Ambasador został szybko spałowany przez antyterrorystów, a następnie wrzucony do suki i zabrany do więzienia o maksymalnym rygorze gdyż według prawa tak zwana "republika alkoholowa" jest organizacją terrorystyczną. Niemniej został tam odwiedzony przez jakiegoś niższego szczeblem dyplomatę by ten ustalił jaki jest cel tej niechcianej wizyty. Sprawa niechcianego ambasadora trafi też pod obrady parlamentu oraz do sądu, za zgodą obydwu organów ambasador ma szansę wrócić do swojej kryjówki w dżunglach Brazylii.