Najazdy Piratów

Do tegorocznej aukcji łupieżczej dołączył tylko jeden kraj, który z pewnością musiał ukochać Aryan Empire, gdyż to oni zostali w tym roku zaatakowani, czego raczej się sami nie spodziewali, zważywszy na swój stan przygotowań do odparcia desantu morskiego na Nową Szkocję, jaki był zerowy. Dobrze, że jednak posiadają bardzo dobry system obrony terytorialnej, bo inaczej by mogło być jeszcze gorzej, niż było.

Komodor Laluś zaatakował północne państwo białych supremacjonistów. Gdy okazało się, że nie posiadają oni żadnej floty na akwenie koło ich wód, skorzystał on ze swej piechoty morskiej i odciął prowincję od reszty kraju, zajmując Przesmyk Chignecto, a potem ruszyli szturmem na resztę prowincji, której broniła samoobrona złożonej z brygady piechoty II. Rozpoczęły się zażarte walki, ale obrońcy zaczęli ulegać; agresorzy tez mieli broń nie tak starą, a w dodatku byli bardziej liczni. Problemy z zaopatrzeniem bardzo przeszkadzały w bronieniu czegokolwiek dłużej.  
Nagła inwazja znikąd spowodowała ogromną panikę u władz z Augusty; szybko starano się poderwać doborowe brygady kawalerii ze stolicy, oraz na prędko sprowadzono jedną brygadę kawalerii ze kolonizowanej prowincji, gdy przyszły wiadomości o napadzie Jasia na sąsiadów z Buffalo. W kraju rozgoryczało hasło:

Czarnuchy u bram!

Tymczasem Komodor Laluś wprowadził na okupowanych terenach gospodarkę przymusowo-rabunkową w Nowej Szkocji i bardzo szybko piraci obłowili się na kradzionych samochodach, a także zmuszono ludność lokalną do pracy na rzecz piratów, aby jeszcze bardziej napełnić ich kieszenie. Niestety dla mieszkańców i samoobrony, zorganizowanie kontrofensywy trwało 2 miesiące z hakiem, przez co musieli żyć w poziomie piekielnym (jak bękart mulaci z Karaibów może zbierać podatki od normalnych ludzi?! Niedorzeczne!) i pracować dla okupantów w fabrykach. Na szczęście, gdy ofensywa ruszyła, sprawa szybko została przesądzona.

Aryjczycy górowali nad częścią brygady piechoty morskiej broniącej Przesmyku Chignecto zarówno liczebnością, jak i technologicznie. Wsparcie piratów-marines poprzez ostrzał z morza jednak utrudniał im zdecydowane przełamanie się, wobec czego trwało to aż 2 tygodnie. Gdy front został przełamany, szybko okazało się, iż ci piraci co bronili przesmyku, są frajerami; okręty po prostu wycofano, a Komodor Laluś i reszta rozkradli przemysł z maszynerii (a raczej to, co dało się wziąć i było wartościowe) i rzucili się do ucieczki. Ponieśli jednak niemałe straty podczas tej szczurzej sztuczki, głównie przez szybkość kawalerzystów i kontratak resztek samoobrony, którą oblegali i prawie zniszczyli przez kwartał starć. I tak piraci wkrótce bardzo szybko znikli, tak samo, jak niegdyś się pojawili. Pozostali albo zostali zmiażdżeni, albo wzięci do niewoli, a prowincja świętowała wyzwolenie spod nierządu miłośnika plemienia Kaina.

Straty dla ludności cywilnej były straszliwe; jeden emeryt dostał zawał serca, gdy wyszedł na ulicę i zobaczył murzyńską bandę, przywódca lokalnej protestanckiej kongregacji zrezygnował z bycia pastorem, a kilkadziesiąt osób zgłosiło się na leczenie z powodu uszczerbku na zdrowiu psychicznym spowodowanym okupacją. Straty wojskowych są minimalne, gorzej już samoobroną prowincji. Wkrótce jednak zamieniło się to w chór krytyki rządu; jak można było do czegoś takiego dopuścić! Skandal!, przemysł motoryzacyjny też został bardzo poturbowany.
________________________________________________
-2% poparcia dla Aryan Empire.
1 sektor lekkiego przemysłu w Nowej Szkocji przestaje działać na turę w roku 1930.

Po raz kolejny tylko jedno państwo licytowało u Komodora, przez to stało się ono automatycznym zwycięzcą tejże licytacji w tym roku. I tak rozpoczęła się pierwsza, pełnoprawna bitwa morska po mgle.

Komodor Laluś miał za zadanie sponiewierać Gran Teatro poprzez splądrowanie 2 flot cywilnych na Morzu Karaibskim mimo tego, że należą one do UFC. Wiedział, że co prawda mają one eskortę floty wojennej, ale czym są jacyś leszcze dla wielkiego kapitana?!

Na początku Komodorowi wydawało się, że floty cywilne żadnej ochrony nie mają; przynajmniej takiej nie było w pobliżu. Był ostrożny jednak i wysłał do zebrania myta 2 niszczyciele i okazało się, że jednak mają; po prostu przygotowano na niego zasadzkę i owe niszczyciele znalazły się pod ogniem swych odpowiedników; a trudno było prowadzić ogień kontrbateryjny, robiąc dwa zadania jednocześnie. W wyniku chaosu zatopiono jedną flotę cywilną (niektórzy artylerzyści początkowo myśleli, że to ona ich ostrzeliwuje!) a druga zdołała uciec z połową tego, co złowiła. Niemniej jednak sytuacja nie zapowiadała się dobrze dla tych niszczycieli. Na szczęście dla nich, szybko sytuacja się odwróciła.

Gdy krążownik włączył się do walki, szala bardzo wyraźnie przechyliła się na stronę armady Lalusiowej: 1 niszczyciel został zatopiony, a drugi sam zbyt długo by nie wytrzymał. Niespodziewanie, do walki przybył nieprzyzwany.. Latający Teuton* z Kuby! Ten jednak mimo posiadania takiej siły ognia jak krążownik I generacji, nie był w stanie wygrać z krążownikiem, na którym był sam Komodor. Ten jednak widząc, że cel został osiągnięty (Floty cywilne albo leżały na dnie, albo zostały obrabowane) po prostu wycofał się, aby dalej nie drażnić UFC i przez przypadek nie mieć wybuchu składu amunicji podczas masakrowania wrogów, czy coś. Nieźle się obłowili po raz drugi i zadanie wykonali, więc tyle wystarczy.


_____________________________________________________________
*Wynik zabaw okultystycznych u Dukina, okręt wojenny.
-2% poparcia dla Gran Teatro.
1 Flota cywilna UFC zostaje zatopiona. Z drugiej zysk jest zmniejszony o 50%.
UFC złoży ofertę na budowę statków krajom posiadającym stocznie. Oferta pojawi się wkrótce w wątku o UFC.

Tym razem licytacja była bardziej zawzięta, bo licytowało już więcej państw. Ostatecznie wygrał ktoś, kto postawił na atak na Morzu Karaibskim. I co prawda w poprzednim roku Laluś został zmuszony do odwrotu z tamtego akwenu, to jak to mówią: "do trzech razy sztuka", a Laluś był pewien swojego szczęścia. Tym razem była to flota cywilna Gran Teatro, zupełnie niebroniona, nie było więc nawet czasu na mobilizację Latającego Teutona. Piraci złupili okręty, część zatopili, a część zabrali ze sobą i tyle ich widziano.

_______
-3% stabilności - ludzie są zdenerwowani tym, że przez ataki piratów nie docierają do nich towary luksusowe (na rekwizyty do Teatrów.)
-1 flota cywilna dla Gran Teatro
Brak dochodu za zatopioną flotę cywilną.

Przez brak licytacji, Komodor musiał sam wybrać, kto zostanie celem ataku. Nie było to proste zadanie; nie dostają z góry żadnej nagrody, łupy wciąż sami muszą wywalczyć, a obecnie przez masową militaryzację ryzyko jest ogromne. Mimo tego podjęto się czegoś takiego i dokonano inwazji na wybrzeże Georgii, będące integralną częścią Białego Legionu.

Na początku nikt nie wstawił oporu; prowincja nie była broniona. Ze wschodu (trochę daleka droga z Maryland, ale jednak..) od razu na pomoc pośpieszyły brygady aniołów, które były (he he..) PIEKIELNIE szybkie; dlatego piraci nie mieli aż tak dużo czasu na doszczętne złupienie prowincji i wyzwolenie wszystkich niewolników. Zdołali złupić sektor rolniczy i pół następnego, gdy zaczęła już się pojawiać awangarda aniołów i wtem podjęto wręcz heroiczną dla piratów decyzję; połowa piechoty morskiej (czyli aż 1 brygada!) wraz z lokalną milicją stworzoną przez chętnych wyzwoleńców stawi opór rasistom. I stawili; tylko szkoda, że niewiele zdołali oprócz opóźnienia natarcia i poniesienia śmierci; jednak udało się reszcie piratów ewakuować, wraz z tysiącami wyzwoleńców i niemałymi łupami. Ogłoszono jednak żałobę, gdyż poniesione straty dla Komodora nie były małe; utrata połowy swych marines jednak boli, mimo wszystko a tych niełatwo ponownie zrekrutować.

Społeczeństwo jest w szoku; pierwszy raz przygłupawe czarnuchy stawiły nam opór i doprowadziły do szkód dla naszej gospodarki! W dodatku, dlaczego rząd nie trzymał żadnych obwodów nad wybrzeżem, gdy istniało takie ryzyko?! Kompletna katastrofa..


-6% stabilności dla Białego Legionu.
2 sektory rolnictwa nie dają przychodów na 1934.