|
| Kolonizacja Marsa | |
| | Autor | Wiadomość |
---|
Vaiar Gracz
Liczba postów : 1739 Join date : 03/02/2020
| Temat: Kolonizacja Marsa Sob Sty 20, 2024 10:12 pm | |
| 2137Na Marsie nadal jest wiele miejsca, które jest pod tak zwaną kontrolą niczyją, nie wspominając o wschodnich pustkowiach, które jednak jeszcze nie nadają się do jakiegokolwiek osadnictwa i prawdopodobnie przez dłuższy czas nie będą się jeszcze nadawać. W tym roku kilka państw marsjańskich dokonało wysiłku kolonizacyjnego, co poskutkowało przyłączeniem do nich kolejnych prowincji. Do tak zwanych incydentów kolonizacyjnych doszło przede wszystkim na dalekim zachodzie, gdzie jest sporo terenów niczyich, na których ukrywały się różne bandy. Pierwszy incydent miał miejsce przy okazji kolonizacji przez Dominium Nowej Brytanii: koloniści natknęli się na bazy droniarzy, którzy uciekli z terenów zarówno japońskich jak i brytyjskich i tam próbowali tworzyć swoje struktury. Ostatecznie po ciężkich walkach udało się ich wygnać z prowincji, ponosząc duże straty: być może gdyby wojskowi Dominium wysłali więcej wojsk (lub jakieś wsparcie lotnicze) bądź przeprowadzili rozpoznanie, tych strat udałoby się uniknąć. Samym kolonistom nic się nie stało i prowincja została przyłączona do Dominium. - Utracona została 1 dywizja piechoty I.Drugi incydent miał miejsce w trakcie kolonizacji sfinansowanej przez Nowe Kukku. W tym przypadku były to bazy ekstremistów religijnych, którzy "zabrali się przy okazji" z kolonistami ze State of Columbia czy Dzieci Mezopotamii, przeważnie były to różnego rodzaju enklawy różnych sekt, w tym chrześcijańskich i muzułmańskich. Dzięki olbrzymiej przewadze liczebnej żołnierzy Nowego Kukku i wsparciu lotniczemu straty wojsk eskortujących kolonistów były minimalne. Trzecia walka z siłami marsjańskich terrorystów-bandytów miała miejsce na północnych marchiach Rzeczpospolitej, gdzie wystąpiła sytuacja identyczna jak w przypadku Dominium, z identycznym skutkiem. - Utracona została 1 dywizja piechoty I.Ostatnie z incydentów miały miejsce na zachodnich granicach Unii Marsjańskiej, tam jednak ze względu na wykorzystanie dobrze wyposażonych sił pancernych poważniejszych strat uniknięto: lokalni bandyci nie mieli po prostu broni zdolnej wyrządzić im krzywdy. Podobna sytuacja miała miejsce na północno-wschodnich granicach State of Columbia, ale tam też wykorzystano przeważające siły. W pozostałych przypadkach kolonizacji nie odnotowano podobnych incydentów. Kwestia kolonizacji prowincji między TrCH a MGR będzie opowiedziana i rozpisana gdzie indziej. Toteż na koniec roku mapa de iure terytoriów Marsa wyglądała tak: | |
| | | Isyrahis Gracz
Liczba postów : 534 Join date : 03/02/2020
| Temat: Re: Kolonizacja Marsa Pon Lut 05, 2024 7:12 pm | |
| 2138Coraz więcej głosów pojawia się na Marsie, że jest on za mały, że jest za mało miejsca, że nie ma gdzie kolonizować. U niektórych zaczyna pojawiać się strach, u innych wściekłość, inni popadają w fobie i zaczynają się bać tego co może być w tak zwanej szarej strefie. Jednak niektórzy tego wcale nie odczuwają. Nowe Kukku jest wsród nich. W tym roku dokonali kolonizacji na zachodzie. Tym razem, tak jak poprzednio, wysłali potężne siły eskortujące kolonistów pozbywając się wszelakich szkodników, dzikich ludzi czy bandytów. Tereny na zachodzie jednak robią się ciasne. Następny cel kolonizacji to może być już tylko sąsiad. W centrum Marsa dwoje sojuszników nie będących sojusznikami również dokonali cywilizacji terenów niczyich. Pomiędzy MGR, a Rzeczpospolitą jest już tylko normalność. Przynajmniej jeśli chodzi o ziemie. Krążą nowe żarty, że tym razem nie trzeba będzie wysyłać eskorty wojska wraz z następną dostawą czogłów tylko wystarczy przejechać przez granice. I.. to tyle. Na wschodzie mają tak ciasno, że skolonizowano Valhalle, a na północnym zachodzie pozostawiono pas ziemii niczyjej pomiędzy Japonią, a Kolumbią. Czerwone piaski Marsa powoli zanikają pod terenami cywilizowanymi. Do tej pory z ogromną łatwością. Oznacza to jednak, że od przyszłego roku obudzą się bestie, niezrzeszeni i dzikie ludy będą walczyć zaciekle o kawałek wolności jaki im pozostaje. Toteż na koniec roku mapa de iure terytoriów Marsa wyglądała tak: | |
| | | Isyrahis Gracz
Liczba postów : 534 Join date : 03/02/2020
| Temat: Re: Kolonizacja Marsa Pon Lut 19, 2024 6:54 pm | |
| 2139Tak jak zapowiadały przesłanki z poprzedniego roku. Trudność kolonizacji wzrosła, zwłaszcza w miejscach gdzie wszelakiej maści bandyci, pariasi, gangsterzy, piaskowcy i potencjalne marsjanki żyły w całkowitej wolności bez tyrani rządów, organizacji czy państw. Najgorzej było na południu gdzie kolonizowała Rzeczpospolita. Tam rozgorzał walki na poziomie tych pomiędzy państwami. Niczemu nie pomogły też eskortujące proste dywizje I generacji. Walki trwały prawie cały rok, prowincja zamieniła się w pole bitwy gdzie obeznani z terenem bandyci, piaskowcy i inne odpady śmieciowe tak zwane, walczyły o ostatni skrawek wolnego terenu w tej części globu. Walki odbywały się o każdą zaspę, górkę, lasek czy wysypisko śmieci, pod koniec roku nawet zdarzało się, że walczono o ciała poległych żołnierzy Rzeczypospolitej jeśli Ci wpadli w jakąś zasadzkę. Rzeczpospolita ledwo przetrwała i ledwo wygrała. Udało się.. - Utracone zostały 3 dywizje piechoty I, a 1 dywizja wymaga uzupełnień za 1 mld.Unia Marsjańska również nie miała łatwo, tutaj jednak udało się zapobiec jakiejkolwiek masakrze. A przynajmniej wielkiej. Siły Unii weszły do prowincji z południa i północy, siły jednak nie były równomiernie rozłożone co wykorzystały, nie tak już rozproszone i niezorganizowane siły unii badnyckiej, która powstała aby wyśmiewać otaczających ich "bandytów" jak zwali ludzi z Unii. Pech chciał, że z południa weszła mała siła składająca się z jednej dywizji piechoty I generacji, która praktycznie od razu wpadła w zasadzkę. Walka była szybka i krwawa. Jednak "na szczęście" komunikacja nie zawiodła i udało im się skontaktować szybko z siłami na północy. Ktoś jednak miał łeb wśród bandytów. Kiedy dywizja pancerna szybko ruszyła na południe aby wesprzeć wojska coś się stało.. 1 dywizja piechoty I generacji która pozostała w tyle za dywizją pancerną... również wpadła w pułapkę. Jednak z racji lekkiego podniesienia alarmu udało się części uciec. Dywizja pancerna w połowie drogi otrzymała sygnał... problem był taki, że zbliżali się koloniści. Wybór był jeden. Chronić cywili. Jak się okazało było to słuszne, bo co prawda jakiś dowódca-bandyta wroga wiedział jak walczyć z ukrycia przeciwko piechocie to nie wiedział co zrobić z pancernymi. Bandyci pod koniec roku postanowili wypowiedzieć walną bitwę dywizji pancernej, która ich rozjechała. Dosłownie. Dywizje pancerne jeździły po bandytach w ciasnych dolinach i przesmykach gór. Reszta się rozpierzchła. A do głównej kolumny z rozbitych dywizji Unii dotarły tylko 2 oddziały służb porządkowych z 6. Kolonizacja udana.. - Utracone zostały 1 dywizje piechoty I, 1 dywizje piechoty górskiej I oraz 4 oddziały słuzb porządkowych. Za to z kolei SoC, tak zwanie, nie pierdoliło się w akcji. Siły wysłane do pacyfikacji i wsparcia kolonizacji były piękne. Tak to określił jeden z kolonistów. Nawet kolonizacje SoC robi z pompą. Na czoło wyszła dywizja pancerna II generacji która w pierwszej kolejności przeorała wszelakie siły bandyckie w prowincji niszcząc i rozjeżdżając co popadnie, za nimi szła dywizja piechoty II generacji, która rozbijała piaskowców i bandytów w miejscach słabiej dostępnych dla pancernych to na dodatek za nimi jeszcze przygotowana była dywizja piechoty powietrznodesantowej II która spadała na najtrudniej dostępne skupiska śmieci ludzkich i nieludzkich, jak to twierdzili niektórzy na forach internetowych, prosto z nieba pacyfikując granatem i karabinem. Koloniści przeszli sobie za wojskami jakby wchodzili na normalną prowincje w ich własnym państwie, rozstawili cały sprzęcik, wypakowali co mieli i nie przejmowali się nawet tym, że ktoś może im tam zagrozić. - Każda dywizja wymaga uzupełnień za 1 mld. Toteż na koniec roku mapa de iure terytoriów Marsa wyglądała tak: | |
| | | Vaiar Gracz
Liczba postów : 1739 Join date : 03/02/2020
| Temat: Re: Kolonizacja Marsa Wto Mar 12, 2024 5:39 pm | |
| 2140
Co tu dużo mówić? Wiadomości o pacyfikacjach są już właściwie rutynowe, więc nie ma sensu powtarzać tego, co już wszyscy zanalizowali.
W tym roku kolonizacji podjęły się Unia Marsjańska i State of Columbia, obie wysyłające kolonistów z eskortą wspartą ciężkim sprzętem i lotnictwem, w przypadku Unii Marsjańskiej jeszcze z wojskiem specjalistycznym dopasowanym do mokradeł, toteż resztki potencjalnych parapaństw czy Wściekłych Dronów w tych prowincjach nie miały żadnych szans i zostały szybko wyrzucone, przy minimalnych stratach.
+1 punkt doświadczenia wojennego dla UM i SoC - z rutynowego bicia bandytów się już więcej nie wyciągnie..
Zostały zatem na Marsie kontynentalnym trzy nieskolonizowane prowincje, do których wędrują wszyscy łachmyci, zwłaszcza po Pierwszej Fali Exodusu i pacyfikacji Droniarzy, którą urządziły Marsjańskie Gromady Rewolucyjne. Należy się spodziewać, że te prowincje będą naprawdę ciężkie do zgryzienia, być może nawet ufortyfikowane, ale po ich zdobyciu pewnie nie będą oferować tylko miejsc pod kolonizację.. | |
| | | Vaiar Gracz
Liczba postów : 1739 Join date : 03/02/2020
| Temat: Re: Kolonizacja Marsa Pon Kwi 08, 2024 8:19 pm | |
| 2142
Unia Marsjańska nie zważała na ostrzeżenia i spróbowała skolonizować ostatnią wolną prowincję na południu. Nic w tym złego, ale siły, które do tego zostały przeznaczone, były definitywnie za małe. Tyle dobrego, że koloniści zostali tylko przegonieni, a nie zmasakrowani: odbyło się to jednak ciężkimi stratami i nie pomogły tutaj wiele samoloty szturmowe, ze względu na obronę przeciwlotniczą, zdaje się, że droniarskiego pochodzenia..
Unia Marsjańska traci 1 dywizję piechoty II. Zaopatrzenie zostaje zwrócone. | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Kolonizacja Marsa | |
| |
| | | | Kolonizacja Marsa | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |