IHV Naboo

Wszyscy pewnie już słyszeli głoszoną przez tzw. Nową Republikę opowieść o tym co takiego jakoby wydarzyć się miało na Endorze. Zły Imperator i jego równie złe Imperium przy użyciu straszliwej broni znanej jako Gwiazda Śmierci chcieli zaprowadzić okrutną tyranię w całej Galaktyce, ale na szczęście dla niej zostali pokonani dzięki poświeceniu bohaterskich członków Sojuszu Rebeliantów.

Wszystko to jednak przebrzydłe kłamstwa tych, dla których jedynym godnym mianem jest miano terrorystów. Prawdą bowiem zaś jest, że to nie Galaktyczne Imperium, ale właśnie Sojusz Rebeliantów budował Gwiazdę Śmierci i tylko naszemu życzliwym wybawcom, Imperatorowi Palpatine’owi i Darthowi Vaderowi, którzy to tamtego dnia rok temu wszedli na pokład Gwiazdy Śmierci i poświecili się w celu jej zniszczenia, zawdzięczamy to, że nie żyjemy dzisiaj wszyscy pod jarzmem dyktatury wyjętej wprost z najgorszych koszmarów. Niestety, mimo tego poświecenia, Marynarce Imperialnej nie udało się niestety odnieść całkowitego zwycięstwa, gdyż została ona przewyższona zarówno pod względem liczebności, jak i uzbrojenia przez flotę Sojuszu i po licznych stratach była zmuszona do wycofania się.

Ponadto jakby tego było mało to Endor, leśny księżyc nad którym trwała budowa Gwiazdy Śmierci, został poważnie uszkodzony w wyniku zniszczenia wspomnianej stacji bojowej i upadku na powierzchnie księżyca miliardów ton metalu, które spowodowały zagładę wielu przedstawicieli zamieszkującej Endor rasy Ewoków, którzy to ponieśli wówczas śmierć. Zdrajcy z Sojuszu mieli możliwość ich uratowania, ale tego nie zrobili tym samym ponosząc pełną odpowiedzialność za tą katastrofę. Do dzisiaj też nie wiadomym jest całkowicie dlaczego to właśnie tam rebelianci prowadzili pracę nad Gwiazdą Śmierci, ale możemy się domyśleć, że to właśnie Endor miał być pierwszą ofiarą broni terrorystów po jej ukończeniu.
______________________________________________________________________________________________________________________________

Kolejny sukces Imperium w walce z terroryzmem i o pokój! W leżącym na uboczu i nie rzucającym się w oczy miasteczku położonym na Naboo agenci wywiadu odkryli kryjówkę parających się zabijaniem niewinnych obywateli i lojalnych żołnierzy Imperium terrorystów, którzy dla niepoznaki nazywają siebie rebeliantami. Ci kryminaliści pewnie nadal by siali strach w sercach naszych współobywateli gdyby nie zdecydowana reakcja imperialnej władzy reprezentowanej przez moffa Quarsha Panaki.

Po niespełna tygodniu po tym jak placówka ta została wykryta rozpoczęto akcje wojskową mającą na celu jej likwidacje. Atak przeprowadzony przez oddział żołnierzy Armii Imperialnej dowodzonych przez majora Rodrika Degora zaskoczył kryminalistów, którzy byli całkowicie nieprzygotowani do jego odparcia. Jak łatwo się domyślić siły imperialne bez większych trudności odniosły zwycięstwo w tej walce, choć terroryści nie zamierzali się poddać i stawiali zacięty opór do samego swego końca. Po zakończonej sukcesem operacji kryjówka terrorystów została oczyszczona z ciał poległych i wszelkiego wartościowego sprzętu, a następnie wysadzona w powietrze przez imperialnych saperów.

Moff Panaka tak skomentował całą operację: „Mam nadzieję, że będzie to dobra lekcja dla wszystkich tych w Wielkim Chommell, którzy są na tyle głupi, że ośmielają się zostać wrogami Imperium. Obiecuję wam, że w żadnym razie nie była to ostatnia akcja antyterrorystyczna jaką zamierzamy przeprowadzić w najbliższym czasie. Ci tzw. rebelianci są chorobą, która już zbyt długo i mocno atakowała ciało Galaktycznego Imperium. Nadszedł czas, aby zastosować odpowiednio silne lekarstwo. Nie spoczniemy więc póki nie dosięgnie ich Imperialna Sprawiedliwość oraz nie zostaną oni w całości pokonani i staną się jedynie niemiłym wspomnieniem z przeszłości.”.
______________________________________________________________________________________________________________________________

Republikańscy propagandyści twierdzą, że Imperium jest podzielone i słabe, a Imperialne Centrum stoi na krawędzi wojny domowej pomiędzy różnymi frakcjami. Są to rzecz jasna kłamstwa, którym w żadnym wypadku nie powinniście dawać wiary, gdyż ich celem jest jedynie wprowadzić zamęt i zasiać wątpliwości w waszych, lojalnych obywateli Imperium, sercach. My zapewniamy wasz natomiast, że jedyną prawdą jest to, że Imperium Galaktyczne w obliczu stojącego przed nim dzisiaj kryzysu i zagrożenia ze strony terrorystycznej Nowej Republiki jest bardziej zjednoczone niż kiedykolwiek wcześniej w swojej historii. To jedynie kwestia czasu nim Armia Imperialna na czele z generałem Maximilianem Veersem zdławi wrogów Nowego Porządku na powierzchniach planet, Flota Imperialna pod dowództwem admirałów Treutena Teradoca i Natasi Daali w przestrzeni kosmicznej, zaś dyrektor Kiner i jego Służba Informacyjna znajdą każdego ukrywającego się pośród cieni szpiega Nowej Republiki, a wszystko to pod światłym przewodnictwem Najwyższej Rady Regencyjnej na czele z regentem Satem Pestagem.