Przemyt narkotyków

Unia Słowiańska zaostrza walkę z narkotyzacją społeczeństwa. Ze względu na podejrzenie rozprowadzania narkotyków przez bandyckie państwo Perseus, nakłada się na nie embargo handlowe, a jego obywatele mają czterdzieści osiem godzin na opuszczenie granic Unii. Wraz z dniem dzisiejszym zaostrza się też kontrolę celną na granicach, jednocześnie zwiększając dofinansowanie służb celnych, które powinno zostać wydane na treningi i sprzęt antynarkotykowy.

W kwestii prewencji znacznie zaostrzone zostaje prawo karne. Zdaniem przywódców Unii, problem zaczyna się i najlepiej da się go zdławić u samych jego źródeł. Jeśli obywatele pierwsi nie kiwną palcem na rzecz polepszenia swojego losu, to walka z narkotykami będzie znacznie dotkliwsza. Wykorzystując więc społeczne powiązania gospodarcze, w Unii wprowadza się następujący przepis: jeśli jakiś członek obszcziny, gildii bądź korporacji zostanie przyłapany na spożywaniu narkotyków, a śledztwo wykaże, że uzależniony nie korzystał z żadnej formy pomocy walki z uzależnieniem - organizacja traci wtedy wszelkie przysługujące jej ulgi czy dotacje. Poza tym przełożeni i najbliżsi współpracownicy uzależnionego otrzymają drobną karę finansową. Jeśli Słowianie nie dbają o siebie wzajemnie, to marny ich los.

W kwestii walki z handlarzami i dostawcami prawo również zostaje zaostrzone. Drobni handlarze mogą "liczyć" na katorgi w kopalniach i pracy przymusowej, natomiast więksi - w najlepszym wypadku na karę śmierci. Rozwiązanie radykalne, ale marszałek Dobrowolnyj uważa, że w przypadku tak dużego kryzysu należy użyć siły, nim będzie za późno. Do Zgromadzenia Wszechsłowiańskiego pod głosowanie trafiła też ustawa, która obliguje lokalne policje i milicje do swojej własnej walki z narkotykami, koordynując ją z siłami porządkowymi Unii.

Kolejne pieniądze zostają przeznaczone na budowę ośrodków rehabilitacji, szpitali i domów opieki. Władze Unii liczą na to, że ich działanie będzie wydajniejsze wraz z rozpoczęciem produkcji stosownych leków przez UZF. Premier Dubin wzywa również wszystkie wspólnoty religijne Unii do wspólnej walki z diabelstwem zabijającym duszę, którym są narkotyki.

Na powyższe przeznacza się 20 miliardów.

Władze Związku Reńskiego widząc sukcesy w swoich działaniach wobec walki z przemytem narkotyków kontynuują swoje działania z poprzedniego półrocza.

- Kampania antynarkotykowa - 2,25 mld
- Powołanie dodatkowych służb porządkowych - 1,75 mld
- Funkcjonowanie oddziałów szpitalnych specjalizujących się w leczeniu narkomanów - 3 mld
- Funkcjonowanie "ISA" i jej placówek - 3 mld
razem 10 mld

//reszta na tfie

II półrocze 2028

10 mld zostaje przeznaczone na kontynuację działań z poprzedniego półrocza, w szczególności współpracę z kościołem oraz ośrodki resocjalizacji i program wsparcia byłych narkomanów kartkami żywnościowymi. Kolejne 10 mld zostaje przeznaczone na działania wywiadowcze.

I półrocze 2029



Ostatnie postępy programów nomenklatury nowosocjalistycznych władz Rzeszy w walce z narkotykami, popchnęły je do kolejnego, błyskawicznego uderzenia w dilerów i uzależnienie. „antynarkotyczny blitzkrieg” – pod takim hasłem niemiecka śmietanka towarzyska urzędników partyjnych zebrała się na konferencji w Steglitz-Zehlendorf, by omówić plan i założenia wojny. „Istotnie, jest to wojna, a na wojnie liczy się skuteczność i nic innego. Należy zmienić środki i zaskoczyć sukinsynów. Raz na zawsze zakończyć walkę z obcymi siłami nadgryzającymi fundament pod społeczeństwem niemieckim." – miał powiedzieć Heinrich Eberhardt w rozmowie z jednym ze swoich partyjnych kolegów.

Honorowe
Pierwszym z nowowprowadzonych środków walki z dilerami jest nagroda obywatelska zwana „honorowym”. Będzie ona wypłacana z budżetu Rzeszy, w sytuacji w której obywatel wskaże osobe, która sprzedaje lub rozprowadza narkotyki. Wielkość otrzymanej nagrody będzie zależna od tego, ile gramów (lub kilogramów!) szkodliwych substancji zostanie znalezione przy dilerze, przy czym, żeby uniknąć „podrzutek”, musi on zostać przyłapany na gorącym uczynku. Dlatego też, funkcjonariusze CBA zachęcają do kontaktu z nimi i wspólnej organizacji prowokacji wymierzonej w handlujących tym śmieciem.

Operacja „Niespodzianka!”
Funkcjonariusze CBA przetrzepią w tym roku możliwie wszystkie magazyny, mieszkania prywatne i budynki użyteczności publicznej poszukując śladów narkotyków. Cały ambaras polega na tym, że nikt nie wie, która dokładnie dzielnica i który dokładnie dystrykt będą przeszukiwali funkcjonariusze, gdyż operacja jest długotrwale rozłożona w czasie. Sam kanclerze będzie 24 godziny wcześniej wskazywał te rejony poszczególnych miast i wsi niemieckich, które mają zostać przeszukane. Nie wykluczone, żę niektóre rewiry, mogą być przeszukiwane po kilka razy. Przy każdej ekipie policyjnej będzie asystował urzędnik partyjny, który zadba o porządek i zapewnienie wszelkich gwarancji związanych z przeszukiwaniem, dzięki czemu unikniemy nadużyć i zbędnej brutalności ze strony policji antynarkotycznej. Gdyby takie przypadki się jednak zdarzyły, Rzesza bierze na siebie wszelką odpowiedzialność odszkodowawczą.
Podobnie funkcjonariusze będą działali na ulicach miast i osad. Raz dziennie, w każdym rejonie zostanie urządzona „niespodzianka uliczna”, w ramach której każda osoba znajdująca się na ulicy zostanie zatrzymana i przeszukana przez odpowiednie służby.

Świadek koronny i czynny żal
Jesteśmy przekonani, że niektórzy z członków mafii narkotykowych zrozumieli swój błąd i chcieliby zrezygnować z nielegalnego procederu i odpokutować swoje grzechy. Nie pozwala im jednak stara prawda, iż do mafii wchodzi się na całe życie a wychodzi się nogami do przodu. Państwo niemieckie, by zadbać o bezpieczeństwo takich sygnalistów i zapewnić im możliwość resocjalizacji, wyciąga do nich rękę. Dekretem kanclerza zostaje wprowadzona instytucja świadka koronnego, którego istnienie było już niegdyś znane prawodawstwu niemieckiemu. Każdy, kto zgłosi swoich godnych pożałowania „kolegów”, niszczących narkotykami młodzież niemiecką, ujawni duże ilości magazynowanego ścierwa czy miejsca przerzutu, zostanie wzięty pod parasol ochronny państwa, darowując mu jednocześnie wszelkie przewinienia. Służby zapewnią mu bezpieczeństwo oraz transport na drugi koniec państwa, gdzie w przygotowanych mieszkaniach, świadkowie koronni zaczną nowe, tym razem zgodne z prawem życie.
Wprowadza się także instytucję czynnego żalu, polegającą na odpuszczeniu kary wszystkim tym, którzy przyznają się do sprzedawania narkotyków lub pośredniczenia w ich przerzutach. Te osoby będą obserwowane i w miarę potrzeby skierowane na leczenie.

Obywatel II kategorii
Im dłużej trwa narkotyczny chaos, tym bardzie fuhrer nasz i ojciec Heinrich Eberhardt przekonuje się, że ci Niemcy, którzy mimo wszechobecnej pogardy i nauczania o niegodności narkotyków, dalej zatracają się w nie i ucieka przed rzeczywistością, jest niczym innym tylko tchórzem, prostakiem i szkodnikiem społecznym. Nie jest taki Niemiec prawdziwym Aryjczykiem, gdyż ci potrafią opanować swoje rządze i chcice. – Takiej treści plakaty, ulotki czy komunikaty mają drukować, nadawać czy głosić gazety, praca, radio czy inne dostępne środki przekazu. Tysiąc razy będziemy powtarzali te same frazy, aż w końcu ludzie przyjmą je jako swoje. Wyrażenie „obywatela II kategorii” ma być chwytliwym hasłem piętnującym głupotę i słabość tych, którzy występują przeciwko społeczności.

Tymczasowo zamyka się granicę ze Szwajcarią, jako szczególnie narażoną na przerzuty ścierwa.

Na powyższe działania przeznacza się kwotę 40 mld  

I Połowa 2029


Wraz z rozbudową systemu prewencji oraz prawa karnego w poprzednim półroczu Cesarz obiecał dalsze działania w tym kierunku. Jak obiecał tak też uczynił. Aktualnie nad zatrzymaniem plagi narkomanii pracuje 28 dywizji policji, eskadra samolotów zwiadowczych oraz siły wydzielone z marynarki cesarskiej. W tym półroczu Cesarz postanowił aby wraz z dużymi inwestycjami w gospodarkę poszły także inwestycje w dalsze szkolenie i doposażenie sił antynarkotykowych. Wobec tego cesarz zarówno na policję jak i magistranoi przeznaczył aż 26mld. Inwestycje te mają powstrzymać szajki kryminalistów przed przemytem, ponadto siły lotnicze i flota otrzymały nowe rozkazy aby współpracować z siłami naziemnymi, raporty nawet z obecności podejrzanych motorówek przy rzymskim wybrzeżu zostają natychmiast wysłane do sztabu lokalnej dywizji porządkowej. Cesarz i dwór liczą, że te działania ograniczą dostępność narkotyków wśród Rzymian. Podtrzymana również została kara śmierci za posiadanie nielegalnych substancji co ma dodatkowo odstraszać dilerów.

Na ten cel przeznaczam 26mld.

Szwajcaria nie finansuje dodatkowo nic , wzmocniła tylko Dempol oraz by zmobilizowane wojska się nie nudziły, na granicach Armia dostała dodatkowe prerogatywy, że może spokojnie uniemożliwiać dalsze próby przemytu i w raz siłami pogranicza i innych służb typu Dempol koordynować działania w zakresie walki z przemytem . Szwajcarski rząd liczy na to, że współpraca w ramach Dempolu i kolejne środki wydane na ten cel zmniejszą skutki narkotykowej wojny.

Kolejne 10 mld wydano na stałe finansowanie działań z poprzednich półroczy.

W związku z ostatnimi, zuchwałymi atakami band wspieranych przez rządy irlandzkie, ogłasza się pobór nowych sił porządkowych w liczbie kilkudziesięciu brygad, które będą strzec Brytanii przed przemytem.

Ustala się siedzibę główną policji antynarkotykowej, która będzie zarządzać siłami porządkowymi.

-25 mld - 100 brygad porządkowych

Cytat :

Tuszowanie spraw przemytu narkotyków. Handel narkotykami w dużej ilosci ( cheroina)

W Użhorodzie jest produkcja i sprzedaż narkotyków, a sprawy są tuszowane bo syn Iryny R. która to produkuje i rozprowadza jest Policjantem w Debreczynie, ale proszę o dyskrecję.

       ~ Raport do prokuratury Transylwańskiej nieznanej osoby.

Kolejny rok oznacza kolejny kłopot z czarnym rynkiem narkotykowym występującym na całym kontynencie, który mniej lub bardziej dotyka wszystkie państwa cywilizowane w Starym Świecie. Podczas roku zdarzyło się wiele, wliczając to rzeczy "dobre" w zwalczaniu tegoż palącego problemu, dlatego zaczniemy od nich.

Wiele państw po miesiącach jak nie więcej zwłoki, bagatelizowania problemu, jak nie po prostu ignorowania jego istnienia, wreszcie wzięło się w garść i dołączyło do międzynarodowej wojny przeciwko przemytnikom. I to nie w byle jakim stylu; państwa, takie jak np. Cesarstwo Wschodniorzymskie, Cesarstwo Iberii albo te stowarzyszone w DEMOPOL zaczęły wydawać grube dziesiątki miliardów, na zwalczenie problemu i neutralizowania jego negatywnego wpływu na społeczeństwo. Jak się można domyślić, ta nagła ofensywa antynarkotykowa zaczyna przynosić wymierne skutki; w pewnych rejonach czarny rynek narkotyków nie tylko znalazł się w zastoju, ale wręcz w odwrocie, gdyż operowanie niecnego "biznesu" przy takiej dysproporcji sił w tychże jest bardzo niebezpieczny, a także staje się opłacalny.

W dodatku, do wojny z narkotykami wreszcie powszechnie stosuje się służby wywiadowcze, które rozpracowują siatki przemytnicze i nie tylko, przez co czynnie wspomagają służby porządkowe, wojska lądowe oraz okręty w lokalizowaniu i niszczeniu przerzutów i tym podobnych. Jak o okrętach mowa, to oprócz dedykowanych grup służb porządkowych, których jedynym zadaniem jest powstrzymywanie handlu dragami, na morzach nawet pojawiły się floty, których jedynym celem jest ukrócenie aktywności szmuglerów i innych kontrabandzistów. Jak można się domyślić, ów marynarze spełniają swe zadania bardzo dobrze.

Warto jeszcze wspomnieć o mniej standardowych sposób na walki z tą "epidemią". Jeszcze inne państwa postanowiły wspierać resocjalizacje narkomanów i im podobnych, albo poprzez media i inne środki masowego przekazu głosić informacje (tudzież propagandę) wymierzoną w szkodliwe działania substancji, czy przestrzegające przed straszliwymi skutkami zostania smętem społecznym. Oprócz tego, w wielu krajach zaczęło się wprowadzać drakońskie kary za bycie związany z przemytem, albo silny ostracyzm społeczny, a nawet zbiorową odpowiedzialność i karę; w Unii Słowiańskiej poprzez działalność przemytników i narkomanów cierpią też osoby z nimi związane społecznie lub w inny sposób. Niemniej jednak wyżej wymienione kroki przynoszą rezultat w państwach, gdzie są stosowane, przez co można powiedzieć, że cel uświęca środki.

Każdy medal ma dwie strony. Przestępcy mimo wszystko znajdują nowe sposoby, aby towary szmuglować, a raczej zdołali wymyślić nowy; dopalacze, albo podrasowanie narkotyków "miękkich", które są praktycznie nie do odróżnienia od oryginałów, a ich efekty są o wiele bardziej zgubne.  Co gorsza, nie tylko na razie nie figurują na żadnych listach środków zabronionych, ale wręcz niekiedy są dozwolone, jak w przypadku "lekkich" narkotyków, które stały się o wiele bardziej uzależniające niż przedtem. Oprócz tego zaczęli oni prowadzić mniej szablonowe działania, jak próba skorumpowania urzędników państwowych albo milicjantów, aby przymykali oko na ich działalność, a także wielu z nich przybrało taktykę "zespolenia" ze społeczeństwem, gdzie udają, że wiodą normalne życie rezydentów, pod przykrywkami danego biznesu. W rzeczywistości jak się można było domyślić, po interwencji służb i dogłębnym przeszukiwaniu lokali, oprócz rzeczywiście świadczonych oficjalnie usług odkryto, że były to zwykłe meliny sprzedające masowo narkotyki chętnym, a nie salony fryzjerskie czy tam jakieś tawerny.

Ponadto, wybuchające na świecie wojny i konflikty też przyczyniły się do rozrostu czarnego rynku oraz ułatwiły robotę siatkom przemytniczym; w czasie wojny wielu ludzi z przeróżnych powodów, aby radzić sobie z sytuacją, zaczyna zażywać narkotyki. Ów podobny proceder nawet zaobserwowano u pewnych żołnierzy, ale tam kadry oficerskie raczej starają się dbać o dyscyplinę, przez co takie aspołeczne zachowania są tępione. Jak też można się domyślić, zamiana całych rejonów w strefę wojny spowodowało, że mimo związanych z tym niebezpieczeństw kontrola przemytu tam często się załamała i na razie przestępcy korzystają z tego w najlepsze.

Reasumując, po raz pierwszy od lat w wielu zakątkach świata szmuglowanie (a także kryzys narkotykowy w całości), znajduje się w odwrocie, jednak przed cywilizacją pojawiły się nowe zagrożenia, które mogą ten postęp zniweczyć. To, czy uda się rozpoczętą już antynarkotykową ofensywę, utrzymać zależy od tego, co postanowią obecni ludzie zasiadający w rządach państw. Czyli jak zawsze; poczekamy — zobaczymy, co przyniesie przyszłość.




Cesarstwo Iberii,  IV Rzesza
-14 mld na następną turę, +2% poparcia
Cesarstwo Wschodniorzymskie, Enklawa
- 20 mld na następną turę, +2% poparcia
Unia Słowiańska
- 20 mld na następną turę, -2% poparcia

Markizat Sekwany
- 20 mld na następną turę, -3% poparcia

Transylwania, Konfederacja Szwajcarska, Totalna Republika Brytanii
- 15 mld na następną turę, -3% poparcia

Związek Reński, Związek Helleński
- 12 mld na następną turę,, -4% poparcia

Perseus
-1% poparcia.

DEMOPOL oficjalnie informuje społeczność międzynarodową, że byłe władze administracyjne Perseusa, a nawet część społeczeństwa tego upadłego państwa była związana z przemytem, produkcją bądź dystrybucją narkotyków. Służby transylwańskie ustaliły, iż sercem produkcji tej trucizny był ogromny kompleks na południu kraju, zniszczony niestety podczas interwencji antynarkotykowej. Teraz dzięki uprzejmości nowych władz Związku Helleńskiego, DEMOPOL wyśle do Czarnogóry wyspecjalizowany zespół ekspertów od walki z narkotykami. Wszelkie próbki substancji chemicznych zabezpieczonych na terenie byłego kompleksu zostaną przetransportowane do założonego w zeszłym roku debreczyńskiego laboratorium badającego skład narkotyków. Na bazie tych danych będziemy w stanie ustalić, czy czy te same narkotyki były rozprowadzane w każdym z państw członkowskich Paktu Demokratycznego (tzw. ślad chemiczny). Jeśli nasze domysły się potwierdzą, oznaczać to będzie, iż nasza interwencja antynarkotykowa była przykładem wojny sprawiedliwej, a Transylwania jedną operacją wojskową zadała narkotykom większy cios niż inne państwa łożące na ten cel ogromne fundusze.

Finansowanie akcji: 12 mld (10 mld Transylwanii, 2 mld Unii Słowiańskiej)