Ujarzmiony Zachód

WITAMY NA TERYTORIACH WSCHODNICH WIELKIEGO IMPERIUM HAWAJÓW

________
stary post

1928

Do Cesarstwa Kalifornii dotarł olbrzymi (jak na dzisiejsze czasy) transport broni, który natychmiast trafił na lokalny czarny rynek, a co za tym idzie - zapewne w ręce partyzantów i dysydentów sprzeciwiających się autorytetowi San Francisco. Cesarz Norton II, aby uniknąć zniweczyć przemyt, wysłał dodatkowe wojska w celu uszczelnienia granicy. Wydaje się jednak, że przy takim transporcie, jeśli sytuacja Cesarstwa się jakoś nie poprawi, to nawet z dodatkowymi siłami granica znowu stanie otworem dla przemytników...

Efekty:
Ktoś sprzedał maksymalną ilość broni partyzantom - więcej w tej turze już nie kupią.
Lista PP zostanie zaktualizowana pod koniec tury.

1928 - Podsumowanie roczne

Różne organizmy państwowe w tym roku prowadziły interakcję z Cesarstwem i o ile początkowo wydawało się, że San Francisco będzie mieć poważny problem, to wkrótce nastąpiło poszerzenie Legii Cudzoziemskiej o licznych, dodatkowych żołnierzy z Dzikiego Wschodu i żywność przekazaną w ramach darów dla państwa Nortona II.

Pomogło to Kalifornijczykom zapanować nieco bardziej nad sytuacją, ale mimo wszystko wsparcie dla dysydentów i buntowników było przeważające - w następnym roku przysłowiowe szale mogą się przechylić na ich korzyść.

Stabilność Kalifornii zostaje utrzymana na obecnym poziomie, ale niewiele brakuje do spadku, który może nastąpić już w 1929.
Lista PP została zaktualizowana. Gdyby ktoś nie był wpisany - proszę się upomnieć.

1929 - Podsumowanie roczne

W tym roku wsparcie dla sił niesprzyjających Kalifornii było zdecydowanie przeważające, jeszcze większe niż w roku poprzednim. Dzięki zagranicznemu wsparciu, w skład którego wchodziły kolejne liczne dostawy broni i sabotaż gospodarczy, rubieże Cesarstwa zaczęły się sypać, a granice do końca się rozszczelniły, co umożliwi praktycznie nielimitowaną sprzedaż broni meksykańskim ruchom niepodległościowym, które zaczęły organizować swoje wojska na wzór regularnej armii.

Niewiele tu pomogło skromne wsparcie udzielone przez liczne kraje - najbardziej przydali się zagraniczni ochotnicy, ale z ich obecnym uzbrojeniem nie są już tak dużą pomocą jak kiedyś. Dlatego rząd cesarski ogłosił, że od teraz wypłaty za wsparcie w ludziach będzie większe, gdyż San Francisco desperacko potrzebuje siły ludzkiej zdolnej walczyć z Meksykanami i trzymać baronów w szachu.

Stabilność Kalifornii spada. Limit na sprzedaż broni partyzantom zostaje zniesiony, ze względu na praktycznie nieistniejącą już kontrolę celną. Następuje wzrost dochodów w mld i PP za legię cudzoziemską (liczy się od 1930, w tym też dla wcześniej zawartych umów.) Zwiększył się koszt kupna broni z Kalifornii.
Lista PP została zaktualizowana. Gdyby ktoś nie był wpisany - proszę się upomnieć.

Ostatni rok nie był dobry dla Kalifornijczyków. Pomimo tego, że zostali hojnie wsparci żywnością przez różne siły, to dysydenci i rebelianci nadal otrzymali solidne wsparcie od państw Dzikiego Wschodu - tym razem przede wszystkim Indianie i Mormoni, co poskutkowało koniecznością relokacji I. Armii Cesarskiej generała Howarda z frontu meksykańskiego na północ, do Gór Skalistych i w kierunku Oregonu. Miało to bardzo negatywne konsekwencje dla Cesarstwa, bo dzięki temu meksykańscy Cristeros uzyskali duże pole do manewru. Nie pomogła tu nawet chińska interwencja - żołdacy Budaiguo mieli rozkazy z których wynikało, że jeśli nie otrzymają wsparcia, to muszą zadać Meksykanom lekkie straty i wycofać się, a takiego nie uzyskali, bo Kalifornijczycy nie mieli wolnych odwodów. Cała ta sytuacja zakończyła się upadkiem twierdzy San Diego i otworzeniem Meksykanom drogi do gospodarczego serca Cesarstwa - czyli zurbanizowanego wybrzeża Kalifornii.

W reakcji na to cesarz Norton II zdecydował się wprowadzić stan wojenny - wprowadzono masowy pobór do wojska, zlikwidowano jakąkolwiek wolność prasy i zaczęto masowo transmitować propagandę. Dwór Cesarski jest gotów płacić jeszcze więcej za wsparcie udzielone jego sprawie, ale sytuacja i tak jest krytyczna. Jeśli w tym roku Cesarstwo nie otrzyma solidnego wsparcia, to ciężko stwierdzić, co się stanie z Kalifornią, ale książęta Nevady i Oregonu ponoć już zaczynają się solidnie zbroić na własną rękę, a mormoni i Indianie zaczynają tworzyć własne struktury państwowe, na wzór meksykańskich...

Stabilność Kalifornii spada. Następuje wzrost dochodów w mld i PP za legię cudzoziemską o 1 mld i 1PP, liczący się od 1931 roku. Wysyłka żywności zapewnia teraz 2PP, handel metalami 8PP, a wymiana naukowa - 15PP. Wyłączona zostaje akcja negatywna Szpiegostwa Przemysłowego - kontrwywiad i służby kalifornijskie po licznych incydentach de facto przejmują kontrolę nad zakładami gospodarczymi by więcej nie dopuszczać do tego typu wypadków.

Coś się kończy. Rok 1932 staje się kolejną cezurą w historii Ameryk: cesarstwo Kalifornii jakie znamy zostało unicestwione. Przez ostatnie lata niewielu mu pomagało, a to i tak względnie małymi środkami, w porównaniu do tego ilu wrogów na Dzikim Wschodzie miało - tu przede wszystkim wyróżniały się trzy kraje: Budaiugo, Teksas i Kentucky. Z "przyjaciół" można wyróżnić Nowy Meksyk, Konglomerat Kukurydziany i Wspólnotę Buffalo. Pozostałe nacje raz grały na rzecz Nortona, a raz na rzecz jego przeciwników. Jego wrogowie otrzymywali jednak największą ilość towarów i broni płynących na zachód. Kalifornijczycy, zgniatani zarówno od północy jak i południa zaczęli już się otwarcie buntować przeciwko władzy cesarskiej. Baronowie Vegas, by uniknąć likwidacji, ogłosili frondę przeciwko Cesarzowi i zaczęli rozpowiadać, że od zawsze byli wiernymi rzymskimi katolikami i tak naprawdę nazywają się Ramirez albo Sanchez.

Ostateczne rozwiązanie kwestii kalifornijskiej przybyło jednak wraz z uderzeniem z zachodu. Ci, którzy głębiej się interesowali sprawami Cesarstwa wiedzieli, że ma ono jakiegoś potężnego wroga zza Wielkiej Wody. Ten wróg stał się teraz jawny dla wszystkich: gdy flocie Hawajczyków udało się wreszcie pokonać marynarkę kalifornijską, nastąpiła największa w znanej historii operacja desantu morskiego. Dziesiątki tysięcy polinezyjskich wojowników wylądowało na plażach, prowadzonych przez kapłanów-wojowników i w walnej bitwie pokonało resztki Gwardii Cesarskiej. Krótki marsz na San Francisco zakończył się pojmaniem Nortona przez najeźdźców. Za zbrodnie wobec bogów i poddanych "ali nui", cokolwiek to znaczy, Norton został stracony poprzez utopienie. Dowódca sił inwazyjnych wezwał do siebie przedstawicieli rdzennych Amerykanów i Meksykanów i po krótkich rozmowach ustalono pewnego rodzaju rozejm między tymi frakcjami - wygląda na to, że zarówno Cristeros jak i Indianie odczuwają przed nimi jakiś respekt. Wszystkie trzy stronnictwa zabrały się od razu za wysiedlanie (a w niektórych przypadkach: wyrzynanie) białych Amerykanów, którzy zaczęli masowo zbiegać na wschód..

I coś się zaczyna. Najeźdźcom i wyzwoleńcom trochę czasu zajmie porządkowanie swoich spraw, ale gdy to zrobią, to pewnie zwrócą swoje spojrzenie na wschód. Rdzenni Amerykanie odczuwają potrzebę pomszczenia krzywd zadanych im przez białych kolonizatorów, Cristeros wyobrażają sobie krucjatę na tereny południowo-wschodnie, a Hawajczycy.. Cóż - od dotychczasowych uciekinierów wiadomo, że potrzebują "przestrzeni życiowej", a wydaje się, że Dziki Wschód może taką być..


Nagrody i straty za obecność wojsk przydzielane są według normalnych zasad. Po otrzymaniu strat wszystkie wysłane wojska wracają do kraju ojczystego.
System handlu z Kalifornią i jej przeciwnikami zostaje wyłączony.
Można próbować prowadzić dyplomację z nowymi władcami zachodniego wybrzeża.
Rozpoczyna się wielki eksodus: biali Kalifornijczycy i inni uciekają na wschód, elity do krajów sympatyzujących z Kalifornią, a motłoch tam gdzie jest najbliżej..
Wydajemy budżety na własną odpowiedzialność: przez cały 1932 rok będą związane z tym eventy.
Gracze obudzili NPC.