Piraci z Karaibów

Piraci z Karaibów

Na wodach karaibskich napadnięty został jeden z brytyjskich statków handlowych. Na pokład wparowały jakieś obdartusy które krzyczały, że to napad. Cała załoga załadowana została na pontony ratunkowe i wyrzucona za burtę. Na okręcie zawieszono flagę z czaszką i odpłynięto w siną dal, a załoga uratowana została przez przepływający tym samym szlakiem hiszpański kontenerowiec.

Całe zajście miało miejsce u wybrzeży Wysp Dziewiczych - skąd przypłynęli jednak napastnicy nie wiadomo. Jak widać nie wszyscy przejmują się zagrożeniem z czerwonej planety.

Ataki piratów

Pirackie ataki nie ustają, a wręcz zyskały na sile. Nikt nie gdzie swoją siedzibę mają piraci ani czy ktoś ich finansuje. Podobno walkę z nimi podjął tylko jeden kraj - Hiszpania. I ta przeznaczyła do tego aż jedną fregatę. Niestety nie wystarczyło. Biedna fregata pływała od jednego miejsca ataku do drugiego i za każdym razem po piratach nie było już śladu. Świadkowie ataków mówili o tym, że piraci dysponują całkiem zaawansowaną korwetą. Wspomóc miała ich chyba kolumbijska flota, ta jednak miała większe problemy na głowie.

Piraci w swoich atakach skupili się na tych krajach które są najłatwiejszym łupem i które w okolicy akurat pływają.