Komisarz Admin
Liczba postów : 2846 Join date : 31/01/2020
| Temat: Ropuch Nie Mar 22, 2020 5:20 pm | |
| RopuchWłochy nie zwalczyły zarazy na całym swoim terytorium. Północno-zachodnie Włochy nadal pozostawały pod kontrolą dosyć licznych wojsk IV Rzeszy. Wojska te jednak były w większości zarażone. Żołnierze bez żadnej ochrony przed wirusem zajęli Francję i następnie zostali przez niemiecki rząd wysłani na samobójczą misję przez Alpy do północnych Włoszech. Morale wśród wojsk było tragiczne, a umieralność wysoka. Wszystko wskazywało na to, że wojska niemieckie pójdą w rozsypkę i pierzchną do Francji. Stało się jednak inaczej. Heinz "Kröte" Paulus był generałem IV Rzeszy, nie należał jednak do zakonu. To on osobiście dowodził częścią armii we Francji i swoją aktywnością naraził się na zarażenie. Razem ze swoimi wojskami udał się więc do Włoszech. Podtrzymywał on morale wojsk i starał się ograniczać straty w ludziach, organizował prowizoryczne lazarety oraz starał się izolować zdrowych od chorych. W miarę postępów choroby generał Paulus zaczynał powoli tracić zmysły, a razem z nim jego żołnierze. Zaczęli być coraz bardziej agresywni, zarówno w stosunku do ludności cywilnej która nie uciekła jak i do swoich kolegów z wojska. Zamarło jakiekolwiek zainteresowanie wojną i frontem z Włochami. Każdy najciężej chory osobnik trafiał do osobistego grona generała i zażywał wszelkich uciech jakie mógł sobie zapewnić w tych ciężkich warunkach. Wszystko zbliżało się ku końcowi gdy generał Paulus nie mógł już wstać z łóżka ze zmęczenia... Jednak pewnej nocy po obozowiskach niemieckiej armii rozniosła się euforia. Krzyki słychać było po szwajcarskiej granicy i po włoskiej stronie frontu, a każdy kto znał niemiecki rozumiał tylko tyle - niech żyje król! Otóż Heinz Paulus do swojego namiotu wszedł ledwo żywy, ale wyszedł z niego żywy i pełen energii. Niemieccy żołnierze plotkują, że spotkał się on z jakimś szarlatanem, prorokiem lub czarnoksiężnikiem który przybył do Włoszech helikopterem. Paulus, weteran ostatnich faz Madagaskarki, wyszedł cały pokryty ogromnymi krostami z których wcześniej ciekła obrzydliwa, lepka ropa. Krosty pozostały, a Paulus ogłoszony został przez Niemców Królem Ropuchem. Zapowiedział on, że ma siły walczyć do samego końca i poprowadzi każdego odważnego żołnierza ku ostatecznemu zwycięstwu - cokolwiek to ma oznaczać. Wieści te są tak absurdalne, że opinia światowa nie próbuje nawet tego komentować. Podobnie sytuacja ma się we Włoszech. Mało osób wierzy w informacje dobiegające z ostatniego niemieckiego skansenu - czy generał Heinz Paulus naprawdę byłby w stanie zwalczyć Madagaskarkę? | |
|