Bahrajn

Jeden z zamordowanych dziennikarzy.

Morderstwa w Bahrajnie

W stolicy Bahrajnu, Manamie, doszło do brutalnego morderstwa dwójki dziennikarzy. Ofiarami byli redaktorzy skrajnego czasopisma "Al-Kaida" które nastawione było antyzachodnio. Jego ostatnie popularne w całym arabskim świecie artykuły to "Pionki London City", o niesławnym głosowaniu w Commonwealthie, oraz "Protokoły Głupców Syjonu" na temat Izraela.

Obaj redaktorzy znalezieni zostali w swoich mieszkaniach. Ich zwłoki zostały poćwiartowane, a krwią na ścianie namalowana została gwiazda Dawida. Społeczeństwo Bahrajnu jest oburzone tymi wydarzeniami, szczególnie ostatnio bardzo aktywne Towarzystwo Przyjaźni Panarabskiej. Manamańska policja rozpoczeła już śledztwo w tej sprawie, a pogrzeb obu dziennikarzy stał się wielką demonstracją antyzachodnią i antyżydowską.

Stary król, a nowy emir Bahrajnu

Włączenie Bahrajnu do Arabii Saudyjskiej

Po ostatnich morderstwach w Bahrajnie nasiliła się działalność panarabskich aktywistów, a poparcie dla tej idei znacząco wzrosło, szczególnie w niższych warstwach społeczeństwa oraz w wojsku. Ikoną tego ruchu stał się członek rodziny królewskiej, Osama ibn Ali Al Chalifa. Masy społeczne zaczęły domagać się reorientacji bahrajńskiej polityki.

Groźba strajku w kluczowym dla kraju przemyśle naftowym oraz niepokoje w wojsku zmusiły króla do zwołania specjalnej narady. Na niej Osama zaproponował królowi mediacje z Arabią Saudyjską, która po cichu wspierała wybuchłym protestom. Król Hamad nie miał innego wyjścia i poszedł na ugodę z protestującymi, a tym samym zwrócił się ku Arabii.

Król Hamad stracił tytuł króla i został emirem Bahrajnu, otrzymując spore udziały w znacjonalizowanym przemyśle naftowym. Sam Bahrajn natomiast został autonomiczną jednostką w strukturze Arabii Saudyjskiej.