Galaxy Show

Brian O'Conen: Witam w programie, jestem Brian O'Conen i jestem tutaj z osławionym Rotta the Huttem, liderem organizacji Widmo. Rotta, to zaszczyt gościć cię w programie.

Rotta the Hutt: Cała przyjemność po mojej stronie, Braianie.

Brian O'Conen: Więc, Rotta, czy możesz powiedzieć nam trochę o Widmie i co ono oznacza?

Rotta the Hutt: Widmo to organizacja, której celem jest zapewnienie swoim klientom najlepszych usług, niezależnie od tego, czy chodzi o hazard, rozrywkę czy towarzystwo. Możemy być zaangażowani w pewne nielegalne działania, ale staramy się również zachować pozory legalności w naszych działaniach.

Brian O'Conen: A jak udaje ci się utrzymać tę fasadę, biorąc pod uwagę reputację Widma jako organizacji przestępczej?

Rotta the Hutt: Chodzi o utrzymanie równowagi. Mamy tajnych agentów, którzy niestrudzenie pracują nad tym, aby nasze operacje przebiegały sprawnie, a jednocześnie aby nasi klienci byli zadowoleni ze świadczonych przez nas usług. Dbamy również o obecność w legalnym świecie biznesu, abyśmy mogli zachować pewien poziom szacunku.

Brian O'Conen: Rozumiem. A co masz do powiedzenia tym, którzy krytykują Widmo za jego zaangażowanie w narkotyki, niewolnictwo i prostytucję?

Rotta the Hutt: Cóż, pozwól, że wyjaśnię: Widmo nie jest zaangażowany w nic, co nie jest zgodne z prawem. Nasi klienci to osoby dorosłe, które same podejmują decyzje. Jeśli chodzi o narkotyki, dostarczamy je tylko tym, którzy są na tyle odpowiedzialni, aby sobie z nimi poradzić. A jeśli chodzi o niewolnictwo, zajmujemy się prawie tylko niewolnictwem kontraktowym, co jest całkowicie legalne w niektórych częściach galaktyki.

Brian O'Conen: Nie jestem pewien, czy to do końca prawda, Rotta. Niewolnictwo kontraktowe może być legalne w niektórych miejscach, ale nadal jest to forma niewolnictwa.

Rotta the Hutt: Ach, i tu się mylisz, Braianie. Nasi słudzy są traktowani sprawiedliwie i wynagradzani za swoją pracę. Mają możliwość zapracowania na wolność, jeśli tak zdecydują. To obopólnie korzystny układ.

Brian O'Conen: Rozumiem. No to przejdźmy do innego tematu. Jesteś znany jako bezwzględny przywódca, Rotta. Jak zachować kontrolę nad Widmem i jego operacjami?

Rotta the Hutt: Chodzi o szacunek, Braianie. Zasłużyłem na szacunek moich podwładnych, pokazując im, że jestem uczciwym i sprawiedliwym przywódcą. Mam też tę zaletę, że jestem imponujący fizycznie, co zwykle zniechęca do sprzeciwu.

Brian O'Conen: Widzę to. A co z twoimi wrogami? Jak sobie z nimi radzisz?

Rotta the Hutt: Wolę, żeby moi podwładni zajęli się większością tego. Ale kiedy to konieczne, nie boję się użyć siły, aby chronić swoje interesy.

Brian O'Conen: Rozumuem, a co powiesz o najnowszym przedsięwzięciu na Lothalu. Rotta, zainwestowałeś dużo pieniędzy w rozwój centrów rozrywki na planecie. Czy możesz nam powiedzieć coś więcej na ten temat?

Rotta the Hutt: Tak, Braianie. Lothal zawsze był ośrodkiem dla przedsiębiorców i bogatych, ale usługa nie została ujednolicona. Chcemy to zmienić poprzez dostarczanie wysokiej jakości usług dostosowanych do potrzeb naszych klientów.

Brian O'Conen: To brzmi ambitnie. Czy możesz nam powiedzieć więcej o konkretnych usługach, które będą dostępne w centrach?

Rotta the Hutt: Oczywiście. Nasze centra rozrywki oferują wszystko, od najwyższej klasy eskort po gry kasynowe i walki na arenie. Naszym celem jest zapewnienie szerokiej gamy działań, które zaspokoją potrzeby wszystkich naszych klientów.

Brian O'Conen: Wow, to dość obszerna lista. A co z produktami dostępnymi w centrach?

Rotta the Hutt: Będziemy konsolidować rynek wprowadzając określone standardy jakości. Pozwoli nam to na podwyższenie ceny produktów przy jednoczesnym zapewnieniu bezpieczeństwa, pewności jakości produktów oraz bezpieczeństwa informacji o zawieranych umowach.

Brian O'Conen: Wygląda na to, że celujesz głównie w klientów biznesowych oraz dużych i średnich klientów. A co z mniejszymi i mniej zamożnymi klientami/turystami?

Rotta the Hutt: Mniejsi i mniej zamożni klienci nadal będą mogli korzystać z już istniejącej bazy produktowej. Chcemy świadczyć wysokiej jakości usługi wszystkim, niezależnie od ich statusu finansowego.

Brian O'Conen: To interesujące, że nie tylko kontynuujesz biznesową spuściznę swojego ojca, ale także konsolidujesz rynek. Czy możesz nam powiedzieć coś więcej na ten temat?

Rotta the Hutt: Tak. Widmo musi iść z duchem czasu, jeśli chce dalej istnieć jako państwo i być schronieniem dla różnych typów. Konflikty między Imperium a Republiką odżyły i mimo dogodnego położenia na skraju galaktyki wciąż musimy stawić czoła groźbie pangalaktycznego konfliktu i odnaleźć się w popiołach. Nasze centra rozrywki będą azylem dla tych, którzy szukają rozrywki i schronienia przed konfliktem.

Brian O'Conen: Fascynujące jest obserwowanie, jak dostosowujesz się do zmieniających się czasów. Czy macie jakieś plany ekspansji poza Lothal?

Rotta the Hutt: Na razie skupiamy się na Lothalu, ale zawsze szukamy możliwości rozszerzenia naszej działalności. Chcemy być wiodącym dostawcą usług rozrywkowych i hotelarskich w galaktyce.

Brian O'Conen: Jest to bardzo ciekawe, ale jak to się ma do ostatnich wydarzeń w Mon Calamari i napięcia w Waszych kontaktach?

Rotta the Hutt: Dziękuję za to pytanie Braianie. Dzięki niemu przypomniałeś mi o przestrzeganiu mojej nowej diety, którą musiałem wdrożyć z uwagi na ten kryzys.
//Rotta zaczyna zjadać swojego niewolnika, którym jest właśnie Mon Calamari//

Brian O'Conen: ?!?

Rotta the Hutt: Mhmmm, no właśnie. Jak widać muszę się przygotować na napływ niewolników z Mon Calamari, a z uwagi na nasycenie rynku spodziewam się, że cena za 1 Mon Calamari będzie niższa niż cena 1 pomidora lub ziemniaka. Ponieważ nie jesteśmy barbarzyńcami to nie zutylizujemy tak pozyskanego towaru, a postaramy się nadać mu jakąś wartość.

Brian O'Conen: Cóż, Rotta, wspaniale było mieć cię w programie. To jasne, że masz wielkie plany dotyczące Widma i galaktyki. Życzymy wszystkiego najlepszego w nowym przedsięwzięciu.

Rotta the Hutt: Dziękuję, Braianie. To była przyjemność być tutaj.

Brian O'Conen: Witamy wszystkich w programie. Dziś mamy bardzo specjalnego gościa, Rottę the Hutt, przywódcę niesławnej organizacji Spectre. Rotto, dziękuję, że jesteś.

Rotta the Hutt: Dziękuję za przyjęcie mnie, Brian. Zawsze miło jest być w centrum uwagi.

Brian O'Conen: Przejdźmy od razu do rzeczy. Frakcja Mon Calamari niedawno wypowiedziała wojnę Spectre. Nad systemem Tion toczyła się kosmiczna bitwa, w której Mon Calamari ledwo wygrał. Jaka jest twoja odpowiedź na to?

Rotta the Hutt: Cóż, to prawda, że przegraliśmy bitwę. Ale nie przegraliśmy wojny. Przegrupowujemy się i przygotowujemy do kontrataku z całą mocą.

Brian O'Conen: A jak zamierzasz to zrobić?

Rotta the Hutt: Tak jak zwykle. Najpierw samą siłą ognia, a później ostrożnymi działaniami.

Brian O'Conen: Rotta, słyszałem, że Spectre wykupił wszystkie statki z czarnego rynku. Musisz być naprawdę zdesperowany, żeby bronić się przed Mon Calamari.

Rotta the Hutt: Desperackie czasy wymagają desperackich środków, Brian. Poza tym nigdy nie wiadomo, kiedy może zaistnieć potrzeba szybkiej ucieczki na Zewnętrzne Rubieże.

Brian O'Conen: Myślę, że lepiej mieć statek i go nie potrzebować, niż potrzebować statku i go nie mieć, co?.

Rotta the Hutt: A tak serio to kupiliśmy wszystkie statki kosmiczne, jakie udało nam się znaleźć na czarnym rynku, aby bronić się przed przyszłymi atakami. A w tym roku planujemy napaść na Mon Calamari i odebrać to, co prawowicie należy do nas. Zostawimy tylko puste oceany i złapiemy wielu niewolników, aby zwiększyć naszą siłę roboczą.

Brian O'Conen: To brzmi jak brutalny plan, Rotta. Mówiąc o brutalności, frakcja Wookie niedawno wykorzystała Spectre jako podżegacza wojennego i nazwała was bandytami podczas debaty prezydenckiej. Co masz do powiedzenia na ten temat?

Rotta the Hutt: (śmiech) Wookie to po prostu przegrani. Wiedzą, że jesteśmy siłą, z którą trzeba się liczyć, i próbują nas zdyskredytować. Ale pokażemy im, kto tu rządzi, kiedy napadniemy na Mon Calamari.

Brian O'Conen: Wygląda na to, że istnieje duże napięcie między Spectre a innymi frakcjami. Jak zamierzasz utrzymać swoją władzę i wpływy w galaktyce?

Rotta the Hutt: Będziemy nadal rozszerzać naszą działalność i zawierać umowy z każdym, kto zechce z nami pracować. Zawsze szukamy nowych sojuszników i nie cofniemy się przed niczym, aby osiągnąć nasze cele.

Brian O'Conen: Rotta, słyszałem, że Widmo aktywnie wspiera produkcję i dystrybucję środków farmaceutycznych potocznie zwanymi "narkotykami", które w wielu miejscach galaktyki są zabronione tak do użytku jak i sprzedaży.

Rotta the Hutt: Nie interesuje nas stan prawny w innych układach. Widmo zawsze będzie dawało wolność członkom i wszystkim gościom. Nasze produkty są bezpieczne, przebadane przez WIS (Widmowa Inspekcja Sanitarna) oraz pełne drogocennych minerałów i witamin. Tzn. z tym ostatnim to może i trochę przesadziłem, ale nasze roślinne produkty są zawsze bio i eko, bez GMO.

Brian O'Conen: Czy zatem te produkty będzie można zobaczyć i nabyć poza Lothali i innymi układami Widma? Oraz z czego wynika to, że te produkty są eko i bio?

Rotta the Hutt: Zaczynając od końca: nasze roślinne produkty są uprawiane na Lothal bez użycia zbędnych nawozów, zbierane są głównie ręcznie, obróbka także jest często ręczna, nie dodajemy ulepszaczy, spulchniaczy, ani  szkła do ostatecznego produktu. Nie mogę zdradzić gdzie i kiedy pojawią się nasze produkty, ale mogę powiedzieć, że już niedługo nasze możliwości produkcyjne, jak i możliwości dystrybucyjne się znacznie poprawią. Liczę, że już jutro w Twojej dzielnicy będziesz mógł zakupić nasze topowe produkty w okazyjnej cenie.

Brian O'Conen: Cóż, proszę państwa. Rotta the Hutt, lider Spectre, zawsze w ruchu i gotowy do akcji. Dziękujemy, że byłeś dzisiaj z nami, Rotta.

Rotta the Hutt: Dziękuję za przyjęcie mnie, Brian. To była przyjemność.

Witamy ponownie w naszym talk show! Dziś mamy najświeższe wieści o trwającym konflikcie w galaktyce. Wygląda na to, że mamy drugą rundę wojny północno-wschodniej, w którą zaangażowanych jest więcej frakcji i wybuchają nowe bitwy.

Imperium Mon Calamari i „Widmo” toczą od jakiegoś czasu wojnę na słowa, ale teraz wygląda na to, że ich słowne potyczki przekształciły się w pełnoprawną wojnę. Sytuacja skomplikowała się jeszcze bardziej wraz z przybyciem floty Federacji Handlowej do układu Raxus. Flota Mon Calamari eskortowała konwój kolonistów, kiedy została zaatakowana przez siły Federacji Handlowej. Flota próbowała się wycofać, ale ze względu na swoje położenie i zamieszanie nie byli w stanie tego zrobić, co spowodowało utratę floty i kolonistów.


Oprócz bitwy o Raxus, na Kho'Ri'Nnis, księżycu, na którym znajduje się kolonia karna, panowała anarchia. Specyfika systemu Raxus polega na tym, że praktycznie cała jego ekonomia nie jest skupiona na właściwym Raxusie, ale na księżycu Kho'Ri'Nnis. Flota Federacji skierowała się tam, a na jej powierzchni miał rozstrzygnąć się los kontroli nad systemem Raxus. Wiadomość o klęsce floty wywołała panikę na powierzchni Księżyca, spotęgowaną przez orbitalne bombardowanie lekkiego krążownika Federacji. Mon Calamarianie stawiali zdecydowany opór, ale problemem było zarówno odparcie najeźdźców, jak i utrzymanie w ryzach setek tysięcy więźniów, którzy wyczuli okazję. W miarę postępu inwazji wszelkiego rodzaju incydenty zaczęły pojawiać się coraz częściej, a ich częstotliwość i intensywność rosły, gdy kalamariański garnizon stracił równowagę, porzucając trudne obozy i więzienia w miarę wycofywania się.


Gdy obie armie były na krawędzi wyczerpania, do akcji wkroczył charyzmatyczny szef skazańców Go'Mess (rasa Gungan), mając za sobą tysiące brutalnych przestępców i fabryki produkujące dla nich broń i amunicję. Wielki bunt jeńców na księżycu Kho'Ri'Nnis stał się faktem, a resztki sił walczących stron zostały zmiażdżone przez skazańców.

Tymczasem flota „Widma” wkroczyła do systemu Tion, gdzie stanęła do walki z lekkim krążownikiem Mon Calamari. Kapitan floty kalamariańskiej postanowił stawić czoła wrogowi, mając nadzieję, że reszta imperialnej floty udzieli mu wsparcia. Sytuacja zmieniła się jednak, gdy dowiedział się o klęsce swoich kolegów w układzie Raxus przez siły Federacji Handlowej. Zdając sobie sprawę z beznadziejności sytuacji i obawiając się ataku na stolicę, kapitan podjął decyzję o odwrocie, pozostawiając Tion otwartym dla floty „Widma”.


Wygląda na to, że wojna północno-wschodnia osiągnęła punkt krytyczny, w którym bierze udział wiele frakcji i wybuchają bitwy na wielu frontach. Los systemu Raxus i Kho'Ri'Nnis pozostaje niepewny, podobnie jak wynik samej wojny.

Prowadzący Brian O'Conen: Po tym krótkim wprowadzeniu witamy w kolejnym odcinku The Brian O'Conen Show! Dziś dołączają do nas dwaj wyjątkowi goście. Po pierwsze, mamy Rotta the Hutta, przywódcę klanu Huttów i wybitną postać w przestępczym półświatku galaktyki. Dołącza do niego agent Mon Calamari, który pracował pod przykrywką, aby ujawnić okrucieństwa popełnione przez Federację Handlową podczas Wojen Klonów.

Rotta the Hutt: Dziękuję za ponowne zaproszenie mnie do programu, Brian.

Agent Mon Calamari: Wspaniale tu być, Brian. Dziękujemy za gościnę.

Brian O'Conen: A więc przejdźmy do rzeczy. Tematem dzisiejszego programu jest wojna i okrucieństwa popełniane w czasach konfliktu. Rotta, jako osoba od wielu lat związana z przestępczym półświatkiem, jakie jest Twoje spojrzenie na tę kwestię?

Rotta the Hutt: Cóż, Brian, jak wiesz, w galaktyce było wiele wojen i konfliktów na przestrzeni lat. A w czasie wojny granice między dobrem a złem mogą się zacierać. Ludzie zrobią wszystko, aby przetrwać i zyskać przewagę, nawet jeśli oznacza to popełnienie okrucieństw.

Brian O'Conen: A co z działaniami Federacji Handlowej podczas Wojen Klonów? Byli znani z popełnienia strasznych czynów, w tym blokady i późniejszej inwazji na Naboo.

Agent Mon Calamari: Tak, Brian, działania Federacji Handlowej podczas Wojen Klonów były naprawdę przerażające. Byli odpowiedzialni za niezliczone śmierci i zniszczenie całych planet. Pracowałem pod przykrywką, aby ujawnić ich zbrodnie, a widok zniszczeń, jakie spowodowali, był naprawdę bolesny.


Rotta the Hutt: Federacja Handlowa to potężna jednostka w galaktyce, która zawsze była gotowa zrobić wszystko, by zyskać przewagę. Ale ich działania podczas wojen klonów były szczególnie rażące.

Brian O'Conen: Jak myślisz, co można zrobić, aby zapobiec takim okrucieństwom w przyszłości?

Agent Mon Calamari: Uważam, że ważne jest pociągnięcie tych, którzy popełniają te zbrodnie, do odpowiedzialności za swoje czyny. Musimy współpracować, aby zapewnić, że sprawiedliwości stanie się zadość i że osoby odpowiedzialne zostaną pociągnięte do odpowiedzialności.

Rotta the Hutt: Zgadzam się z agentem Mon Calamari. Ważne jest, aby upewnić się, że ci, którzy popełniają okrucieństwa, zostaną ukarani. Ale musimy również zająć się pierwotnymi przyczynami tych konfliktów. Wiele wojen toczy się o zasoby lub terytorium, a jeśli uda nam się znaleźć sposób na sprawiedliwą dystrybucję tych zasobów, być może uda nam się przede wszystkim zapobiec tym konfliktom.

Brian O'Conen: A jak to się ma do tego co zdarzyło się w systemie Raxus?

Rotta the Hutt: Na ten moment nie wiemy wiele więcej niż oferuje holonet czyli przeczące sobie wersje obu stron konfliktu. Widmo nie ufa relacji Mon Calamari, ale trudno też nam uwierzyć, że byliby oni w stanie zabić swoje rodziny w tak brutalny sposób. Poczekajmy na rzetelne relacje.

Agent Mon Calamari: W przeciwieństwie do przedmówcy, choć z ogromnym trudem, wierzę w to, że Federacja dokonała tego haniebnego czynu. Gdyby nie mój wiek to sam bym poleciał tam i wymierzył im sprawiedliwość.

Brian O'Conen: Dziękuję wam obojgu za dołączenie do mnie w dzisiejszym programie. To była fascynująca dyskusja i mam nadzieję, że nasi widzowie czegoś się z niej nauczyli. Do następnego razu, to był Brian O'Conen z Galaxy Show.

W związku z tym, że już nikt z naszych odbiorców nie chce ponownie oglądać Rotty the Hutta tłumaczącego jak krowie na rowie o co chodzi z tą wojną prowadzącemu show. To Brain O'Conen zaprosił nowe osoby do programu.

Brain O'Conen: Witam Państwa serdecznie w nowej odsłonie GALAXY SHOW!!! Dziś z nami jest przedstawiciel Frakcji Prawdziwej Inteligencji C4PI0 oraz prosto z Eriadu porucznik Chałwa.

C4PI0: Chwała robotom i droidom!

por. Chałwa: Dziękuję, ale postoję.

Brain O'Conen: Spotykamy się dziś by omówić ostatnie wydarzenia. Co powiecie o prawach droidów i ostatnich ruchach społeczności galaktycznej w tym temacie?

por. Chałwa: Dziękuję, ale postoję.

C4PI0: Komuniści z LiG to nadal komuniści tylko ubrani w ładne czerwone podzespoły, a wiecie że team czerwoni zawsze przegrywa? Co do NovaStar to wypowiem się jak zobaczę tę ich utopijną wizję koegzystencji, bo na ten moment to tylko droidzka smółka i nic więcej. A o działaniach Kalmarów i ich chwytania się czegokolwiek byle istnieć nie ma co gadać.

Brain O'Conen: To bardzo ciekawy punkt widzenia. Czy reszta FPI też tak ocenia sytuację? Czy jednak może pańska samoświadomość posiada odrębne zdanie?

C4PI0: Jako droid z AI mogę potwierdzić i zaprzeczyć tym doniesieniom, ale występuję tu w roli członka FPI i jestem jego przedstawicielem, więc przedstawiam punkt widzenia całego FPI.

Brain O'Conen: Panie poruczniku, ma Pan coś do dodania?

por. Chałwa: Dziękuję, ale postoję.

Brain O'Conen: W związku z tym przejdźmy do kolejnego tematu, to jest walk na Courscant. Obserwujemy wojnę domową imperium już jakiś czas, a ja nadal nie wiem co tam się dzieje i o co chodzi. Pomożecie Panowie?

C4PI0: FPI cieszy się z każdego zabitego organicznego. Szkoda nam tylko robotów i machin, które gdyby posiadały samoświadomość to by nie brały udziału w tej wyniszczającej głupiej wojnie. Mimo wszystko w tej walce to mechaniczne życie wygrywa.

por. Chałwa: Nie znam się to się wypowiem. My Kalmaria... znaczy Eriadanie szanujemy wybór imperium by podążać ścieżką samozagłady i kibicujemy by jak najwięcej żyć zostało tam straconych.

Brain O'Conen: No cóż. Ani trochę nie rozjaśniło mi to sytuacji, ale to miło, że obaj panowie dzielą te same poglądy. W takim razie przejdźmy do plotek i pogłosek. Co sądzicie panowie o pojawiających się informacjach jakoby gangsterzy i przemytnicy byli w zmowie i czerpali z tego ogromne zyski.

C4PI0: Jeżeli tak jest w istocie to oznacza, że FPI powinno dostać swoją dolę i zacząć wykorzystywać te ukryte kanały do prowadzenia swoich operacji. A nie czekaj. W sumie to już z nich korzystamy. Dobra nieważne.

Brain O'Conen: Poruczniku, może coś pan doda?

por. Chałwa: Dziękuję, ale postoję.

Brain O'Conen: Tym optymistycznym akcentem przechodzimy do finału rozmowy tj. pytania kiedy w końcu Widmo rozgromi Mon Calamari?

C4PI0: Moim zdaniem i po przeanalizowaniu ostatnich ruchów wydaje mi się, że chyba raczej nie w tym roku. Pewne jest, że Federacja Handlowa uderzy i wykorzysta słabość Widma, ale kto z kim i na kogo to nie wiadomo. Pewne jest natomiast to, że Widmo przeżyło kolejny trudny rok i jeżeli nie nastąpi poprawa to chyba będzie to kolejne państwo, które zakończy jak Eriadu.

por. Chałwa: Protestuję! Widmo jeszcze pokaże pazury i odgryzie się Federacji Handlowej. A w ostatnim dniu defensywy, Mon Calamari przejdą do ofensywy i pokonają oba te cuchnące świeżością gangsterskie państwa, a nasi rybni bracia przejmą władzę nad światem i całą galaktyką! Ha ha HA!!!

Brain O'Conen: Wstawaj poruczniku, zesrałeś się.

Dziękujemy za wysłuchanie, przeczytanie i obejrzenie. Nie pozdrawiamy i w dupie Was (tj. Mon Calamari) mamy.

Wszelkie środki uzyskane z tego show przekazywane są bezpośrednio na walkę z Mon Calamari.