naukowcy zauważyli jak jego plecy są rozrywane i z jego wnętrza wyskakuje mu... kręgosłup. A tak przynajmniej się im wydawało. Ten kręgosłup wypuścił z siebie liczne kończyny, przypominając stonogę, i rzucił się na wszystkich naukowców i żołnierzy w bunkrze rozrywając ich na strzępy lub przebijając czubkiem lub niezliczonymi kończynami. Poruszał się z ogromną szybkością. Jedyne co zdołało go powstrzymać to jeden z żołdaków z niezawodnym granatnikiem RPG. Nikt nie wie czy było to przemyślane czy przypadkiem, ale żołnierz odpalił pocisk z odległości 1 metra prosto w maszynę i wysadził ją, otaczających pięciu naukowców oraz siebie. Już chyba wiemy co miał na myśli gdy mówił o tym, że został zaczipowany.

Na zewnątrz natomiast trwała regularna rzeź komandosów, a jedyne osoby które przeżyły to te które ukryły się szybko w bunkrach. Całość trwała około minuty. Maszyna zaczęła wałęsać się bez celu po kompleksie i wydawać z siebie dziwne wycie. Po około minucie nasi artylerzyści rozpoczęli ostrzał całego miejsca. Pociski uderzające w pancerz nic jej nie robiły, a przynajmniej potrzeba było o wiele dłuższego ostrzału. Szczęśliwie jeden z pocisków spadł prosto na łeb monstrum, a raczej jego odsłonięty punkt, gdzie po transformacji znalazła się mała luka w pancerzu. Monstrum zawyło donośnie i przechyliło się do przodu. Liczne eksplozje wokoło wytrąciły go ze stabilnej postawy co tylko wystawiło go na kolejne trafienia. W końcu maszyna wydawał swój ostatni, chyba, skowyt i z ogromnym hukiem upadła na powierzchnie kompleksu. Z bunkrów wyszli naukowcy oraz pozostali przy życiu komandosi. Wszędzie czuć było zapach zjonizowanego powietrza.

Cała okolica to jedna wielka ruina. Wszyscy obecni są nadal w szoku i nie wiedzą co począć. Jakimś cudem udało nam się pokonać te machinę - jednak była ona odosobniona, wzięta z zaskoczenia oraz, jeśli nie kłamała, uszkodzona.

Informacje na temat budowy przekaźników, marsjańskiej radiosfery, ich języka oraz szyfru posiadamy na dyskach.

3 mld - uzupełnienie sił specjalnych.
3 mld - uzupełnienie kadr naukowych.

Oddział sił specjalnych i brygada artylerii będąc na miejscu posiadają aktualnie dużą wiedzę na temat tajemniczych maszyn oraz ich możliwości, tym samym będą o wiele bardziej przydatne w kolejnych takich konfrontacjach.

Strefa 51 zniszczona i praktycznie wymaga budowy od nowa. Przynajmniej bunkry z superbetonu są całe...
Naukowiec z Konga nie żyje. Zginął w dosyć brutalny sposób.
Posiadamy ogromny wrak tajemniczej maszyny w swojej pełnej formie do dalszych analiz.

Nasi komandosi zorganizowali pochówek dla zmarłych w bunkrze naukowców i komandosów. Wszyscy którzy byli na zewnątrz zostali odparowani i nic po nich nie zostało.

Po upadku maszyny łączność powoli wróciła do normy i mamy już normalny kontakt z resztą świata. Do strefy niedługo przybędą eksperci budowlani którzy wycenią potencjalną odbudowę - to już na początku następnego kwartału.

Reszta naukowców którzy zostali ewakuowani już przybyła i w następnym kwartale rozpoczną oględziny machiny.

Oczyszczenie strefy 51, jej naprawa i odbudowa całkowicie kosztować nas będzie 3 mld.

Poznajemy technologie: Marsjańska radiosfera.
Pozwala nam ona budować marsjańskie przekaźniki i rozszyfrowywać marsjańskie informacje. Dzięki temu będziemy w stanie znać plany Marsjan. By jednak je poznać musimy wybudować marsjański przekaźnik.

Mały przekaźnik pozwoli nam przechwytywać informacje z najbliższego okręgu, czyli z Afryki.
Duży przekaźnik pozwoli nam przechwytywać informacje z całej Ziemi gdzie znajdować się będzie marsjańska radiosfera.
Mały przekaźnik kosztować nas będzie 10 mld.
Duży przekaźnik kosztować nas będzie 25 mld.
Każdy buduje się 1 kwartał.

Truchło maszyny to coś o wiele większego niż marny, imitujący człowieka robot z poprzednich kwartałów. By rozpocząć pracę nad marsjańską machiną musimy przeznaczyć na to nasze centrum naukowe i znaczne sumy pieniężne - ile, to zależy już od nas.

Pracę nad maszyną trochę zajmą. Jej pancerz z Tenesu zaczął się rozpadać na lżejsze atomy i promieniowanie radioaktywne utrudnia pracę. Przynajmniej wiemy już, że w środku maszyny musi znajdować się jakieś urządzenie które jakimś cudem zatrzymuje rozpad skrajnie niestabilnego pierwiastka.

Na razie udało nam się z trudem przedostać przez tytanowe wnętrze potwora i znaleźliśmy coś co wygląda na kadłub. W środku znajduję się - a jakże - tytanowy szkieletor podobny do znanego całemu światu Nadzorcy 00-001.

Widzimy już także, że laserowe działa są nieaktywne. Wątpimy by możliwe było skonstruowanie takich od zera przez nas.

Dalsze prace trwają.

___

Strefa odbudowana i tam prowadzimy większość prac.

Przekaźnik zbudowany, na razie jednak słyszymy tylko ciszę.

Lasery wydają się być sprawne, jednak wydaje nam się, że nie mamy odpowiedniej technologii lub amunicji by je zasilać. Laser podłączony był do czegoś co wydaje nam się rdzeniem maszyny, o wiele większą wersją niż tą znalezioną w robocie z Tel-Awiwu. Jeśli można to zaczniemy nad tym rdzeniem badania w następnej kolejności.

Robot z maszyny został wyciągnięty i zaczniemy go niedługo badać.

Nasi naukowcy przy pomocy zachowanych nagrań i tych przekazanych przez Francję ustalili co oznaczały te wiadomości wysyłane z Marsa. Pierwsza wiadomość w skrócie oznaczała, że wszystkie operujące na planecie jednostki mają przygotować grunt pod nadchodzącą inwazje. Druga wiadomość natomiast informowała o tym, że siły inwazyjne wyruszyły z Marsa i kierują się w stronę Ziemi.

Sądzimy, że nasz przekaźnik w pełni aktywny będzie od następnego kwartału. Aktualnie jedyne co udało nam się ustalić z podsłuchów, to to, że siły Równikowej Afryki mają za zadanie przypuścić atak we wszystkich kierunkach poza frontem z Arabią, na której mają za zadanie się bronić i czekać na przybycie wsparcia spoza planety. Cały kraj szykuje się do lądowania obcych.

___

Sekcja nad robotem pozwoliła nam poznać inne niż ludzkie spojrzenie na projektowanie maszyn bojowych. Dzięki temu możemy zbadać IV generacje maszyn za 60 mld.