Afrykańska wiosna

Tłum wyraża swoje niezadowolenie z rządów postbrytyjskich elit

Afrykańska wiosna

Nigeria

W Nigerii w związku z manipulacjami sondażami poparcia przez rządzących wybuchły pod koniec III kwartału zamieszki tzw. jokerystów - ludzi popierających niezbyt dokładnie zdefiniowany światopogląd arabskiego Jokera oraz uznających autorytet głównego przedstawiciela jego idei w Nigerii, czyli Tańczącego Imama Yaḥyā Bulusa.

Rząd nie podjął szybkich kroków, co natomiast dokonał, to wspólnie z wojskami Południowej Afryki wysłał swoje wojska by przeprowadziły desant... w Brazylii. Za oceanem. Było to całkowicie niezrozumiałe dla ludności, a fakt, że podobną operacje przeprowadziła Wielka Brytania razem z Francją doprowadził do ogromnych zamieszek. Ludzie uważali, że rząd pomimo oficjalnego zerwania związków z Brytanią, to nadal wypełnia posłusznie jej rozkazy. Ludzie postanowili więc wziąć sprawy w swoje ręce - na ulice wyszły klauny i rozprawiły się z politykami. Służby porządkowe i wojsko postanowiły interweniować, szybko jednak widząc skalę rozruchów postanowiły pozostać bierne i ograniczyły swoją działalność do pilnowania by zamieszki nie zaszkodziły zwykłym obywatelom.  Politycy partii rządzącej zostali wyciągnięci na bruk i rozszarpani.

Osobą wokół której skupiło się społeczeństwo został Tańczący Imam. Swoimi kazaniami uspokoił nastroje, gdy lud rozprawił się z brytyjskimi pachołami. Wezwał do odbudowy Nigerii i poparło go w tym wojsko. Jeszcze w IV kwartale mają odbyć się w Nigerii nowe wybory.

Południowa Afryka

Rząd Południowej Afryki nie ma dobrej passy - najpierw rozpad Commonwealthu podkopał zaufanie do rządu, a brak stanowczej reakcji tylko wzmógł protesty. Następnie reakcja tylko sprawę pogorszyła - posadę króla zaproponowano... Barackowi Obamie. Ten odrzucił, a ludzie uznali, że te działania to nieśmieszny żart. Rząd to nieśmieszny żart.

Czarę goryczy przelał desant na Brazylię. Wojska afrykańskie nie miały żadnego interesu w tej operacji i zaczęły padać te same hasła co w Nigerii - że Południowa Afryka to nadal marionetka Wielkiej Brytanii. Ludzie mieli dość i trwające liczne manifestacje ruszyły na budynki rządowe. Tutaj także policja oraz wojsko nie interweniowało. Partia rządząca została zdziesiątkowana, a w Południowej Afryce zapanował chaos. Nad sytuacją próbują zapanować wojskowi, szczególnie że na ulicach między demonstrantami zaczęli pojawiać się klauni. Nie wiadomo dokąd zmierzy ten kraj.

Wojska w Brazylii

Wojskowi starają się utrzymywać porządek w obu krajach, a przynajmniej by nie stoczyły się one w otchłań szaleństwa jak Australia. Rządy wydały oficjalny komunikat, że wycofają swoje wojska z Brazylii w jak najszybszym tempie i nie pragną kontynuować wojny z tym krajem.

Co nowego w Afryce

Nigeria

Po przegranej Jokera w ZEA, w Nigerii Tańczący Imam zniknął, a jego zwolennicy bez duchowego przywództwa i na gruzach ideałów Nowego Społeczeństwa stworzyli partię Nowa Nigeria. Ta wzięła udział w wyborach, zwyciężyła ilością 67,3% głosów i teraz rządzi krajem. Partia jest demokratyczna i proludzka.

Niger

W Nigrze po rewolucji wybory zorganizował Nigeryjski Sojusz na rzecz Jedności Islamu. W wyborach wystartował on pod uproszczoną nazwą "Sojusz". Uzyskał on zatrważający wynik 88,4%. Po zwycięstwie proklamowano utworzenie Islamskiej Republiki Socjalistycznej Nigru.

Południowa Afryka

Wojsko opanowało panujący tam chaos i ogłosiło, że w II kwartale 2022 roku przeprowadzone zostaną wybory do nowego parlamentu składającego się z 300 reprezentantów. Każde ugrupowanie by wystartować musi zgłosić 100 tysięcy podpisów. Start zapowiedziały już bardzo różne i liczne ugrupowania z całego spektrum politycznego.